Franciszek wspiera walkę z ocieplaniem klimatu

(fot. PAP/EPA/OSSERVATORE ROMANO / HANDOUT)
KAI / ptsj

Do wspólnej walki ze skutkami ocieplenia klimatu zachęcił papież Franciszek w przesłaniu do przewodniczącego trwającej w Limie dwudziestej konferencji państw-stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu, Manuela Pulgi Vidala.

Ma ona na celu sprawdzenie postępów we wdrażaniu w życie tego instrumentu prawnego. - To, o czym dyskutujecie, ma wpływ na całą ludzkość, a szczególnie na najuboższych i przyszłe pokolenia. Chodzi tu o poważną odpowiedzialność etyczną i moralną - wskazał Ojciec Święty.

Za znaczący uznał fakt, że konferencja odbywa się na wybrzeżu sąsiadującym z prądem morskim Humboldta, "który w symbolicznym uścisku łączy narody Ameryki, Oceanii i Azji, i który odgrywa decydującą rolę dla klimatu całej planety". - Skutki zmian w środowisku naturalnym, które już w dramatyczny sposób odczuwa wiele państw, przede wszystkim wyspiarskich na Pacyfiku, przypominają nam o powadze zaniedbań i bezczynności. Kończy się czas poszukiwania globalnych rozwiązań. Możemy znaleźć odpowiednie rozwiązania, jeśli będziemy działać razem i zgodnie. Istnieje więc wyraźny, definitywny i naglący imperatyw działania - stwierdził papież.

DEON.PL POLECA

Jego zdaniem "walka z globalnym ociepleniem będzie możliwa jedynie za sprawą odpowiedzialnej, wspólnej odpowiedzi, wykraczającej poza prywatne interesy i zachowania", wolnej od presji politycznych i gospodarczych, zdolnej do przezwyciężenia nieufności i krzewienia kultury solidarności, spotkania i dialogu oraz do "okazania odpowiedzialności za ochronę planety i rodziny ludzkiej".

Franciszek życzył, by konferencja w Limie i kolejne spotkania, które będą decydujące dla negocjacji w sprawach klimatu, były przestrzenią dialogu przenikniętego taką właśnie kulturą i wartościami ją ożywiających: sprawiedliwością, szacunkiem i równością, a także by refleksje i podjęte inicjatywy służyły wszystkim ludziom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek wspiera walkę z ocieplaniem klimatu
Komentarze (11)
T
tomtom
11 grudnia 2014, 21:25
Globalne (pardon) OCIPIENIE !!! no other comment...
M
malina
11 grudnia 2014, 21:36
Trochę brzydkie słowo, ale ujmuje temat bardzo dobrze. 
jazmig jazmig
11 grudnia 2014, 17:01
Do wspólnej walki ze skutkami ocieplenia klimatu zachęcił papież... Jego zdaniem "walka z globalnym ociepleniem będzie możliwa... Powyższe zdania są sprzeczne. Walka za skutkami globalnego ocieplenia może mieć sens, ale z samym ociepleniem sensu nie ma.
M
ministrant
11 grudnia 2014, 16:07
Po raz kolejny Franiszek nie wie o czym mówi. Ocieplenie klimatu to tylko jedna z tez niektórych naukowców. Znam wielu uczonych, którzy mówią o ochłodzaniu się klimatu. Moim zdaniem nie ma takiego czegoś jak ocieplenie klimatu, to wymysł ludzki. Bóg jest Panem wszystkiego!!!!
M
ministrant
11 grudnia 2014, 16:10
Nie Franiszek tylko Franciszek. Za drobny błąd techniczny PRZEPRASZAM.
11 grudnia 2014, 16:24
Osobiście uważam walkę z ocieplaniem klimatu za walkę z wulkanami, cyklem Ziemi i innymi rzeczami, na które człowiek nie ma absolutnie żadnego wpływu oraz za maksymalnie upolityczniony i szemrany biznes. Ale to, że Papież ma inne zdanie nie upoważnia ani Ciebie, ani nikogo innego do pisania, że nie wie, o czym mówi.
M
ministrant
11 grudnia 2014, 16:31
Mówi jak większość światowych polityków ble ble ble i tak nic z tego.
jazmig jazmig
11 grudnia 2014, 17:03
Jeżeli papież wie, o czym mówi, to jest nieuczciwy, skoro wspiera walkę z globalnym ociepleniem.
12 grudnia 2014, 23:19
Ty nieustannie bredzisz o spisku polskim i kijowskim wobec Moskwy, więc zasadniczo nie powinieneś być brany pod uwagę jako świadomy dyskutant, o czym świadczy większość opinii z forum. I jak się do tego stwierdzenia odniesiesz? Przecież swoim własnym zdaniem wiesz, o czym mówisz. Skoro można tak na ostro, to czemu nie, czemu nie wobec Ciebie, jazmig. 
12 grudnia 2014, 23:27
Mówi, jak większość ludzi przekonanych o tym, że aktywiści ekologiczni są uczciwi. Za dziadostwo drugiego człowieka, który doi wspólnie z wieloma organizacjami tzw. szarego człowieka, nie ponosi Papież odpowiedzialności. On ma przekonanie, że to jest autentyczna walka z autentycznymi ludzkimi działaniami, bo do tego przekonuje się obecnie miliony na tysiąc sposobów. Mówi się o zakazach palenia węglem w różnych miastach różnych państw (nie wspominając przy tym o krytycznej biedzie wielu rodzin np. na Śląsku w Polsce, gdzie nie ma innego ogrzewania zimą, a zima u nas to mróz...). Mówi się o fabrykach w kilku państwach, a po latach wychodzą kombinacje alpejskie firm w innych, bardziej zachodnich państwach, gdzie na głowie stawano, by tylko utrzymać się na powierzchni przekupując tego i owego bo ich na takie machloje było STAĆ! a naszych nie. I nie mówi się zbyt wiele o wulkanach, również tych oceanicznych, uwalniających potężne ilości metanu, który ociepla naszą atmosferę. O metanie mówi się tylko wtedy, gdy przypominany jest mit Trójkąta Bermudzkiego. Wtedy pokłady metanu nagle są omawiane, wtedy nagle każdy pamięta o tym, że metan zmienia gęstość wody, jeśli się w niej znajdzie. Ale kiedy mowa o podniesieniu temperatur na powierzchni naszej planety, to lepiej nie. Bo jeszcze będzie to niezgodne z ogólnie przyjętym trędem, otóż Antoś ze Ślunska wunglem paląc rozgrzeje świat cały do czerwoności. Kropka.
12 grudnia 2014, 23:28
*trendem. Błąd ortograficzny.