Rosja: kapelan Cyryla ostro potępił Stalina
Schiarchimandryta Ilij (Nozdrin), kapelan patriarchy moskiewskiego Cyryla, w wywiadzie dla stołecznej gazety "Argumenty i Fakty" w ostrych słowach wypowiedział się o Józefie Stalinie, nazywając go bandytą i mordercą.
Przypomniał jego przeszłość, zanim jeszcze stanął on na czele państwa i późniejsze jego działania.
Zakonnik zwrócił uwagę, że Stalina jeszcze jako "towarzysz Koba" grabił pieniądze u inkasentów, a gdy w latach tzw. wojny ojczyźnianej (1941-45) został generalissimusem, nie dbał o życie żołnierzy, ale posyłał ich na rzeź całymi pułkami bez stosowania właściwej taktyki bojowej.
W tym kontekście kapelan patriarchy wypomniał Stalinowi bataliony wysyłane do boju, za którymi szły oddziały NKWD, strzelające w plecy swoich, gdy ci próbowali się cofać. Dodał, że razem z Uljanowem, czyli Włodzimierzem Leninem, Stalin wymordował miliony obywateli w łagrach Kołymy, Wysp Sołowieckich, na północy i południu kraju.
Zdaniem zakonnika generalissimusowi nie można przypisywać żadnych zasług w zwycięstwie nad Niemcami, które - według niego - było splotem wielu cudów Boga, bez których kraj uległby najeźdźcy.
Przyczyny wojny o. Ilij upatruje w bestialskich zbrodniach przeciw wierze i w zburzeniu wielu świątyń, uważając ją za karę Bożą za te zbrodnie. Na zakończenie mnich-kapelan przestrzegł przed "porzucaniem wiary i dojściem do głosu bezbożnictwa", które doprowadzi do unicestwienia narodu, również w wymiarze globalnym. Jego zdaniem widoczne są już oznaki, że "bez wiary i prawdziwej czci Boga życie zaniknie".
Słowa zakonnika jednoznacznie potępiają działania Stalina w czasach, gdy wiele osób, również z najwyższych sfer władzy, ale też wśród prawosławnych, próbuje odbudować mit jego wielkości i wzorzec władcy zapewniającego istnienie państwa-mocarstwa.
Skomentuj artykuł