Ocena z religii nie wlicza się do średniej – burza wśród uczniów, rodziców i nauczycieli. Ksiądz komentuje
Decyzja o niewliczaniu oceny z religii do średniej ocen na świadectwie szkolnym wciąż budzi gorące dyskusje. W ostatnich dniach głos w sprawie zabrał ks. Sebastian Picur – jeden z najpopularniejszych duchownych w polskich mediach społecznościowych. Jego wypowiedź wywołała lawinę komentarzy i podzieliła opinię publiczną.
- Ocena z religii nie jest już wliczana do średniej ocen na świadectwie szkolnym.
- Decyzja budzi kontrowersje – uczniowie, rodzice i nauczyciele mają podzielone zdania.
- Popularny ksiądz Sebastian Picur uważa, że to rozwiązanie jest krzywdzące dla uczniów.
- W sieci rozgorzała dyskusja – część internautów popiera duchownego, inni są przeciw.
- Rodzice wskazują zarówno na zalety, jak i wady uwzględniania religii w średniej ocen.
- Wielu uczniów traktowało ocenę z religii jako „koło ratunkowe” do czerwonego paska.
- Temat wciąż wywołuje emocje i nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: czy religia powinna wliczać się do średniej?
Ocena z religii poza średnią – kontrowersje i głosy z różnych stron
Ksiądz: „To krzywdzące dla uczniów”
Ks. Picur, znany z aktywności na TikToku, podkreślił, że brak uwzględnienia oceny z religii w średniej jest krzywdzący dla uczniów, ponieważ nie docenia ich całorocznej pracy. Jego nagranie zebrało setki komentarzy – zarówno popierających, jak i krytycznych.
Internauci: „Religia to nie nauka” kontra „To uczy moralności”
Pod nagraniem pojawiły się głosy, że religia nie powinna być traktowana jak przedmiot naukowy, a jeśli już – powinna być zastąpiona religioznawstwem. Inni sugerują, że lekcje religii powinny odbywać się poza szkołą. Są jednak i tacy, którzy uważają, że religia uczy moralności i powinna być uwzględniana w średniej – zwłaszcza dla uczniów, którzy chcą z niej korzystać.
Rodzice podzieleni
W rozmowach z rodzicami widać wyraźny podział. Jedni podkreślają, że dzięki religii dzieciom łatwiej było zdobyć czerwony pasek – oceny były zazwyczaj wysokie, co pomagało podnieść średnią. Inni zwracają uwagę na niesprawiedliwość wobec tych, którzy nie uczęszczają na religię, oraz na subiektywność ocen.
Uczniowie: „Koło ratunkowe” stracone?
Wielu uczniów przyznaje, że ocena z religii była dla nich „kołem ratunkowym”, które pozwalało podnieść średnią i zdobyć wyróżnienie. Teraz, gdy religia nie jest już liczona do średniej, czują się poszkodowani.
Podsumowanie
Temat wliczania oceny z religii do średniej ocen na świadectwie szkolnym wciąż wzbudza emocje i nie ma jednoznacznego stanowiska wśród uczniów, rodziców i nauczycieli. Wypowiedź ks. Sebastiana Picura tylko rozgrzała debatę. Jedno jest pewne – to zagadnienie, które jeszcze długo będzie dzielić opinię publiczną.


Skomentuj artykuł