Poznań: modlitwa za chrześcijan w Sudanie
Za prześladowanych, torturowanych i dyskryminowanych chrześcijan modlono się 18 listopada podczas Drogi Krzyżowej w poznańskiej katedrze. - Przybywam do was jako brat i ambasador Kościoła w Sudanie, nie jako żebrak. Cieszę, się, że usłyszałem nazwę mojego kraju podczas tej modlitwy - mówił bp Macram Gassis z Sudanu, który wziął udział w modlitwie.
Droga Krzyżowa została odprawiona w intencji prześladowanych chrześcijan na całym świecie, ludzi torturowanych, przebywających w obozach pracy i poddawanych cierpieniom fizycznym i duchowym, dyskryminowanym w życiu publicznym. W nabożeństwie uczestniczyli abp Stanisław Gądecki, bp Macram Max Gassis z diecezji El Obeid w Sudanie i bp Zdzisław Fortuniak.
- Codziennie chrześcijanie są prześladowani w Sudanie, a tegoroczne uzyskanie niepodległości przez Sudan Południowy nie zakończyło wojennych walk - mówił do zgromadzonych w poznańskiej katedrze bp Gassis. Sudański biskup przypomniał, że nagminny jest handel dziećmi, prowadzony przez tamtejszy rząd w Chartumie, starcy są mordowani, a kobiety pozbawiane godności. - W Sudanie panuje głód, a wszelka pomoc jest przez rząd wstrzymywana - mówił bp Gassis.
Biskup El Obeid przekonywał, że najgorsza sytuacja jest na pograniczu Sudanu Północnego i Sudanu Południowego, najmłodszego państwa na świecie, w górach Nuby. - Chrześcijanie w Sudanie umierają, bo kochają Jezusa i Kościół - podkreślił bp Gassis.
Sudański biskup zaznaczył, że mimo bardzo trudnych doświadczeń, nie chcą oni sprzedawać się za żywność i stać się muzułmanami. Biskup El Obeid zwrócił uwagę, że między Kościołem w Sudanie i Kościołem powszechnym dokonuje się wzajemna wymiana darów.
- Otrzymujemy wiele wsparcia od Kościoła powszechnego, a my wam dajemy swoją krew, którą przelewamy dla Chrystusa - stwierdził bp Gassis. Przekonywał, że Sudańczycy potrzebują modlitwy przekutej w czyny, która mówi głośniej niż słowa. - Proszę, byście słowo "solidarność" dzielili z nami - apelował bp Gassis.
Odpowiadając na słowa bp. Gassisa abp Stanisław Gądecki zwrócił uwagę na przyczyny prześladowań chrześcijan. Zauważył, że ich źródłem jest zarówno nadmiar obecności religii w życiu publicznym, jak i jej brak.
- Prawo szariatu nałożone na prawo państwowe prowadzi do mieszania tych dwóch porządków - stwierdził wiceprzewodniczący Episkopatu Polski. Z kolei wyeliminowanie religii z życia publicznego prowadzi do usuwania znaków religijnych.
Metropolita poznański wspomniał postulaty usunięcia krzyża z miejsc publicznych, zakaz publicznej modlitwy czy wyrażania opinii w pracy. Wskazał też na błędną ideologię lewicową, która stara się pogłębić rozdział między ludźmi i rozwinąć w nich poczucie wzajemnej nienawiści.
W nabożeństwie Drogi Krzyżowej i spotkaniu z bp. Gassisem uczestniczyli kapłani, zakonnicy, siostry zakonne, klerycy seminarium duchownego, studenci z Akademickiego Koła Misjologicznego, przedstawiciele Fundacji "Redemptoris Missio", świeccy misjonarze, przedstawiciele salezjańskiego wolontariatu misyjnego "Młodzi Światu" oraz licznie zgromadzeni poznaniacy.
Podczas rozważań Drogi Krzyżowej, przygotowanych przez stowarzyszenie "Pomoc Kościołowi w Potrzebie", wierni modlili się za chrześcijan prześladowanych w Korei Północnej, Chinach, Wietnamie, Birmie, Indiach, Pakistanie, Afganistanie, Arabii Saudyjskiej, Iranie, Sudanie, Egipcie i Erytrei.
W wymienionych podczas rozważań Drogi Krzyżowej krajach chrześcijanie są dyskryminowani, przeprowadzone są na nich eksperymenty medyczne, są zastraszani, bici, torturowani, zostają przymusowymi dawcami organów, kobiety są gwałcone i zmuszane do aborcji, dzieci wcielane są do wojska i zmuszane do bratobójczych walk. Na podstawie fałszywych donosów i oskarżeń wyznawcy Chrystusa są aresztowani, wtrącani do więzień i obozów pracy. Kościół w tych państwach musiał zejść do podziemia.
Bp Macram Max Gassis przyjechał do Polski na zaproszenie polskiej sekcji organizacji "Pomoc Kościołowi w Potrzebie".
Skomentuj artykuł