Piesze pielgrzymki przeżywają swój renesans
Nie sprawdzają się czarne scenariusze, że po upadku komunizmu, upadnie też pieszy ruch pielgrzymkowy - mówi podprzeor Jasnej Góry o. Sebastian Matecki. Piesze pielgrzymki w Polsce to sto pięćdziesiąt tysięcy uczestników, dwieście sześćdziesiąt grup i ponad pięćdziesiąt szlaków przecinających cały kraj.
O. Matecki pochodzi z radomskich Glinic. We wtorek witał uczestników 35. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej na Jasną Górę - 7 tys. 133 osób. Pokonali oni falę upałów i 200 km.
O. Matecki uważa, że pielgrzymka przeżywa swój renesans. - Wiara jest czymś żywym. Ludzie mają dzisiaj wiele możliwości wypoczynku, a jednak nadal wielu szuka spraw duchowych, bo są zmęczeni codziennością, tym hałasem medialnym, który w pewnym sensie jest nam narzucany. Pielgrzymka gwarantuje duchowe oczyszczenie. Jej uczestnicy chcą przeżyć spotkanie z Bogiem, doświadczyć wspólnoty Kościoła - mówi paulin.
O. Sebastian Matecki w latach 80-tych ubiegłym wieku chodził w pieszych pielgrzymkach. Wspomina, że były one miejscem manifestacji politycznej, ludzie chcieli pokazać swój patriotyzm i przywiązanie do Boga. Po upadku komunizmu wielu prorokowało upadek pieszych pielgrzymek, a tymczasem jesteśmy świadkami ich odrodzenia. Dzisiaj ludzie chcą się modlić, chcą żyć wiarą i to jest piękne świadectwo. Choć wciąż mam w uszach głosy, że w dobie materializmu, czy laicyzacji ubędzie pielgrzymów, to jutro Kościoła jest obiecujące. To pokazuje młodzież, która stanowi większość uczestników pielgrzymek - powiedział zakonnik.
Cechą charakterystyczną pieszych pielgrzymek zdążających na Jasną Górę jest to, że idą w nich w dużej liczbie ludzie młodzi. Zwraca na to uwagę to ks. prałat Jerzy Karbownik, kustosz skarżyskiej Ostrej Bramy, który kierował jedną z kolumn radomskiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. - Morze młodych ludzi w pielgrzymce to z pewnością efekt Światowych Dni Młodzieży w Brazylii. Byłoby nas więcej, ale fala upałów zrobiła swoje. Ale ludzie szli i dawali piękne świadectwo życia. W takim upale, w takich warunkach, to albo trzeba być "wariatem", albo mieć mocną wiarę. To drugie widziałem każdego dnia pielgrzymki - powiedział ks. Karbownik.
Najwięcej pątników gromadzi obchodzona 15 sierpnia uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i 26 sierpnia, święto Matki Bożej Częstochowskiej. Największe pielgrzymki piesze to: warszawska, krakowska, tarnowska i radomska.
Skomentuj artykuł