Papież przyznał się po latach. "Kiedyś dopuściłem się kradzieży"
Podczas niedawnego spotkania z jezuitami w trakcie swojej pielgrzymki do Belgii, papież Franciszek przyznał, że pewnego razu dopuścił się w tym kraju kradzieży.
Franciszek spotkał się ze 150 jezuitami w Collège Saint-Michel, katolickiej instytucji edukacyjnej w Brukseli zarządzanej przez Towarzystwo Jezusowe.
Papież dopuścił się kradzieży
Przyznał, że był już w tym miejscu dwukrotnie i pewnego razu dopuścił się tam kradzieży. Nie mówiąc kiedy dokładnie to się stało, wyjaśnił, że gdy szedł na Mszę świętą, zobaczył stertę notatek, które przykuły jego uwagę.
- Były to notatki z zajęć na temat Księgi Hioba – powiedział Franciszek, dodając, że akurat w tym samym roku w Argentynie musiał poprowadzić zajęcia na temat Hioba.
- Przewracałem strony i byłem pod wrażeniem. W końcu zabrałem te notatki ze sobą - wyznał papież.
Poza anegdotą Franciszek mówił także o tym, że "jezuita nie powinien się niczego bać", a jego misją jest "zanurzenie się w problemach świata i trwanie na modlitwie z Bogiem".
Wyraził także ubolewanie z powodu silnego klerykalizmu w Kościele, który uniemożliwia owocny dialog.
Źródło: aciprensa.com / tk
Skomentuj artykuł