Oświadczenie ortodoksyjnych rabinów o pojednaniu z chrześcijanami

Oświadczenie ortodoksyjnych rabinów o pojednaniu z chrześcijanami
(fot. Chris Parypa Photography / Shutterstock.com)
Logo źródła: Radio Watykańskie mc

Niektórzy katolicy skarżą się, że ręka Kościoła wyciągnięta w kierunku Żydów nie jest doceniana ani nawet zauważana. Oświadczenie opublikowane przed kilku miesiącami przez grupę rabinów nurtu ortodoksyjnego wskazuje, że wśród wyznawców judaizmu są i tacy, którzy tę wyciągniętą do nich rękę chrześcijan nie tylko dostrzegają, ale jej podjęcie uważają za zgodne z wolą Bożą. Ten interesujący dokument dialogu, który pojawił się po jego stronie żydowskiej, przedstawia Aleksander Kowalski w audycji z cyklu "Wspólne dziedzictwo".

"Pełnić wolę naszego Ojca w Niebie. W stronę partnerstwa między Żydami a chrześcijanami" ("To Do the Will of Our Father in Heaven:  Toward a Partnership between Jews and Christians"). To tytuł oświadczenia, które grupa  ortodoksyjnych rabinów opublikowała 3 grudnia 2015 r. Znajdujemy w nim tak nieoczekiwane w żydowskich ustach i w dodatku formułowane z powołaniem się na judaistyczną tradycję stwierdzenia, jak to, że chrześcijaństwo "jest darem dla narodów". Oświadczenie ukazało się na tydzień przed ogłoszeniem przez Komisję Stolicy Apostolskiej ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem "Refleksji o kwestiach teologicznych odnoszących się do relacji katolicko-żydowskich z okazji 50. rocznicy «Nostra aetate».
Nie nawiązuje więc wprost do tego watykańskiego dokumentu, ale jego treść znana już była przynajmniej niektórym z sygnatariuszy oświadczenia rabinów, skoro jeden z nich, David Rosen z Izraela, znalazł się wśród tych, którzy go 10 grudnia ub. r. prezentowali w Watykanie. W chwili publikacji pod oświadczeniem widniało 25 podpisów z Izraela, Stanów Zjednoczonych i kilku państw europejskich, ale obecnie jest ich tam już ponad dwa razy więcej - w tym także rabinów z Peru, Chile, Kanady czy Armenii. Wszyscy oni należą do judaizmu ortodoksyjnego. Trzeba jednak pamiętać, że również w innych nurtach religii mojżeszowej, bardziej liberalnych niż ortodoksja, jest wielu rabinów otwartych na dialog i współpracę, jak choćby argentyński przyjaciel Papieża Franciszka Abraham Skórka, reprezentujący judaizm zwany konserwatywnym. Oświadczenie rozpoczyna się uroczystym stwierdzeniem: "Po blisko dwóch tysiącach lat wzajemnej wrogości i wyobcowania my, rabini kierujący wspólnotami, instytucjami i seminariami w Izraelu, Stanach Zjednoczonych i Europie uznajemy historyczną szansę stojącą teraz przed nami. Dążymy do pełnienia woli naszego Ojca w Niebie, podejmując rękę wyciągniętą do nas przez naszych chrześcijańskich braci i siostry. Żydzi i chrześcijanie muszą pracować razem jako partnerzy, aby podjąć wyzwania moralne naszej epoki".
Po tym wstępie rabini przechodzą do zagłady Żydów podczas drugiej wojny światowej. Warto zauważyć, że nie przypisują oni wyznawcom Chrystusa bezpośredniej winy za Shoah i w ogóle za antysemityzm. Zdają się raczej sugerować, że to wzajemna wrogość i brak dialogu sprawiły, iż ze strony chrześcijan "osłabł opór wobec złych sił antysemityzmu", a to one doprowadziły do tragedii holokaustu.
"Shoah zakończyła się przed 70 laty. Była ona skrajnym aż do perwersji punktem kulminacyjnym wieków braku poszanowania, ucisku i odrzucania Żydów oraz wynikającej stąd wrogości między Żydami a chrześcijanami - czytamy w oświadczeniu. - Z perspektywy czasu jasne jest, że fakt, iż nie udało się przedrzeć przez tę pogardę i podjąć konstruktywnego dialogu dla dobra ludzkości, osłabił opór wobec złych sił antysemityzmu, które wciągnęły świat w mord i ludobójstwo".
