Jako nowa klasa intelektualistów bądźcie świadkami miłości, która przemienia

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

«Trwajcie cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana» (Jk 5, 7)

Tymi słowami apostoł Jakub wprowadził nas na drogę bezpośrednich przygotowań do świętowania Bożego Narodzenia, które tą liturgią Nieszporów z radością rozpoczynam z wami, drodzy studenci i szanowni wykładowcy rzymskich uczelni. Wszystkich serdecznie pozdrawiam, a w szczególności liczną grupę osób przygotowujących się do przyjęcia sakramentu bierzmowania, i wyrażam szczere uznanie za wysiłki, jakie wkładacie, by ożywiać duchem chrześcijańskim kulturę naszego miasta. Dziękuję Jego Magnificencji rektorowi rzymskiego Uniwersytetu Tor Vergata, prof. Renato Lauro, za życzenia, jakie mi złożył w imieniu was wszystkich. Szczególne wyrazy uszanowania kieruję do kardynała wikariusza oraz do władz akademickich i administracyjnych.

Wezwanie apostoła wskazuje nam drogę, która prowadzi do Betlejem, uwalniając nasze serce od wszelkiej niecierpliwości i niewłaściwego oczekiwania, które zawsze mogą się w nas zrodzić, jeśli zapomnimy, że Bóg już przyszedł, że już działa w naszej historii osobistej i wspólnotowej, i prosi, aby Go przyjąć. Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba objawił się, ukazał swoje oblicze i przyjął za mieszkanie nasze ciało, w Jezusie, synu Maryi — prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku — którego spotkamy w betlejemskiej grocie. Powracanie do tego skromnego i pozbawionego wygód miejsca nie jest zwykłą wędrówką duchową; jest drogą, do której przebycia jesteśmy powołani, aby w naszych czasach doświadczać bliskości Boga i Jego działania, odnawiającego i umacniającego nasze życie. Cierpliwość i wytrwałość chrześcijańska, o których mówi św. Jakub, nie oznaczają apatii czy rezygnacji, ale są przymiotami tych, którzy wiedzą, że mogą i powinni budować nie na piasku, a na skale; są przymiotami tych, którzy umieją respektować właściwe kondycji ludzkiej czas i sposoby działania, dzięki czemu nie przesłaniają najgłębszych pragnień serca utopijnymi czy ulotnymi nadziejami, które przynoszą rozczarowanie.

DEON.PL POLECA

«Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi» (Jk 5, 7). Drodzy przyjaciele, nam, żyjącym w coraz bardziej dynamicznym społeczeństwie, może wydać się zaskakujące to wezwanie, nawiązujące do świata wiejskiego, którego rytm wyznaczają cykle przyrody. Ale to porównanie, które wybrał apostoł, zachęca nas, abyśmy skierowali wzrok ku prawdziwemu i jedynemu «rolnikowi», ku Bogu Jezusa Chrystusa, ku Jego najgłębszemu misterium, które objawiło się we wcieleniu Syna. W istocie Stwórca wszechrzeczy nie jest despotą, który siłą zaprowadza ład i interweniuje w historii, ale raczej przypomina rolnika, który sieje i pielęgnuje w czasie wzrostu owoce. Również człowiek może być, tak jak On, dobrym rolnikiem, który kocha historię i ją głęboko kształtuje, rozpoznając i przyczyniając się do tego, aby wzrastały ziarna dobra, które ofiarował Pan. Idźmy zatem i my do Betlejem, patrząc na cierpliwego i wiernego Boga, który umie czekać, który potrafi się zatrzymać, który umie respektować rytm naszego życia. Dzieciątko, które spotkamy, w pełni ukazuje tajemnicę miłości Boga, który miłuje dając życie, który kocha bezinteresownie, który uczy nas kochać i prosi jedynie, byśmy Go kochali.

«Umacniajcie serca wasze». Droga do betlejemskiej groty jest drogą wewnętrznego wyzwolenia, doświadczeniem głębokiej wolności, gdyż skłania nas, abyśmy wyszli poza własne «ja» i szli ku Bogu, który stał się dla nas kimś bliskim, który umacnia nasze serca swoją obecnością i swoją bezinteresowną miłością, który nas prowadzi i towarzyszy nam w naszych codziennych wyborach, który mówi do nas w skrytości serca i w Świętych Pismach. On chce dodać nam odwagi w życiu, szczególnie w chwilach, gdy czujemy się zmęczeni i utrudzeni i potrzebujemy odnaleźć pogodę ducha na naszej drodze i poczuć radość z pielgrzymowania ku wieczności.

«Przyjście Pana jest już bliskie». Oto nowina, która przepaja wzruszeniem i zdumieniem tę celebrację i sprawia, że przyśpieszamy kroku, zdążając do groty. Dzieciątko, które znajdziemy przy Maryi i Józefie, to Logos — Miłość, Słowo, które może nadać naszemu życiu pełną treść. Bóg otworzył przed nami skarbiec swego głębokiego milczenia i przez swoje Słowo objawił się nam. W Betlejem nieustające Boże dziś spotyka się z naszym przemijającym czasem, nadając mu kierunek i oświetlając drogę życia.

