Podhale: I Ekstremalna Droga Krzyżowa
(fot. EDK)
KAI/mc
Ponad 120 osób wyruszyło w I Ekstremalnej Drodze Krzyżowej z Czarnego Dunajca do Ludźmierza. Pątnicy pokonali łącznie 42 kilometry. Na trasie mieli bardzo niesprzyjające warunki atmosferyczne.
- To było piękne doświadczenie, połączone z przeżywaniem Męki Pana Jezusa. Jesteśmy wszyscy wdzięczni, że nam się udało przejść - mówi KAI ks. Krzysztof Kocot z parafii Przenajświętszej Trójcy w Czarnym Dunajcu, która była głównym organizatorem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, jedynej zorganizowanej na Podhalu.
W EDK wzięło udział ponad 120 osób. Pątnicy przeszli ponad 42 km. Wyruszyli z Czarnego Dunajca. Następnie wędrowali przez Podczerwone, Koniówkę, Chochołów, Ciche, Stare Bystre, Wróblówkę, Krauszów. Ich celem było sanktuarium Gaździny Podhala w Ludźmierzu.
- Wpisaliśmy przed wyjściem w pakiecie organizacyjnym, że utrudnienia to teren leśny i bagnisty. Tymczasem okazało się, że nie było tak źle. Wszyscy daliśmy radę - mówi Tomasz Hanusiak, koordynator EDK w Czarnym Dunajcu.
Pątnicy zmagali się także z trudnymi warunkami atmosferycznymi, padał deszcz, była niska temperatura.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł