Prymas Polski: po filmie Sekielskiego spotkałem się z osobą skrzywdzoną przez księdza

"Nam biskupom potrzeba odblokowania lęku, strachu, wstydu wobec tych sytuacji i wyjścia do osób skrzywdzonych" - mówił prymas Polski.

Prymas Wojciech Polak był gościem programu "Onet Opinie". W rozmowie z Andrzejem Gajcym poruszono temat wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele w Polsce.

"Ten temat rzeczywiście boli. To nie jest temat obojętny, mówi o krzywdzie drugiego człowieka i to w większości osób, którzy są w Kościele - to są nasze siostry i nasi bracia" - mówił prymas. "Myślę, że ten ból, lęk i wstyd jest tym bardziej poważny i musimy się z nim mierzyć. Rolą Kościoła, biskupów, księży jest ukazywanie tego problemu jako tego z czym się zmagamy i tego, co ma nas pobudzać do nawrócenia i uzdrowienia. (...) Nawet jeżeli w nas (...) rodzi się ból, lęk i wstyd, bo taki się powinien w normalnym człowieku rodzić, to powinniśmy go przekraczać w trosce o człowieka skrzywdzonego" - dodawał duchowny.

Pytany o to, czy biskupi rozmawiają ze sprawcami krzywdy, abp Wojciech Polak odpowiada, że wie o tym, że biskupi rozmawiają ze swoimi księżmi. "Wszyscy rozmawiamy. (...) Nam biskupom potrzeba odblokowania lęku, strachu, wstydu wobec tych sytuacji i wyjścia do osób skrzywdzonych" - podkreślił prymas Polski.

Sam spotyka się z osobami skrzywdzonymi i zaznacza, że to musi mieć miejsce. "Ja także z racji powierzonej mi funkcji delegata konferencji episkopatu mam może większe spektrum rozmawiania z osobami skrzywdzonymi. W ostatnim czasie, także po filmie pana Sekielskiego, przyjmowałem chociażby jedną z tych osób skrzywdzonych" - ujawnia duchowny.

"Najpierw słucham. Uważnie słucham. to jest podstawowa rzecz. Osoby te przychodzą nie po to, żeby usłyszeć ode mnie jakieś słowa, ale najpierw chcą żebym przyjął i wysłuchał tej historii, która jest bolesna i tragiczna. Żebym współczuł, żebym się wczuł z tymi osobami. potem staram się pokazywać jakie są możliwości wychodzenia z tego kryzysu" - opisuje arcybiskup Polak odpowiadając na pytanie o to jak wygląda rozmowa z ofiarą wykorzystania seksualnego. Twierdzi, że "osoby skrzywdzone przez duchownych (...) nie tylko jasno artykułują jakiej pomocy oczekują od Kościoła, ale też w jaki sposób one mogą pomóc z takim doświadczeniem". Przejawem takiej pomocy jest obecność w radzie powołanej przez Episkopat Fundacji Świętego Józefa jednej z osób wykorzystanych seksualnie.

Dziennikarz dopytywał prymasa o to, czy zna skalę problemu ukrywania przypadków wykorzystywania przez konkretnych biskupów w Polsce. Abp Polak odpowiada, że dotarły do niego zgłoszenia dotyczące pięciu biskupów. W każdej z tych sytuacji informował zarówno oskarżonego oraz metropolitę, który podejmował sprawę, jak i zgłaszającą takie nadużycie władzy "żeby wiedziała, że biskupi zostali poinformowani, oraz gdzie ma się udać, w jaki sposób złożyć zawiadomienie". "Dalsza droga (...) jest w odniesieniu się do Stolicy Apostolskiej" - tłumaczył prymas.