Roberto Benigni: dlatego nie zostałem księdzem
Jak małe dziecko chciałem być księdzem. Kiedy w szkole pytano mnie, co chcę robić, kiedy dorosnę, odpowiadałem, że chcę być papieżem. Wszyscy się ze mnie śmiali. Wtedy zrozumiałem, że chcę być komikiem - mówi włoski aktor i reżyser Roberto Benigni.
Podczas światowej premiery książki papieża "Miłosierdzie to imię Boga" Benigni dał świadectwo wiary i zaznaczył, że to, co mówił Jezus nie jest zbiorem anegdot.
Aktor kilkakrotnie zaznaczył, że "najważniejsze zdanie w historii ludzkości wypowiedział Jezus, a brzmi ono: kochajcie nieprzyjaciół". Najnowsza książka papieża jest w jego opinii lekturą dla osób niewierzących.
Według Benigniego, papież jest niczym "wodospad miłosierdzia", jest go tak pełen, "że mógłby by je sprzedawać na cząstki". Jest ono sercem i fundamentem jego posługi, dla niego "życie jest współczuciem, miłością".
Znany z świetnych komediowych ról aktor nie mógł nie żartować. W czasie premiery oznajmił, że po raz pierwszy na promocji spotkał się kardynał, komik i były więzień.
12 stycznia 2016 roku w Rzymie odbyła się światowa premiera książki papieża Franciszka z udziałem Andrea Torniellego, kard. Pietro Paroliniego, znanego aktora Roberto Benigniego oraz Jianqinga Agostino Zhanga (chińskiego więźnia). Na konferencji obecny był także Federico Lombardi, rzecznik Watykanu.
Skomentuj artykuł