Autorzy oświadczenia uznają jednak, że "od Soboru Watykańskiego II oficjalne nauczanie Kościoła na temat judaizmu zmieniło się zasadniczo i nieodwołalnie".
"Ogłoszenie «Nostra aetate» przed pięćdziesięciu laty rozpoczęło proces pojednania między naszymi społecznościami. «Nostra aetate» i późniejsze oficjalne dokumenty kościelne, które ta deklaracja zainspirowała, jednoznacznie odrzucają wszelkie formy antysemityzmu, potwierdzają wieczne Przymierze między Bogiem i narodem żydowskim, odrzucają oskarżenie o bogobójstwo i podkreślają wyjątkową relację między chrześcijanami a Żydami, których papież Jan Paweł II nazywał «naszymi starszymi braćmi», a papież Benedykt XVI «naszymi ojcami w wierze»- czytamy w oświadczeniu. - Na tej podstawie katolicy i inni oficjalni reprezentanci chrześcijaństwa podjęli uczciwy dialog z Żydami, który narastał w ostatnich pięćdziesięciu latach. Doceniamy potwierdzenie przez Kościół wyjątkowego miejsca Izraela w historii świętej i w ostatecznym odkupieniu świata. Dziś Żydzi doświadczyli szczerej miłości i szacunku wielu chrześcijan, które zostały wyrażone w licznych inicjatywach dialogu, spotkaniach i konferencjach na całym świecie".
Rabini odwołują się teraz do własnej tradycji. Cytują życzliwe chrześcijanom opinie jej autorytatywnych przedstawicieli, jak żyjący w XII wieku w Hiszpanii Majmonides i Jehuda Halewi, czy Jakub Emden i Samson Raphael Hirsch, którzy działali w Niemczech, jeden w XVIII, drugi w XIX wieku.
"Tak jak Majmonides i Jehuda Halewi uznajemy, że chrześcijaństwo nie jest ani przypadkiem, ani błędem, lecz rezultatem Bożej woli i darem dla narodów. Oddzielając judaizm i chrześcijaństwo, Bóg chciał rozdzielenia między partnerami o istotnych różnicach teologicznych, a nie separacji między wrogami. Rabin Jakub Emden napisał, że «Jezus przyniósł światu podwójne dobro. Z jednej strony wspaniale umocnił Torę Mojżesza i żaden z naszych Mędrców nie wypowiadał się bardziej zdecydowanie w sprawie jej niezmienności. Z drugiej strony usunął z narodów idole i zobowiązał narody do przestrzegania siedmiu przykazań Noego, żeby nie zachowywały się jak zwierzęta polne, oraz mocno w nie zaszczepił przymioty moralne. Chrześcijanie to wspólnoty pracujące dla nieba, przeznaczone, by przetrwać, a nagroda ich nie minie». Natomiast rabin Samson Raphael Hirsch uczył nas, że chrześcijanie «przyjęli żydowską Biblię Starego Testamentu jako Księgę Objawienia Bożego. Wyznają wiarę w Boga Nieba i Ziemi tak, jak głoszona jest w Biblii, i uznają zwierzchność Bożej Opatrzności»".
Po przytoczeniu tych głosów przeszłości autorzy oświadczenia przechodzą do dialogu żydowsko-chrześcijańskiego ostatniego pięćdziesięciolecia: "Teraz, kiedy Kościół katolicki uznał wieczne przymierze między Bogiem a Izraelem, my Żydzi możemy potwierdzić konstruktywną trwałość chrześcijaństwa jako naszego partnera w odkupieniu świata, bez obaw, że zostanie to wykorzystane w celach misyjnych. Jak stwierdził Wielki Rabinat Izraela w Dwustronnej Komisji ze Stolicą Apostolską pod kierunkiem rabina Szeara Jaszuwa Cohena, «nie jesteśmy już wrogami, ale jednoznacznie partnerami w wyrażaniu wartości moralnych istotnych dla przetrwania i dobrobytu ludzkości». Żadna z obu naszych stron nie może sama wypełnić w tym świecie misji wyznaczonej przez Boga".
W dalszej części oświadczenia pojawiają się jeszcze inne wypowiedzi dawnych rabinów, takich jak wspomniany już Hirsch, który żył w XIX wieku w Niemczech. "Tak Żydzi, jak chrześcijanie mają wspólną, wynikającą z Przymierza misję doskonalenia świata pod zwierzchnością Wszechmogącego, aby cała ludzkość wzywała Jego imienia, a obrzydliwości zostały usunięte z powierzchni ziemi- czytamy w oświadczeniu. - Rozumiemy wahania obu stron, by głosić tę prawdę, i wzywamy nasze wspólnoty do przezwyciężenia tych obaw, aby ustanowić relacje zaufania i szacunku. Rabin Hirsch uczył również, że Talmud stawia chrześcijan «co do powinności między jednym człowiekiem a drugim dokładnie na tej samej płaszczyźnie, co Żydów. Mają oni prawo korzystać ze wszystkich powinności związanych nie tylko ze sprawiedliwością, ale też z czynną, braterską miłością ludzi»".
Cytowany jest też rabin Naftali Cwi Berlin. Swą działalność rozwinął on głównie na Białorusi, a zmarł w Warszawie: "W przeszłości stosunki między chrześcijanami a Żydami często postrzegano jako antagonistyczną relację między Ezawem i Jakubem, jednak już rabin Naftali Cwi Berlin rozumiał pod koniec XIX wieku, że Żydzi i chrześcijanie są przeznaczeni przez Boga, aby być kochającymi się nawzajem partnerami. Pisał on: «W przyszłości, gdy dzieci Ezawa będą pobudzone przez czystość ducha do uznania ludu Izraela i jego zalet, wówczas my także zostaniemy pobudzeni do uznania, że Ezaw jest naszym bratem»".
Kolejne ważkie stwierdzenie oświadczenia ortodoksyjnych rabinów sformułowano z powołaniem się na wypowiedź Mosesa Rivkisa, który żył w XVII wieku na Litwie: "My, Żydzi i chrześcijanie, mamy więcej wspólnego, niż tego, co nas dzieli: etyczny monoteizm Abrahama, relację z Jedynym Stwórcą Nieba i Ziemi, który kocha i troszczy się o nas wszystkich, żydowskie Pismo Święte, wiarę w obowiązującą tradycję oraz wartości życia, rodziny, współczującej prawości, sprawiedliwości, niezbywalnej wolności, miłości powszechnej i ostatecznego pokoju na świecie. Rabin Moses Rivkis (Be’er Hagoleh) potwierdza to pisząc, że «nasi Mędrcy mieli na myśli tylko bałwochwalców swoich czasów, którzy nie wierzyli w stworzenie świata, wyjście z Egiptu, cudowne dzieła Boga i dane przez Niego prawo. Natomiast ludzie, wśród których jesteśmy teraz rozproszeni, wierzą w te wszystkie istotne podstawy religii»".
Autorzy oświadczenia robią jeszcze pewne zastrzeżenie: "Nasze partnerstwo w żadnej mierze nie zmniejsza trwających nadal różnic między obu społecznościami i obu religiami. Wierzymy, że Bóg używa wielu posłańców, aby objawiać swoją prawdę; jednocześnie potwierdzamy podstawowe obowiązki etyczne, które wszyscy ludzie mają wobec Boga, a których judaizm zawsze nauczał poprzez powszechne przymierze Noego".
Zeszłoroczne oświadczenie rabinów ortodoksyjnych o chrześcijaństwie kończy się apelem skierowanym do wyznawców obu religii: "Naśladując Boga, Żydzi i chrześcijanie muszą zaproponować modele służby, bezwarunkowej miłości i świętości. Wszyscy jesteśmy stworzeni według Świętego Obrazu Boga, a Żydzi i chrześcijanie pozostaną oddani Przymierzu, wspólnie odgrywając czynną rolę w odkupieniu świata".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oświadczenie ortodoksyjnych rabinów o pojednaniu z chrześcijanami
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.