Rozpoczął się proces wytoczony kurii bielsko-żywieckiej przez Janusza Szymika
Rozpoczął się proces wytoczony diecezji bielsko-żywieckiej przez Janusza Szymika, który jak dziecko był wykorzystywany seksualnie przez księdza Jana W. z Międzybrodzia Bialskiego. Proces cywilny toczy się przed sądem okręgowym w Bielsku Białej.
Janusz Szymik domaga się 3 mln zł zadośćuczynienia od kurii w Bielsku-Białej. Na sali rozpraw obecny jest Janusz Szymik. Diecezję reprezentuje jej mecenas – Anna Englert.
Sędzia Marzena Buszka pytała strony o możliwość mediacji. Pełnomocnik Szymika mecenas Artur Nowak dopuścił taką ewentualność, ale zastrzegł, że objęta nimi mogłaby zostać jedynie wysokość kwoty zadośćuczynienia, a nie samo finansowe naprawienie krzywdy.
Mecenas Anna Englert w imieniu diecezji wskazała, że jest na to zbyt wcześnie. Wskazywała m.in., że ks. Jan W., który miał się dopuścić wykorzystywania, w latach 1988-1989 był duchownym archidiecezji krakowskiej. Diecezja bielsko-żywiecka powstała w 1992 r. Nie wykluczyła zarazem przystąpienia do mediacji po wydaniu przez sąd wyroku wstępnego, który przesądzi zasadę odpowiedzialności.
Mecenas Nowak wnioskował o przesłuchanie w tej sprawie m.in. emerytowanego biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. Chodzi o ustalenie tego, od kiedy wiedział on o nadużyciach ks. Jana W. wobec Szymika i co zrobił z tą sprawą. Mecenas twierdził bowiem, że W. miał mówić, iż już w 1993 r. uzyskał deklarację od hierarchy, że jeśli "będzie cicho, to nic się nie stanie”.
Sędzia Buszka wyznaczyła terminy kolejnych rozpraw na 6 i 8 września br. Przesłuchani zostaną wówczas m.in. bp Tadeusz Rakoczy i żona Szymika oraz ks. Jan W.
Janusz Szymik w przeszłości były ministrantem. Po raz pierwszy został skrzywdzony przez ks. Jana W., gdy miał 12 lat. Duchowny w trakcie procesu kanonicznego przyznał się do współżycia z nieletnim. Miało dojść do kilku kontaktów. Został za to ukarany.
Pod koniec maja 2021 r. Archidiecezja Krakowska zakomunikowała, że Stolica Apostolska przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań bp. Tadeusza Rakoczego w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych. Podjęto wobec niego decyzję m.in. o zakazie uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych. Biskup otrzymał "nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy".
Skomentuj artykuł