Piotr Żyłka: przepraszam tych, którzy w zgorszeniu odchodzą z Kościoła

Piotr Żyłka: przepraszam tych, którzy w zgorszeniu odchodzą z Kościoła
Piotr Żyłka

Chciałbym Wam powiedzieć, że Was rozumiem. Rozumiem Wasze decyzje. I nie potrafię powiedzieć, że są one czymś złym i niedojrzałym (tak jak mówi część duchownych i biskupów) - pisze redaktor naczelny DEON.pl Piotr Żyłka.

"Przepraszam za milczenie pasterzy" - pisze Tomasz Terlikowski. I ja też chciałbym przeprosić wszystkich, których boli milczenie polskich biskupów.

Wiem, że nie odpowiadam za to, co robią hierarchowie, ale wciąż czuję się częścią Kościoła Katolickiego i boli mnie to, że w tak trudnych chwilach zostawiają nas oni samych.

Jest mi wstyd. Czuję smutek. Tomasz pisze o pasterzach. Ja już tak nie potrafię. Bo pasterze nie zostawiają swoich owiec w chwilach, kiedy te ich najbardziej potrzebują.

DEON.PL POLECA

Czuję też zażenowanie. Bo jestem niestety głęboko przekonany, że to milczenie jest świadome. Po raz kolejny jest strategią na przeczekanie.

Wielokrotnie polscy biskupi reagowali szybko w dużo mniej poważnych sprawach. A teraz, kiedy wierni są zgorszeni tym, co zobaczyli w reportażu "Don Stanislao" oraz przerażającym raportem Watykanu ws. kardynała McCarricka, nabrali wody w usta.

Wiem, że to małe pocieszenie, ale może tak jednak jest lepiej. Bo już wielokrotnie, po tych wszystkich skandalach, które przeżyliśmy w ostatnich kilkunastu miesiącach, czekaliśmy na słowa przeprosin, na deklaracje walki z nadużyciami i - przede wszystkim - na konkretne działania, które za tymi słowami pójdą. Tymczasem większość reakcji była do tej pory próbą rozmywania problemów i przerzucania winy na "zły świat i złych ludzi atakujących Kościół".

Choćby słynne słowa o "złych sumieniach" wypowiedziane przez arcybiskupa Stanisława Gądeckiego w "Don Stanislao".

Przepraszam tych, którzy w zgorszeniu odchodzą z Kościoła. Chciałbym Wam powiedzieć, że Was rozumiem. Ja wciąż wierzę i trzymam się w Kościele, bo znam w nim trochę dobrych ludzi, z którymi chcemy zawalczyć o przyszłość naszej wspólnoty. Ale rozumiem Wasze decyzje. I nie potrafię powiedzieć, że są one czymś złym i niedojrzałym (tak jak mówi część duchownych i biskupów).

I przepraszam przede wszystkim osoby w jakikolwiek sposób w Kościele skrzywdzone. Wiem, że to milczenie i zwalanie wszystkiego na "zły świat" i antykościelne spiski jest pluciem w Wasze twarze. Nie potrafię wyrazić wstydu i gniewu, jaki we mnie budzi świadomość, że jesteście tak traktowani przez hierarchów.

Mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, w którym ci co odchodzą, będą mogli wrócić. A zranieni będą traktowani z szacunkiem i będą się mogli czuć w Kościele bezpiecznie.

Wierzę, że Pan Bóg pomoże nam odbudować naszą wspólnotę. Ale nie jestem naiwny i wiem, że to się nie stanie z dnia na dzień. Najpierw musi coś obumrzeć. A skostniała instytucja będzie walczyć do końca i opierać się koniecznym zmianom.

Ojcze, przed nami bardzo trudny i bolesny czas. Proszę, żebyś dodawał nam odwagi i otwierał nasze serca na radykalne nawrócenie. Proszę, żebyś ustrzegł naszą wiarę.

Proszę Cię też za tych wszystkich, którzy w zgorszeniu odchodzą. Bądź przy nich każdego dnia i napełniaj ich serca pokojem.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Piotr Żyłka (@piotrekzylka)

W DEON.pl pracuje od samego początku istnienia portalu. Od kilku lat pełni funkcję redaktora naczelnego. Współautor "Życia na pełnej petardzie". Od dzieciństwa związany ze wspólnotą Taizé, absolwent duszpasterstwa akademickiego BECZKA. Jego najnowsza książka to "Bóg, Cisza. Prostota". Jeden z inicjatorów ruchu społecznego Zupa na Plantach

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Brat Marek z Taizé, Piotr Żyłka

Spotkaj Boga w ciszy i prostocie

Mała, burgundzka wioska. Skromne zabudowania. Cisza. Spokój. Kontemplacja i modlitwa. To właśnie tu, od ponad siedemdziesięciu lat, przyjeżdżają tysiące młodych ludzi. Czego szukają? Co pragną zmienić? Dlaczego, nawet po...

Skomentuj artykuł

Piotr Żyłka: przepraszam tych, którzy w zgorszeniu odchodzą z Kościoła
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.