"Papież Franciszek liczy na Polaków"
Papież Franciszek liczy na Polaków, którzy mają wiele do zaoferowania Europie i światu - pisze rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik, komentując list Franciszka do kard. Pietro Parolina.
Papież mianował go swoim legatem na obchody 1050-lecia chrztu Polski.
Publikujemy komentarz Rzecznika Episkopatu:
Papież liczy na Polaków
Kościół w Polsce zawsze utrzymywał szczególną więź z narodem, ciesząc się z cieszącymi i płacząc z płaczącymi - napisał papież Franciszek do kard. Pietro Parolina, mianując go swoim legatem na obchody 1050-lecia chrztu Polski. Ojciec Święty podkreślił także, iż w trudnych czasach wojen, powstań i zesłań właśnie biskupi, kapłani i osoby konsekrowane cierpieli wraz z narodem polskim, pocieszając braci i siostry.
Papież wskazał powód tej więzi, jaka istnieje między Kościołem i Narodem: chrzest Polski w 966 r., oznaczający także początek Państwa Polskiego. Dlatego rocznicę chrztu obchodzą w Polsce nie tylko chrześcijanie, ale wszyscy Polacy - podkreślił Ojciec Święty.
W liście papieskim został wymieniony św. Wojciech oraz św. Stanisław, którzy nie tylko dali przykład wierności Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, ale także przyczynili się do szerzenia kultury w Polsce. Ponadto są wspomniani polscy święci, których życie i nauczanie najbardziej wpływa do dziś na życie katolików na całym świecie, a są nimi: św. Maksymilian Kolbe, św. Siostra Faustyna Kowalska i św. Jan Paweł II. Ojciec Święty zachęcił duchownych, aby przypominali ich przykład wszystkim ludziom dobrej woli.
Papież Franciszek zapewnił abp. Stanisława Gądeckiego jako Przewodniczącego Episkopatu Polski, iż duchowo będzie uczestniczył w uroczystościach 1050-lecia chrztu Polski, obchodzonych w Gnieźnie i w Poznaniu w dn. 14-16 kwietnia br. Ojciec Święty udzielił swego błogosławieństwa wszystkim uczestnikom uroczystości jubileuszowych.
Podsumowując list papieski, trzeba zauważyć, jak bardzo Papież Franciszek liczy na Polaków, którzy mają jeszcze wiele do zaoferowania Europie i światu.
Ks. Paweł Rytel-Andrianik
Skomentuj artykuł