Papież: Życie w śmiertelnym ciele jest pięknym „niespełnieniem”
O tym, że starość jest czasem powtórnych narodzin duchowych, na przekór kulturze, promującej jedynie narodziny cielesne i konieczność podtrzymywania za wszelką cenę fizycznej młodości, mówił papież Franciszek w katechezie podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie.
Kontynuując cykl rozważań poświęconych starości, Ojciec Święty przywołał postać Nikodema. Zwrócił uwagę, że to właśnie jemu Chrystus objaśniał potrzebę powtórnych narodzin "z wysoka", aby móc "ujrzeć Królestwo Boże".
- Nie chodzi o to, by zaczynać rodzić się od początku, by powtórzyć nasze narodziny, w nadziei, że nowa reinkarnacja otworzy nam szansę na lepsze życie. „Narodziny z wysoka”, które umożliwiają nam „wejście” do królestwa Bożego są zrodzeniem w Duchu, przejściem przez wody ku ziemi obiecanej stworzenia pojednanego z Bożą miłością - mówił papież Franciszek.
Papież o micie wiecznej młodości
Zestawiając to zaproszenie z Ewangelii św. Jana z realiami współczesnego świata, papież podkreślił, że owe "narodziny z wysoka" znajdują się w opozycji do kultu cielesności i doczesności, którą promuje dzisiejsza kultura. - Nasza epoka i nasza kultura wykazujące niepokojącą tendencję do traktowania narodzin dziecka jako prostej kwestii produkcji i biologicznej reprodukcji istoty ludzkiej kultywują mit wiecznej młodości jako rozpaczliwą obsesję niezniszczalnego ciała - mówił papież.
Przypomniał, że starość obala mit, że bycie młodym odnosi się jedynie do fizycznego aspektu życia ludzkiego.
W dalszej części swojego rozważania, Franciszek przestrzegł przed "zamętem myślowym", polegającym na myleniu troski o dobre samopoczucie z uporczywym trwaniem w fizycznej młodości, na przekór prawom natury. Zwrócił też uwagę na piękno niedoskonałości ludzkiego ciała.
- Życie w śmiertelnym ciele jest pięknym „niespełnieniem”: tak jak pewne dzieła sztuki, które właśnie w swoim braku pełni mają niepowtarzalny urok. Ponieważ życie tutaj na ziemi jest „inicjacją”, a nie spełnieniem: właśnie w ten sposób się rodzimy, jako osoby realne, dla wieczności - wyjaśnił. Podkreślił, że to dzięki wierze człowiek może dostrzegać znaki nadziei na wypełnienie się w jego życiu "przeznaczenia do Bożej wieczności".
Jak postrzegać starość?
Papież zachęcił do postrzegania starości, jako czasu "cudu narodzin z wysoka", aby na zmarszczki, będące symbolem starości patrzeć jak na oznaki doświadczenia i mądrości życiowej, a o sercu osoby starszej myśleć, jak o winie, które wraz z upływem lat staje się coraz lepsze i nabiera smaku.
- Starość jest więc szczególnym czasem, aby uwolnić przyszłość od technokratycznej iluzji przetrwania biologicznego i robotycznego, lecz przede wszystkim dlatego, że otwiera się na czułość stwórczego i rodzącego łona Boga - mówił Franciszek.
Dodał, że chce zwrócić szczególną uwagę właśnie na ową bezinteresowną czułość osób starszych, np. względem wnuków, która jest obrazem czułości Stwórcy względem stworzenia.
- Osoby starsze są posłańcami przyszłości. Osoby starsze są posłańcami czułości. Osoby starsze są posłańcami mądrości przeżytego życia. Podążajmy naprzód i spoglądajmy na starszych - zachęcił na zakończenie.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł