Pierwsza laureatka Nagrody im. J. Turowicza
Autorka książki "Korczak. Próba biografii" została pierwszą laureatką Nagrody im. Jerzego Turowicza. Joanna Olczak-Ronikier odebrała wyróżnienie 29 listopada w Krakowie z rąk córki założyciela "Tygodnika Powszechnego".
"Czytałem "Korczaka" z przejęciem. To, co mnie poruszało, to intymny stosunek, który Joanna Olczak-Ronikier nawiązała ze swoim bohaterem i to w sposób bardzo przekonujący" - mówił Adam Szostkiewicz, członek kapituły Nagrody im. Jerzego Turowicza. Wygłaszając laudację zauważył, że Joanna Olczak-Ronikier swoje dzieło nazywa "próbą biografii". "To jest oczywiście ukłon względem pewnej tradycji piszącej inteligencji polskiej. Kto z młodego pokolenia dziś nazwałby swoje dzieło "próbą"? Zwłaszcza po lekturze innych książek pani Joanny wiemy, że - owszem - jest to próba, ale najwyższa. To jest dzieło najwyższej próby" - komentował Szostkiewicz.
"Ogromnie jestem za tę nagrodę wdzięczna, bo ja nad tą książką tak strasznie się namordowałam - dziękowała Joanna Olczak-Ronikier. - To było jak stąpanie po brzytwie. Bo jeżeli jest się spolonizowanym Żydem i ma się po przodkach odziedziczoną miłość do Polski - aż przesadzoną, pełną pietyzmu i wdzięczności, że przygarnęła, że stała się drugą matką - a potem trzeba wypisywać te wszystkie antysemickie inwektywy i to wszystko, co działo się w Polsce..." - wyznała dodając, że nie umie mówić źle o Polsce, ale z drugiej strony ma poczucie, że pewne rzeczy muszą zostać powiedziane.
"Mam nadzieję, że państwo zrozumieją, jak trudno jest być polskim Żydem. Ale nie oddałabym tego losu za żadne skarby świata, bo potem się zdarzają takie chwile, jak dzisiaj. I za to państwu dziękuję" - mówiła laureatka pierwszej nagrody im. Jerzego Turowicza.
W laudacji Adam Szostkiewicz podkreślił, że autorka wpisuje się w tradycję ważną dla "Tygodnika Powszechnego" i Jerzego Turowicza. Tradycję, takiej inteligencji polskiej, która nigdy nie kwestionowała tego, że można być równocześnie Polakiem i Żydem.
"Nagroda jest wręczana w okresie, w którym te upiory znów podnoszą głowę, kiedy słyszymy głosy mówiące, że nie można być jednocześnie Polakiem i Żydem. Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem i m.in. dzięki takim osobom jak Joanna Olczak-Ronikier okaże się jednak, że oni nie mają racji. Że okaże się, że to Korczak miał rację, Turowicz miał rację, Joanna Olczak-Ronikier ma rację. Że my wszyscy, którzy próbujemy jak potrafimy - w tych niełatwych czasach, choć w wolnej Polsce - jednak wierzyć, że to jest możliwe" - zakończył Szostkiewicz.
"Turowicz był wpisany w moje życie, odkąd pamiętam. Odkąd osiadłam w Krakowie w 1945 r. numery "Tygodnika Powszechnego" zawsze piętrzyły się w domu. Później Turowicz wszedł w moje życie przez Piwnicę pod Baranami" - wspominała Joanna Olczak-Ronikier.
Laureatka przypomniała, jak Jerzy Turowicz zaproponował druk w "Tygodniku Powszechnym" fragmentów jej wcześniejszej książki "W ogrodzie pamięci". "Dla mnie to była nobilitacja, jak przyznanie odznaki - pisarza to może za wiele, ale kogoś, kto teraz będzie drukował w "Tygodniku". Mam te numeru i chowam je jak pamiątkę najświętszą" - opowiadała zebranym w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha".
Statuetkę laureatce wręczyła Elżbieta Jogałła. Córka Jerzego Turowicza zauważyła, że nawiązuje ona do stosów gazet, które zalegały mieszkanie na Lenartowicza 3 i często były siedzeniami dla gości Turowiczów. "Ojciec niechętnie zgadzał się na wywózkę gazet na makulaturę. Skłaniała go do tego tylko groźba zawalenia się podłogi w mieszkaniu" - wspominała Elżbieta Jogałła.
Stos gazet jest umieszczony na dębowej klepce z parkietu mieszkania Turowiczów. Statuetkę zaprojektowała Krystyna Zachwatowicz, a wykonał Maciej Plewiński.
Joanna Olczak-Ronikier jest pisarką, scenarzystką, współzałożycielką kabaretu Piwnica pod Baranami. Była kierownikiem literackim w teatrach Bagatela w Krakowie oraz Ludowym w Nowej Hucie. Wydała m.in. monografię "Piwnica pod Baranami, czyli koncert ambitnych samouków" i biografię Piotra Skrzyneckiego. Jest autorką scenariusza do spektaklu teatralnego i serialu telewizyjnego Andrzeja Wajdy "Z biegiem lat, z biegiem dni". Za opowieść o swojej rodzinie, "W ogrodzie pamięci", została uhonorowana w 2001 r. Literacką Nagrodą NIKE. Nagrodę im. Jerzego Turowicza otrzymała za książkę "Korczak. Próba biografii".
Idea Nagrody im. Jerzego Turowicza powstała w ub. roku w czasie obchodów 100. rocznicy urodzin twórcy i przez 50 lat redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego". Nagroda jego imienia będzie przypominać postać i dorobek wybitnego krakowskiego dziennikarza i publicysty. "Nagroda przyznawana jest za wybitne i oryginalne dzieło literackie, naukowe, plastyczne, muzyczne, teatralne lub filmowe, znajdujące się w kręgu tematów, do których Jerzy Turowicz wracał w swojej publicystyce i działalności publicznej oraz reprezentujące wartości, które były mu bliskie" - informuje Fundacja Jerzego Turowicza.
Skomentuj artykuł