Niezwykły obraz Maryi poddano renowacji. Jego wyjątkowość wynika z tego, co Matka Boża trzyma w ręce
Na obrazie Matki Boskiej Kończyckiej nieznany malarz uwidocznił bezsprzecznie dmuchawiec, a nie jakąś inną roślinę - to wynik dokładnej analizy krakowskich konserwatorów, którzy przywracają blask temu jednemu z najpiękniejszych późnogotyckich wizerunków maryjnych na terenie diecezji bielsko-żywieckiej.
Żmudne prace konserwatorsko-badawcze przy łaskami słynącym obrazie Matki Boskiej Kończyckiej, zwanej "Matką Boską z dmuchawcem", prowadzi dziekan Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie dr hab. Marta Lempart-Geratowska. Wizerunek w ostatnim czasie został poddany specjalistycznym badaniom laserowym i pierwszym zabiegom konserwatorskim.
Zdaniem ks. dr. Szymona Tracza, konserwatora architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej, w dramatycznej sytuacji jest podobrazie dzieła. "Błyskawiczna decyzja o konserwacji wizerunku została podjęta w ostatniej chwili. Deski są bardzo mocno zniszczone. Wilgoć stała się przyczyną ich spudrowania, a bezlitosne drewnojady pozostawiły po sobie spore obszary żerowisk. W niektórych miejscach trzeba będzie wykonać duże fragmenty nowych uzupełnień" - zauważył kapłan i wskazał, że na szczęście zachowało się lico obrazu.
Na czas prowadzonych prac dzieło malarskie zostało zabezpieczone specjalistyczną bibułką japońską. "Stąd też obraz przypomina weterana, który wrócił z wojny" - zwrócił uwagę wykładowca UPJP II w Krakowie.
Podkreślił, że nieznany z imienia autor obrazu był niezwykle utalentowany. "Miał bardzo sprawną rękę. Kreska rysunku prowadzona jest niezwykle swobodnie" - wyjaśnił ks. Tracz i przyznał, że nie można wykluczyć środowiska krakowskiego jako miejsca powstania dzieła.
"Być może był to któryś z dobrych warsztatów wrocławskich lub działających na terenie ówczesnych Moraw. Niezależnie od miejsca powstania tablicy, bardzo wysoki poziom artystyczno-technologiczny dzieła świadczy, iż była to fundacja iście królewska, przeznaczona zapewne do świątyni o wysokiej randze" - podkreślił duchowny.
Pokaźnych rozmiarów obraz (wys. 175 cm, szer. 145,5) z kościoła parafialnego pw. Narodzenia NMP w Kończycach Małych ostatnią konserwację przeszedł w roku 1962. Dzieło powstało prawdopodobnie na początku XVI w. Zachowane w oryginalnych gniazdach zawiasy świadczą, iż pierwotnie tablica stanowiła część środkową tryptyku. Najstarsza informacja o obecności wizerunku w świątyni kończyckiej pochodzi z 1679 roku. W XVIII w. obraz był nazywany "Cudowną Matką Boską Kończycką Uzdrowienia Chorych". Niegdyś pielgrzymowano do niego z Zebrzydowic, Pruchnej, Kończyc Wielkich oraz innych zakątków Księstwa Cieszyńskiego, a także z zagranicy.
Skomentuj artykuł