Niemcy: czy zostanie zlikwidowany polski kościół w Essen? [WYJAŚNIAMY]
W niedzielę 13 lipca Polska Informacja Prasowa podała informację o planowanej sprzedaży kościoła św. Klemensa w Essen. Informowano, że znaleziono już kupca na działkę, na której stoi kościół. Inwestor miał być zainteresowany wybudowaniem tam bloku mieszkalnego dla uchodźców. Kościół św. Klemensa stanowi centrum duszpasterskie dla Polonii.
Zgodnie z informacją, 18 lipca tego roku proboszcz wspólnoty polskiej ks. Jerzy Wieczorek dowiedział się od niemieckiego proboszcza, ks. Ludgara Blasiusa, który zarządza kościołem św. Klemensa w Essen w Niemczech, że kościół zostanie sprzedany. Sprawa wywołała poruszenie wśród wiernych. Kościół św. Klemensa, który diecezja esseńska przekazała Polakom, przynależy do parafii św. Antoniego - swego rodzaju centrum duszpasterskiego zarządzanego przez niemieckiego proboszcza. Przedstawiciele wspólnoty polskiej na czele z polskim proboszczem zjawili się w kurii biskupiej, żeby dowiedzieć się, co się dzieje i dlaczego ich kościół jest sprzedawany. Kupiec podobno był zainteresowany wybudowaniem tam bloku mieszkalnego dla uchodźców.
Sytuację tę skomentował dla Polskiej Agencji Prasowej ks. prof. Paweł Bortkiewicz - członek Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, wykładowca Wydziału Teologicznego i kierownik Zakładu Katolickiej Nauki Społecznej UAM w Poznaniu. Ks. prof. P. Bortkiewicz jest też członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie RP.
"Mówimy tutaj o żywym polskim kościele, żywej polskiej misji katolickiej, w której gromadzi się regularnie półtora tysiąca ludzi w niedziele, a w ciągu tygodnia w tym kościele gromadzi się codziennie ok. 100 osób, co jest moim zdaniem fenomenem na warunki niemieckie" - zaznaczył ks. Bortkiewicz.
Ks. prof. Bortkiewicz zwrócił uwagę na fakt, że mimo podejmowanych działań, "poza nielicznymi wyjątkami, niemiecki Kościół nie potrafi się uporać z rzeczywiście spadającą liczbą katolików". "Towarzyszy temu próba dorównania do standardów Kościoła luterańskiego na takiej zasadzie, że tolerancja, pluralizm, pewna równość standardów będą stanowiły tutaj jakieś wyjście. A Kościół luterański przestał być Kościołem, a stał się instytucją socjalno-charytatywno-kulturową" - mówi ks. prof. Bortkiewicz.
"Niestety, Kościół katolicki idzie w Niemczech w kierunku rozmywania swojej własnej tożsamości. (...) Zamiast wykazania większej troski w stronę autentycznego duszpasterstwa mamy ogromną troskę skierowaną w stronę decyzji administracyjnych, pewnego menedżmentu" - zaznaczył ks. prof. Bortkiewicz.
Na doniesienia powielane przez "Nasz Dziennik", portal wPolityce.pl, TVP Info czy serwis PCh24.pl, odpowiedział rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech ks. Stanisław Budyn. W opublikowanym wczoraj przez KAI oświadczeniu, stwierdził że informacje o tym, że polskojęzyczni katolicy w Essen mogliby zostać pozbawieni możliwości użytkowania kościoła pw. św. Klemensa Marii Hofbauera są niesprawdzone i nie zostały potwierdzone przez miejscową kurię biskupią. To znaczy, że mamy do czynienia z przypadkiem fake news.
Publikujemy treść oświadczenia:
Oświadczenie ws. użytkowania kościoła pw. św. Klemensa Marii Hofbauera w Essen przez polskojęzycznych katolików
Wobec rozszerzających się informacji o tym, że katolicy polskojęzyczni w Essen w Nadrenii Westfalii w Niemczech mogliby zostać pozbawieni możliwości użytkowania kościoła pw. św. Klemensa Marii Hofbauera na cele religijne oraz pomieszczeń przy miejscowej parafii na cele duszpasterskie, oświadczam, że te informacje są niesprawdzone i nie zostały potwierdzone przez miejscową kurię biskupią.
Jako rektor i koordynator polskiego duszpasterstwa w Niemczech nawiązałem kontakt z kurią biskupią w Essen w tej kwestii. Wraz z Radą Parafialną Polskiej Misji Katolickiej w Essen postaram się tę sprawę wyjaśnić w jak najbliższym czasie.
Ks. Stanisław Budyn
Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech
Skomentuj artykuł