Drodzy przyjaciele z rzymskich uniwersytetów, was, którzy idziecie fascynującą i wymagającą drogą badań i kształtowania kultury, Wcielone Słowo prosi, abyście dzielili z Nim cierpliwość «budowania». Budowanie własnego życia, budowanie społeczeństwa jest dziełem, którego nie mogą dokonać roztargnione i płytkie umysły i serca. Potrzebne jest głębokie oddziaływanie wychowawcze i nieustanne rozeznanie, w które powinna włączyć się cała wspólnota akademicka, umożliwiając harmonijne łączenie kształcenia intelektualnego, dyscypliny moralnej i religijnego zaangażowania, jak to proponował bł. John Henry Newman w swojej Idei uniwersytetu. W naszych czasach odczuwamy potrzebę nowej klasy intelektualistów, która będzie umiała odczytywać przemiany społeczne i kulturowe i proponować nie teoretyczne, lecz konkretne i realistyczne rozwiązania. Uniwersytet jest powołany do odgrywania tej roli, w której nikt go nie może zastąpić, a Kościół go w tym gorliwie i aktywnie wspiera. W szczególności Kościół rzymski od wielu lat z zaangażowaniem wspiera uniwersytet w realizacji jego powołania i służy mu poprzez zwyczajną, rozważną pracę licznych kapłanów, którzy działają w kapelaniach i innych strukturach kościelnych. Kardynałowi wikariuszowi i jego współpracownikom pragnę wyrazić moje uznanie za program duszpasterstwa akademickiego, który w tym roku — podobnie jak projekt diecezjalny — trafnie wyraża temat: «Ite, missa est: na dziedzińcu pogan».

Słowa pozdrowienia, kończące celebrację Eucharystii — Ite, missa est — wzywają wszystkich, aby byli świadkami owej miłości, która przemienia życie człowieka i tym samym zaszczepia w społeczeństwie ziarno cywilizacji miłości. Wasz program, zmierzający do tego, by rozwijać w Rzymie kulturę służącą integralnemu rozwojowi osoby ludzkiej, jak to wskazałem w encyklice Caritas in veritate, jest konkretnym przykładem waszego zaangażowania w rozwój wspólnot akademickich, w których dojrzewa i doskonali się to, co Giovanni Battista Montini, gdy był asystentem FUCI (Katolickiej Federacji Studentów Włoskich), nazywał «miłością intelektualną».

Rzymska wspólnota uniwersytecka wraz ze swoimi licznymi instytucjami państwowymi, prywatnymi, katolickimi i papieskimi jest powołana do pełnienia ważnego dziejowego zadania, jakim jest przezwyciężanie niechęci i uprzedzeń, które niekiedy uniemożliwiają rozwój prawdziwej kultury. Współdziałając w szczególności z wydziałami teologicznymi, uniwersytety rzymskie mogą pokazać, że możliwe są nowy dialog i nowa współpraca między wiarą chrześcijańską i różnymi naukami, bez pomieszania i rozdziałów, zmierzające do tego samego celu, jakim jest służba całemu człowiekowi. Mam nadzieję, że najbliższe międzynarodowe sympozjum na temat: «Uniwersytet a wyzwania dla nauki: ku jakiej przyszłości?», będzie ważnym etapem na nowej drodze badań i pracy. W związku ztym pragnę zachęcić także do realizacji inicjatyw promowanych przez Generalną Dyrekcję ds.Współpracy na rzecz Rozwoju w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w których uczestniczą uniwersytety ze wszystkich kontynentów, ostatnio także uniwersytety Bliskiego Wschodu, których kilku rektorów jest tutaj obecnych.

Drodzy studenci, podczas tego zgromadzenia został wspomniany krzyż Światowych Dni Młodzieży. Na zakończenie tego nabożeństwa delegacja studentów z Afryki przekaże delegacji studentów z Hiszpanii ikonę Maryi Sedes Sapientiae. Tym samym rozpocznie się peregrynacja tego maryjnego wizerunku do wszystkich hiszpańskich uniwersytetów, co symbolicznie prowadzi nas na sierpniowe spotkanie w Madrycie. Bardzo ważne jest, aby była tam też młodzież akademicka gotowa i pragnąca przekazywać swoim rówieśnikom, nie tylko z Europy, ale i z całego świata, bogactwo chrześcijańskiej wiary. Wraz z Maryją, która prowadzi nas na drodze naszych przygotowań, zapraszam was do Madrytu i bardzo liczę na wasze wielkoduszne i twórcze zaangażowanie. Jej — Sedes Sapientiae, zawierzam całą rzymską wspólnotę uniwersytecką. Z Maryją przygotowujmy się do spotkania z Dzieciątkiem w betlejemskiej grocie: to Pan do nas przychodzi! Amen.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jako nowa klasa intelektualistów bądźcie świadkami miłości, która przemienia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.