Patriarcha Bartłomiej: jedność chrześcijan to nie utopia ekumenistów, lecz wola Chrystusa
Droga do pełnej jedności chrześcijan się nie skończyła i może być kontynuowana z wytrwałością, realizmem i "pełnym zaufaniem Opatrzności", bo nie opiera się na bezpłodnej "utopii ekumenistów" i nie wyraża żadnego "minimalizmu teologicznego", lecz stanowi "wolę naszego Pana". Mówił o tym patriarcha Bartłomiej na zakończenie wczorajszej liturgii ku czci patrona Patriarchatu Konstantynopola - św. Andrzeja.
Bartłomiej odprawił ją w patriarszym kościele św. Jerzego w Stambule. Podziękował za obecność delegacji Kościoła katolickiego pod przewodnictwem kard. Kurta Kocha i przypomniał, że w tym roku mija 40 lat od rozpoczęcia oficjalnego dialogu między Kościołem katolickim i Kościołem prawosławnym. Jego celem od początku jest "przywrócenie pełnej komunii", opartej "na jedności wiary", która "znajdzie swój pełny wyraz we wspólnym sprawowaniu Eucharystii".
Patriarcha przestrzegł, że Kościół Chrystusa nie może "dostosowywać Bożych zasad moralnych i antropologicznych do ֿ«alternatywnych wyborów» zeświecczonego społeczeństwa". Życie Kościoła jest bowiem "niezniszczalną odpowiedzią na pytania antropologii i moralności". Tymczasem wzrost różnic na obszarze antropologii i moralności "utrudnia postęp w dialogu między chrześcijanami". Dlatego na tym etapie historii "sformułowanie wspólnie akceptowanej antropologii chrześcijańskiej i szanowanie jej zasad w praktyce będą istotnym wsparciem na drodze relacji między naszymi Kościołami".
W tym kontekście Bartłomiej podkreślił braterską syntonię, z jaką podziela duszpasterską troskę papieża Franciszka, promującego "braterstwo i solidarność, sprawiedliwość społeczną i poszanowanie praw człowieka". "Podejmujemy wysiłki w stawieniu czoła powodom i skutkom wielkiego współczesnego kryzysu uchodźców i imigrantów. Jesteśmy wstrząśnięci tragicznymi aktami przemocy w imię Boga i religii. Po raz kolejny ukazuje to wartość dialogu międzyreligijnego, pokoju i współpracy między religiami" - powiedział prawosławny patriarcha, odwołując się do niedawnej encykliki Franciszka "Fratelli tutti".
Skomentuj artykuł