Niemcy: witraż Chagalla motywem znaczka pocztowego na Boże Narodzenie

Na tegorocznym okolicznościowym znaczku Poczty Niemieckiej na Boże Narodzenie znalazł się fragment witrażu Marka Chagalla z kościoła św. Stefana w Moguncji. Przedstawia on Marię z Dzieciątkiem Jezus na rękach.

Znaczek można już nabywać w Internecie oraz w punktach pocztowych, a jego nominał to 70 eurocentów plus 30 centów dodatkowo. Te 30 eurocentów ze sprzedaży każdego znaczka zasili projekty pomocy socjalnej, poinformowało kierownictwo poczty.

Motywy okolicznościowego znaczka "charytatywnego" w Niemczech są wybierane każdego roku przez Kościół katolicki i ewangelicki. Pierwszy taki znaczek emitowano w 1949 roku.

Dziewięć witraży Marca Chagalla (1887-1985) od 40 lat zdobi okna gotyckiego kościoła św. Stefana w Moguncji. Zamówił je u artysty w 1973 r. ks. Klaus Mayer, były proboszcz kościoła św. Stefana. Pierwszy z nich - "Wizja Boga Ojca" - dotarł do Moguncji 18 września 1978 r. i został umieszczony w prezbiterium. Jeszcze w tym samym roku 91-letni wówczas artysta rozpoczął projekty dalszych witraży. Ostatni z dziewięciu wykonał w listopadzie 1984 r., na kilka miesięcy przed śmiercią.

Wielkie witraże okienne Chagalla, utrzymane w kolorze błękitu nieba, zajmują łączną powierzchnię 177,6 m kw. Są to największe dzieła tego artysty, zgromadzone w jednym miejscu, a zarazem ostatnie przez niego zaprojektowane. Pozostałych 19 witraży o powierzchni 213,15 m kw. wykonał jego uczeń - Charles Marq. "Chagall nie był nigdy osobiście w naszym kościele i nie chciał przyjąć honorarium" - wspominał ks. Mayer w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA.

Marc Chagall, który urodził się w żydowskiej rodzinie w Witebsku, żył w Rosji w czasach pogromów antyżydowskich. Po studiach w Sankt-Petersburgu zamieszkał w Paryżu. Gdy hitlerowcy wkroczyli do Francji i spalili jego obrazy jako "bezwartościową sztukę", wyjechał do USA. W 1948 r. powrócił do Francji. Fakt, że miał zaprojektować witraże do kościoła katolickiego w Niemczech, nie przysporzył mu przyjaciół w środowiskach artystycznych pochodzenia żydowskiego. "Te witraże w naszym kościele są więc symbolem pojednania i porozumienia między Żydami a chrześcijanami", uważa ks. Mayer.