Niech Kościół będzie matką, a nie biznesmenem

(fot. CTV)
KAI / mh

Do modlitwy, by Kościół był płodny, otwierając się na Boże dary i pozwalał się zadziwić Duchowi Świętemu zachęcił papież podczas dzisiejszej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Była to ostatnia w tym roku Msza św. sprawowana w tym miejscu przez Franciszka z grupą wiernych i homilią.

Ojciec Święty nawiązał do dzisiejszych czytań liturgicznych (Sdz 13,2-7.24-25a oraz Łk 1,5-25) mówiących o dwóch kobietach, które z bezpłodnych stają się matkami - i cudownych narodzinach Samsona i Jana Chrzciciela. Przypomniał, że Izraelici traktowali bezpłodność jako przekleństwo i zauważył, że jednak Bóg potrafi z bezpłodności zainicjować nowe życie, nowe potomstwo. Kiedy ludzkość jest wyczerpana, nie ma sił, by iść dalej przychodzi łaska, Syn Boży a wraz z Nim zbawienie. I to wyczerpane stworzenie pozostawia miejsce na nowe stworzenie. To właśnie jest dzisiejsze przesłanie: oczekujemy Tego, który jest zdolny wszystko stworzyć na nowo, oczekujemy nowości Boga. Tym właśnie jest Boże Narodzenie - stwierdził papież. "Nowość Boga, który w sposób najcudowniejszy wszystko czyni nowe". Franciszek przypomniał, że zarówno żona Manoacha, matka Samsona, jak i Elżbieta zostały matkami dzięki działaniu Ducha Pańskiego. Tak więc dzisiejsze czytania zachęcają nas, byśmy otwarli się na Ducha Bożego - ze świadomością, że nie jesteśmy w stanie dokonać tego sami. Tylko On może wszystko uczynić.

"Również to sprawia, że myślę o naszej matce Kościele; także o wielu bezpłodnościach, jakie ma nasza matka Kościół: kiedy, ze względu na wagę przykładaną do przykazań, tego pelagianizmu, który wszyscy nosimy w kościach, stają się on bezpłodny. Uważa siebie za zdolną do rodzenia … ale nie potrafi! Kościół jest matką, i staje się matką tylko wówczas, kiedy otwiera się na nowość Boga, na moc Ducha Świętego" - powiedział Ojciec Święty.

Papież dodał, że właśnie dziś trzeba się modlić za Kościół, naszą matkę za wiele niepłodności wśród ludu Bożego. "Bezpłodność egoizmu, władzy ... kiedy Kościół sądzi, że wszystko może, że może zawładnąć sumieniami ludzi, iść drogą faryzeuszy, saduceuszy, drogą obłudy - wówczas Kościół jest bezpłodny. Módlmy się, aby także to Boże Narodzenie uczyniło nasz Kościół otwartym nad Boży dar, aby dał się zaskoczyć przez Ducha Świętego i był Kościołem rodzącym dzieci, Kościołem-matką. Matka. Wiele razy myślę, że Kościół w niektórych miejscach bardziej niż matką jest biznesmenem" - stwierdził Franciszek.

DEON.PL POLECA

"Spoglądając na tę historię niepłodności ludu Bożego i wielu wydarzeń w dziejach Kościoła, które uczyniły go bezpłodnym prośmy Pana, spoglądając na żłóbek o łaskę płodności Kościoła. Aby był on nade wszystko matką, jak Maryja" - zakończył papież swą homilię.

