Pulikowscy na Synodzie: Otworzyły się nam oczy
Macierzyństwo najbardziej dowartościowuje godność kobiety. Od dobrych małżeństw i ich dzietności zależy przyszłość świata" - mówią Jadwiga i Jacek Pulikowscy, którzy są audytorami odbywającego się w Watykanie Synodu Biskupów pod hasłem: "Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym".
W rozmowie z KAI przypomnieli słowa św. Jana Pawła II, że "przyszłość świata idzie przez rodzinę". - Natomiast przyszłość rodziny idzie przez sakramentalną i nierozerwalną więź małżeńską oraz dobre wychowanie dzieci. Przyszłości świata nie zapewnią związki tej samej płci. Nie wychowają one człowieka do autentycznych wartości - zaznaczyli.
Podsumowując dotychczasowe obrady podkreślili, że dzięki uczestnictwu w synodzie "otworzyły się im oczy i poszerzyły horyzonty dotyczące tematyki rodzinnej".
- W Polsce większości małżeństw to katolicy a na synodzie reprezentowany jest cały świat ze swym rodzinnym bogactwem. W większości krajów świata mamy do czynienia z małżeństwami religijnie mieszanymi, determinowanymi przez różnorakie kultury i tradycje jak choćby w krajach afrykańskich, gdzie dominowała poligamia" - powiedział Pulikowscy i dodali: "To uczy też pokory".
Zwrócili uwagę na liczne padające podczas synodu głosy krytyczne wobec forsowania " zachodnio-centrycznego" widzenia rodziny. Wielu jego uczestników podkreślało, że za mało poświęca się uwagi rodzinom afrykańskim czy azjatyckim.
- W młodych Kościołach tych kontynentów wierni nie mają wątpliwości, że w życiu katolika najważniejszy jest Bóg i Ewangelia. Nikt tam nie podważa sakramentalności małżeństwa. Nas w dużym stopniu zdominowała chora rzeczywistość rodziny naszego kręgu kulturowego i na tej postawie niektóre środowiska chcą znajdować środki jej uleczenia. Tym czasem nie możemy jej zaakceptować, co równałoby się "błogosławieniu grzechowi" - zaznaczył Jacek Pulikowski.
To że w synodzie uczestniczą licznie party małżeńskie Jadwiga Pulikowska uznaje za coś nadzwyczajnego.
- W wielu wystąpieniach podkreśla się godność kobiety, jej rolę jako żony, matki i wychowawczyni, która nie jest żadnym ciężarem, nie jest byciem `domową kurą` ale właśnie największym dowartościowaniem kobiety - powiedziała.
Państwo Pulikowscy zasiadają w "circuli minores" anglojęzycznej, której moderatorem jest australijski purpurat kard. George Pell, a relatorem abp Joseph Edward Kurtz ze Stanów Zjednoczonych. W ramach tej grupy mocno akcentowano "więź rodziny z Bogiem", znaczenie wiary i modlitwy w życiu rodzinnym.
- Jednoznacznie opowiadano się za obecnością w rodzinie tradycyjnych i najwyższych wartości. Można powiedzieć, że w trakcie debaty zamiast podkreślania praw kobiet i dzieci skupiono się na kwestii godność kobiety, mężczyzny i dziecka - powiedział Jacek Pulikowski.
Zwrócił uwagę, że w dyskusji jego grupy przesunięto punkt ciężkości z proponowanych w "Instrumentum laboris" akcentów socjologicznych na kwestie teologii rodziny będącej "przedmiotem i podmiotem realizacji planu Bożego".
- Nie tylko rzeczywistość ma nam dyktować jak ma wyglądać rodzina, ale musimy w niej przede wszystkim rozpoznać wolę Bożą. Nie socjologia, czy psychologia ma determinować nasze działania duszpasterstwa rodziny ale przede wszystkim odniesienie do Boga. Oczywiście nie możemy zamykać oczu na trudności jakie przeżywają rodziny ale musimy przyjąć właściwą, Bożą optykę widzenia rodziny - powiedziała Jadwiga Pulikowska.
- Przyjechaliśmy na synod aby nabrać Bożego ducha, który dalej będzie nas wspierał w naszej już ponad trzydziestoletniej działalności na rzecz rodziny. Chcemy jeszcze bardziej pogłębić nasze powołanie i zaangażowanie, co jest zresztą tematem synodu - zaznaczył Pulikowski.
Jego zdaniem napędzane i sugerowane przed synodem niepokoje, że zostanie on zdominowany przez tematykę dotyczącą np. problemu udzielania komunii św. osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach jak na razie się nie potwierdziły. - Z radością przyjęliśmy postawę biskupów afrykańskich, jednoznacznie popierającą autentyczną rodzinę chrześcijańską. Będą oni znaczącym i liczącym się głosem podczas obrad biskupów - powiedział Jacek Pulikowski.
Skomentuj artykuł