Prymas Polski nałożył krzyże misyjne małżeństwu wyjeżdżającemu na misyjny wolontariat
Podczas niedzielnej Mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej Prymas Polski abp Wojciech Polak nałożył krzyże misyjne Elżbiecie i Władysławowi Stelmaszykom, małżonkom z Gniezna, którzy wyjeżdżają na półroczny misyjny wolontariat do Kamerunu.
Przypominając o trwającym Nadzwyczajnym Miesiącu Misyjnym metropolita gnieźnieński wskazał za papieżem Franciszkiem, że wszyscy mamy być misjonarzami, a więc świadkami wiary, a nie jej notariuszami czy dozorcami. A bycie świadkiem oznacza świadczenie nie tylko słowem, ale i życiem, że zna się Jezusa.
„Wiara potrzebuje twojej i mojej historii życia. Potrzebuje służby. Domaga się świadectwa. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego” – mówił w homilii abp Polak prosząc dalej o moc wiary dla posyłanych do Kamerunu małżonków, ale i dla wszystkich wierzących, by potrafili i mieli odwagę świadczyć o Chrystusie tam, gdzie ich Bóg postawił.
Elżbieta i Władysław Stelmaszykowie są emerytowanymi nauczycielami. Pan Władysław posiada dodatkowo uprawnienia cieśli i umiejętność kładzenia dachów i budowy domów z drewna, co na misjach może być bardzo użyteczne dla miejscowej społeczności. Oboje ukończyli 30-letnią formację w Drodze Neokatechumenalnej. W prośbie o posłanie na misje napisali: „Odkryliśmy miłość Pana Boga do nas i mamy wdzięczność w sercach za dzieła, których dokonał w naszym życiu”.
Państwo Stelmaszczykowie na początku listopada pojadą do Kamerunu, do diecezji Doumé-Abong Mbang, gdzie proboszczem jednej z parafii jest misjonarz z archidiecezji gnieźnieńskiej ks. prałat Eugeniusz Bendarek.
Wiara potrzebuje twojej i mojej historii życia. Potrzebuje służby. Domaga się świadectwa. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego.
Pod koniec Mszy św. abp Wojciech Polak wręczył też Medal Papieski Benemerenti 80-letniej Czesławie Kaleńskiej, która od 60 lat śpiewa w Chórze Prymasowskim. Pani Czesława wstąpiła do zespołu w 1959 roku. Później zachęciła do tego swoje dwie córki. Jak mówi dyrektor Chóru ks. kan. Dariusz Sobczak, jej gorliwość i zapał można mierzyć krokami, bowiem przez wiele lat chodziła na próby pieszo, 5 kilometrów, nigdy nie opuszczając swoich śpiewaczych obowiązków bez poważnego powodu.
Zawsze punktualna, obowiązkowa i wciąż ciesząca się dobrym głosem sopranowym.
„Jubileusz 60-lecia czynnej pracy śpiewaczej jest wielką łaską Bożą, a w historii naszego chóru zdarza się pierwszy raz” – przyznał ks. Sobczak.
Medal Papieski Benemerenti ustanowiony został przez papieża Grzegorza XVI w 1832 roku i przyznawany jest za długoletnie i wyjątkowe zasługi dla Kościoła katolickiego.
Skomentuj artykuł