Franciszek oburzony likwidacją slumsów

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kn

Papież rozpłakał się na wiadomość o likwidacji slumsów Villa Lugano w Buenos Aires. Napisał o tym osobiście w prywatnym e-mailu do Gustavo Very - założyciela organizacji charytatywnej La Alamenda, która wspierała mieszkańców tej dzielnicy nędzy.

Mieszkało w niej 700 rodzin, w tym wiele dzieci. W ubiegłym tygodniu władze argentyńskiej stolicy zdecydowały się na likwidację slumsów pod pretekstem walki z przestępczością.

Franciszek przytoczył ostatnie zdanie z listu Gustava Very: "Wydawało się, że to Strefa Gazy". "To zdanie - napisał papież - oddaje moje odczucia. Rozpłakałem się. Nie rozumiem, dlaczego. Moimi łzami chcę okazać czułość tym ludziom, tym matkom z dziećmi".

W dalszej części swego listu Ojciec Święty nawiązuje do swych słów o okrucieństwie, które wypowiedział podczas niedawnej konferencji prasowej w samolocie. "Wydaje się, że okrucieństwo zagnieździło się w naszych sercach.

DEON.PL POLECA

Okrucieństwo, które przybiera różną postać: «co mnie to obchodzi», «niech się zabiorą do pracy», «ci ludzie nie integrują się ze społeczeństwem». Te słowa nie są żadnym usprawiedliwieniem, świadczą natomiast o wielkim okrucieństwie" - stwierdził papież, zapewniając o swej bliskości i bólu. "Modlę się i proszę, aby nie byli pozostawieni sami sobie" - dodał na zakończenie Franciszek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek oburzony likwidacją slumsów
Komentarze (4)
R
rzymianin
28 sierpnia 2014, 08:04
A przecież jest telefon do pani prezydent Krystyny. Tyle serdeczności było zawsze, tyle ciepłych słów. Może wreszcie czas nazwać po imieniu to, co robi rząd w Argentynie, a nie tylko płakać? Powoli czas na stanowcze nie. Nie da sie tak, by sie nikomu nie narazić. Życzę odwagi Ojcu Świętemu. Także w tym, by nazwał jako może jedyny agresję Rosji na Ukrainie. Już czas chyba. 
M
M
28 sierpnia 2014, 09:49
Nie. To nie jest zadanie Biskupa Rzymskiego. Nawet Benedykt XVI mówił (w Polsce): "Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego."
R
rzymianin
28 sierpnia 2014, 14:17
To dlaczego Papież dzwoni do różnych ludzi i w różnych sprawach? Dlaczego zajmuje się tymi sprawami? Slumsy to sprawa polityczna, ekonomiczna, gospodarcza. Od tego przecież są rządy, demokracja, związki zawodowe, itp? A jednak się tym zajmuje, dzwoni do róznych ludzi w różnych sprawach. Więc myślę, że i tutaj też na pewo to zrobił lub zrobi. Choć może nie mówi sie o tym głośno. Ale i też głos papieża musi być słychać. Tak jak w czasie II wojny światowej, w sprawie Żydów, itp. To jest głos sumienia świata. I jedyny. Inni milczą, bo ważniejsze są interesy rządzących, gospodarki, itp. Czekam na odważne słowa papieża Franciszka. 
28 sierpnia 2014, 15:05
"Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf".