"Papież dostarczy niejednej niespodzianki"

"Papież dostarczy niejednej niespodzianki"
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / drr

Papież Franciszek ma jeszcze nieco do rozwiązania i dostarczy niejednej niespodzianki w Kościele - uważa bp Erwin Kräutler.

Biskup prałatury terytorialnej Xingu w Brazylii i laureat alternatywnego Nobla w rozmowie z czasopismem katolickiej diecezji austriackiej Linz "Kirchen Zeitung" podkreślił, że papież w swojej karierze nigdy nie zajął stanowiska wobec teologii wyzwolenia, choć "reprezentował i żył jej podstawami". - I to się liczy - zaznaczył pochodzący z Austrii biskup, przestrzegając równocześnie przed "europejskim szufladkowaniem" osoby papieża.

Hierarcha podkreślił zwłaszcza to, że Franciszek nie tylko próbuje pocieszać ubogich, lecz bacznym okiem bada ich sytuację i jasno wymienia odpowiedzialnych i struktury stojące za ubóstwem i wykluczeniem. Według Kräutlera papież wierzy również, że Bóg jest wśród ludu i wraz z nim podąża, a nie jest w oddali. Wcześniejsze określenie go jako "biskupa ubogich" nie było przypadkowe, dlatego wybierając imię Franciszek, nowy papież postawił sobie wysoko poprzeczkę, aby zawsze dostrzegać biednych - dodał biskup.

Potwierdził też opinię o skromności nowego Ojca Świętego, którego spotkał podczas obrad zgromadzenia ogólnego episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów w maju 2007 r. w Aparecidzie w Brazylii. Ówczesny kard. Jorge Mario Bergoglio wykonywał tam ciężką pracę jako przewodniczący komisji redagującej 350-stronicowy dokument końcowy. - Myślę, że powinniśmy być również wdzięczni kardynałowi za nienadęte i prawdziwe zaangażowanie, aby na końcu pojawił się dokument, którego ledwie śmiałbym się spodziewać - powiedział biskup z Amazonii. Wskazał przy tym na zawarte w nim poparcie dla "opcji preferencyjnej na rzecz ubogich", wypracowanej na zgromadzeniu ogólnym episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebli w 1979, jak i na znaczenie "wspólnot podstawowych" w Ameryce Łacińskiej. Zdaniem biskupa również w dotychczasowych wypowiedziach nowego papieża daje się zauważyć wiele inspiracji pochodzących z tamtego dokumentu.

Według przełożonego prałatury Xingu wielki autentyzm Franciszka tkwi w tym, że pozostaje on mocno zakorzeniony w rzeczywistości wiary i życia Ameryki Łacińskiej, zamiast oczekiwań, że będzie pełnił rolę dyplomatyczną. Hierarcha ma też nadzieję, że teraz Kościół trochę uniezależni się od Europy i mocniej dojdą w nim do głosu doświadczenia Kościoła powszechnego. Zwrócił też uwagę, że papież, który na początku przedstawił się jako biskup Rzymu, zaprosił Kościoły siostrzane do podążania wspólną drogą Rzymu. - Jest to mocny znak - podkreślił biskup rodem z Austrii.

Wyraził przy tym nadzieję, że podczas pontyfikatu Franciszka dojdzie do reformy zarządzania Kościołem w myśl zasady pomocniczości. Kościoły lokalne powinny na podstawie lepszej znajomości obecnej sytuacji same więcej decydować o sobie, przy czym musi być równocześnie wzmocniona więź i kolegialność z papieżem. Zdaniem hierarchy można sobie wyobrazić, że czekające Kościół problemy będą szeroko dyskutowane na całym świecie i na tej podstawie przedstawiciele episkopatów wspólnie z papieżem podejmą niezbędne decyzje. Sam bp Kräutler chciałby, aby w ścisłym gronie współpracowników papieskich znalazło się jak najwięcej międzynarodowych ekspertów, świeckich, a wśród nich wiele kobiet.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Papież dostarczy niejednej niespodzianki"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.