Sanktuarium Mont Saint-Michel ma nowych opiekunów. Ich obecność budzi kontrowersje
Jedno z najsłynniejszych i najstarszych sanktuariów we Francji, normandzkie Mont Saint-Michel, ma nowych opiekunów. Miejscowy biskup poprosił wspólnotę kapłańską Świętego Marcina o posługę duszpasterską na miejscu, po tym jak zamieszkujące tamtejszy klasztor Wspólnoty Jerozolimskie przyznały, że nie mogą wziąć na siebie takiej odpowiedzialności.
Kontrowersję może lokalnie budzić fakt, że świeżo zainstalowani księża są zewnętrznie bardziej tradycyjni niż dotychczasowy kurator.
- Oni noszą sutanny - wskazał poprzedni duszpasterz sanktuarium, 75-letni ks. Gesmier. Przez zeszły rok krążyła petycja, aby pozostawić go na stanowisku. Miejscowy ordynariusz, bp Laurent Le Boulc’h podkreśla jednak, że potrzeba kapłanów, a kontakt z tradycją niekoniecznie oznacza sztywną skostniałość. - Noszą sutanny, ale to nic nowego wśród nas. To sposób na wyrażenie swojej tożsamości księdza. Tak naprawdę liczy się ludzka dobroć - powiedział hierarcha.
Wspólnota Świętego Marcina
Wspólnota Świętego Marcina gromadzi kapłanów katolickich, którzy mieszkają i posługują w małych grupach co najmniej trzech osób. Są oni dosyć tradycyjni w swoich zwyczajach, np. odprawiają Liturgię Godzin po łacinie. Pozostają w pełnej jedności z Kościołem powszechnym i z papieżem. Stanowią jeden z najliczniejszych i najprężniej rozwijających się ruchów kapłańskich we Francji.
Leżąca na wyspie sanktuarium św. Michała Archanioła jest najczęściej poza Paryżem odwiedzaną atrakcja turystyczną we Francji. Wiele budowli wyspy zaklasyfikowano jako pomniki historii, a miasto jako całość otrzymało ten przywilej w 1962 roku. Od 1979 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł