Prawda jest często manipulowana

KAI / slo

Prawda jest często manipulowana, chcą nam wcisnąć nowy totalitaryzm. Musimy być czujni, ktoś podpowiada, by zlikwidować „Solidarność”, sami się zagubili i są nieobecni, a nam chcieliby podpowiadać - powiedział 31 sierpnia podczas Mszy św. w 30. rocznicę powstania NSZZ „Solidarność” ordynariusz diecezji zielonogórsko–gorzowskiej bp Stefan Regmunt.

W Katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Gorzowie Wielkopolskim we Mszy św. rocznicowej uczestniczyli m.in. przedstawiciele władz województwa lubuskiego z wojewodą Heleną Hatką i marszałkiem Marcinem Jabłońskim, poczty sztandarowe stowarzyszeń i instytucji, policja, straż i harcerze.

DEON.PL POLECA

Bp Stefan Regmunt przedstawił krótki rys historyczny zrywu solidarnościowego, dzięki któremu Polska stała się wolna. - Mamy powody aby tą rocznicą się cieszyć. Chcę tym ludziom, którzy walczyli złożyć szacunek i życzyć by chcieli wprowadzać pokolenia w dziedzictwo tego ruchu - mówił.

Na początku zrywu towarzyszył strach, ale i pragnienie ideałów - przypomniał. - Byli tacy, którzy zniechęcali do angażowania się, twierdząc, że jest to porywanie się „z motyką na księżyc”. Zachęcali do współpracy w zamian za korzyści materialne - dodał bp Regmunt.

Biskup przypomniał, że wszystko zaczęło się od słów Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”.

Hierarcha mówił o znaczeniu Krzyża w czasach „Solidarności”, który stawiany była wszędzie tam gdzie były zgromadzenia i trudnych momentach Stanu Wojennego. Kapłani z wielkim bólem wychodzili od internowanych. Krzyż jest znakiem szczególnym – w tym znaku każdy zawierzał największe tajemnice i nadzieje względem Boga.

Bp wspomniał tych, którzy nie doczekali dzisiejszych obchodów, szczególnie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Annę Walentynowicz. Wspominał ostatnie spotkanie z działaczką z Gdańska, która cieszyła się, że po tylu latach spełniła się cząstka sprawiedliwości i może lecieć z Prezydentem do Smoleńska. - Anna Walentynowicz ze szczęścia płakała – powiedział bp Regmunt.

Po Mszy św. wszyscy przeszli pod „Biały Krzyż”, który stał się symbolem gorzowskiej Solidarności, tam odśpiewali Hymn Polski i zapalili znicze. Po tym nastąpił marsz do Teatru im. Juliusza Osterwy. O godz. 20. rozpoczęła się Gala Gorzowskiej Solidarności, podczas której wręczone zostały odznaczenia wojewódzkie i miejskie oraz statuetki „Solidarni z Solidarnością”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prawda jest często manipulowana
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.