Parafia w Głuchołazach apeluje o pomoc. Ulice wyglądają "jak pobojowisko"

Parafia w Głuchołazach apeluje o pomoc. Ulice wyglądają "jak pobojowisko"
Fot. PAP/Michał Meissner
KAI / pk

Parafia pw. św. Wawrzyńca w Głuchołazach apeluje o pomoc materialną i finansową. Mieszkańcom potrzebne są obecnie środki czystości i higieny osobistej, długoterminowa żywność i woda butelkowana. - Nasze miasto bardzo ucierpiało w wyniku wielkiej wody, która tu przeszła. Dziś trwa jedno wielkie odgrzebywanie i szacowanie strat - relacjonuje ks. Jan Pander, wikariusz parafii.

Przez całą niedzielę kościół parafialny pw. św. Wawrzyńca z powodu zagrożenia powodziowego pozostawał zamknięty, nie odpowiadały telefony. Odwołano wszystkie Msze święte, odwiedziny osób chorych w domach oraz nabożeństwo Drogi Krzyżowej.

Również w poniedziałek parafia pozostaje zamknięta, ale poprzez zaprzyjaźnione wspólnoty w innych częściach kraju i media społecznościowe rozsyła wiadomość o potrzebie wsparcia. Tamtejsi parafianie potrzebują środków czystości, szmat, produktów spożywczych, środków finansowych - informuje parafia św. Stanisława w Żorach.

DEON.PL POLECA

Ulice Głuchołaz wyglądają "jak pobojowisko"

Jeden z głuchołaskich wikariuszy ks. Jan Pander relacjonuje w krótkim filmie zamieszczonym na Facebooku: "Nasze miasto bardzo ucierpiało w wyniku wielkiej wody, która tu przeszła. Dlatego zwracam się do was wszystkich, ludzi dobrej woli, którzy chcielibyście pomóc zwłaszcza tutejszym mieszkańcom, którzy bardzo mocno ucierpieli".

Kapłan pokazuje ulice Głuchołaz, wciąż zalane i zanieczyszczone, wyglądające "jak pobojowisko", jak sam wskazuje. W wielu miejscach widać pnie drzew zwalone na płoty budynków oraz zwały błota, odpady kamieni i śmieci, które nurt rzeki niósł ze sobą. Na budynkach widać ślady wskazujące, do którego poziomu doszła woda.

- Dziś trwa jedno wielkie odgrzebywanie i szacowanie strat. Jeszcze nie wszyscy ludzie wrócili do domów, nie wiadomo, ilu z nich się ewakuowało - mówi ks. Pander.

Jak dodaje, niedawno był w szkole, gdzie zorganizowane zostało tymczasowe miejsce dla osób ewakuowanych i zapoznał się z potrzebami. - Teraz potrzebne jest praktycznie wszystko: środki czystości, środki higieny osobistej i pampersy dla dzieci, żywność długoterminowa - wszystko, co mogłoby pomóc ludziom, którzy nie mają gdzie się podziać, są w miejscach ewakuacyjnych jak szkoły, które będą potrzebowały tych ludzi dokarmić oraz woda. Nie mamy w mieście wody. Straż nam ją dowozi, ale woda w butelkach też bardzo by się przydała. Przyjmiemy wszystko - wyjaśnia kapłan.

Środki finansowe można wpłacać bezpośrednio na konto parafii w Głuchołazach:

57 8891 0000 0000 0811 2000 0020
Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Wawrzyńca
Kościelna 4, 48-340 Głuchołazy
W tytule przelewu: pomoc 2024.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Wit Chlondowski OFM

Każdego dnia przeżywamy wiele napięć i stresów. Czujemy się przeciążeni i osamotnieni. Bywa, że nie rozumiemy tego, co dzieje się w nas samych. Zmienność uczuć, codzienne doświadczenia, nieuporządkowana historia życia… To wszystko wpływa nie tylko...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Parafia w Głuchołazach apeluje o pomoc. Ulice wyglądają "jak pobojowisko"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.