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niech Kościół będzie matką, a nie biznesmenem
Komentarze (41)
M
matrix
20 grudnia 2014, 14:39
Nie przypominam sobie, by jakiś inny papież tak najeżdzał na Kosciół Katolicki. Według Franciszka "Kościół ... może zawładnąć sumieniami ludzi???" O co tu chodzi? Czy Kościół to instytucja wroga ludziom? Faryzejska i obłudna? Kto będzie jeszcze szanował Kościół i księży, jeśli papież SAM go atakuje?
P
pcs
22 grudnia 2014, 12:24
"Czy Kościół to instytucja wroga ludziom?" - czy Kościół widzisz tylko jako instytucję? A mówiąc słowami Papieża, jako biznes?
M
mf
20 grudnia 2014, 05:24
" I dziś jest okazja, by pomodlić się za naszą matkę Kościół, za te wszystkie bezpłodności wśród ludu Bożego. Za jałowość egoizmu, władzy, gdy Kościół myśli, że może wszystko: przywłaszczać sobie sumienia ludzi, podążać drogą faryzeuszy i saduceuszy, iść drogą obłudy – wtedy Kościół jest niepłodny." Reasumując: wstyd należeć do tej obłudnej i zbrodniczej instyucji jaką jest kościół katolicki.Katolik każde swoje wystąpienie powinien zaczynać od przeprosin za przynależność do tej przegniłej instytucji. KAFTAN BEZPIECZEŃSTWA DLA DLA TEGO CZŁOWIEKA Czy wy to widzicie ? Papież odziera nas, prostych choć grzesznych katolików z wszelkiej godności . Przeczytałem rano to prymitywne kazanie i ....depresja na cały dzień.
R
rafi
20 grudnia 2014, 15:30
Nie przejmuj się. To kazanie było do mnie, ja wiem o co chodzi ;)
R
rafi
20 grudnia 2014, 15:59
I możesz być pewien, papież Cię na  pewno kocha.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
20 grudnia 2014, 16:04
Bóg Ojciec: "Wszystko, co złe, spowodowane jest przez Mojego przeciwnika, króla kłamstwa, uwodziciela, oskarżyciela, Mojego największego wroga, a w związku z tym i Moich dzieci. Kto jest przeciwko Mnie, jest przeciwko wam. Wszystko, co oddaje Mi Chwałę, oddaje chwałę wszystkiemu co należy do Mnie. Łącznie z Moim jednorodzonym Synem i wami, Moje umiłowane potomstwo. Człowiek, który prześladuje Moje dzieci, nie pochodzi ode Mnie. Wiedzcie, że każde cierpienie, ból i samotność, które znoszą ci z was, którzy są najbliżej Mnie, jest spowodowane przez szatana i hierarchię jego upadłych aniołów. Ich największym pragnieniem jest odebrać Mi was i z tego powodu będziecie cierpieli."
P
pg
20 grudnia 2014, 16:44
Skąd wiesz? Mnie też?
P
pg
20 grudnia 2014, 16:45
Czuję się wykluczony. Też nie wiem o co chodzi.
P
pcs
22 grudnia 2014, 12:27
Słyszałem też o jednym takim, co nawet siebie odarł ze wszelkiej godności... Też byś go zapiął w kaftan?
W
ww
20 grudnia 2014, 01:47
Rozumiem każde słowo Ojca Św. rozumiem Jego niepokój i ból o Kościół Boży w którym tak mało miłości a tak wiele przykazań, to jest właśnie tzw. faryzeizm. To jest człowiek który patrzy oczami Chrystusa i oby jak najdłużej nam służył, chociaż tak mało ludzi w tym duchownych Go wogóle rozumie. Ale Jezusa też nie rozumiano i odrzucano.
P
pp
20 grudnia 2014, 04:25
Piszesz, że w Kościele jest wiele przykazań, a mało miłości. Mylisz się. Przykazania nie są przeciwieństwem miłości, ale jej realizacją. Ten okazuje miłość Bogu i bliźniemu, kto wypełnia przykazania.
W
ww
22 grudnia 2014, 01:12
Takie jest moje doświadczenie, może dlatego, że jestem bardzo blisko związana z ludźmi Kościoła. Nie mam nic przeciwko przykazaniom, sama staram się je wypełniać z pomocą Bożą, ale też widzę te wszystkie nieprawidłowości o których mówi Papież. A co do miłości w Kościele, chciałabym dożyć czasów, gdy ona faktycznie będzie, gdy będziemy pochylać się nad drugim człowiekiem nad jego biedą i grzechem. Przykazania są realizacją miłości, jak najbardziej-ale to miłość-pierwsze i najważniejsze przykazanie- powinna być nad prawem a nie prawo nad miłością.
P
pcs
22 grudnia 2014, 12:30
A może to zależy od tego, w jakim celu tych przykazań przestrzegasz?
K
Katolik
19 grudnia 2014, 21:22
Papież mówi bardzo jasno i wyraziście do nas.Szkoda, że teo nie czytają nasi biskupi, kardynałowie i rydzykopodobni , Terlikowscy. Kościół musi być Matką, a jest /niestety/ bardzo często krwiopijcą, skromnie mówiąc biznesmenem. " Darmo dostaliści, darmo dawajcie'. A co robią nasi księża???? A jeden z kardynałów powiedział: "fundusz kościelny? to jest nic, bo na tacę zbieramy miliardy zł". A tylko popatrzeć na rezydencje, pałace, samochody... To jest ta bezpłodność. To więcej to zbrodnia i "aborcja" uczyniona na wiernych.
W
wip
19 grudnia 2014, 23:47
tylko że ten polski Kościół krytykowany przez Ciebie istnieje, działa, ma wpływ na rzeczywistość, są powołania. Franciszek ich pochwalił w czasie wizyty ad limina. A Argentyna pod rządami prymasa Bergoglio stała się najbardziej zateizowanym krajem Ameryki Płd. - jako pierwsi wprowadzili homomałżeństwa, wiernych ubywa i powołań brak.
P
pcs
20 grudnia 2014, 00:16
Rzeczywiście, u nas to jest dobrze. Co roku, w kościołach coraz większe tłumy... A księża tacy skromni. I chciwego nie uświadczysz.
?
??
19 grudnia 2014, 20:06
Nawet nie chce mi się już czytać wypowiedzi papieża, nic z nich nie rozumiem, ciągle kogoś atakuje, teraz jakąś bezpłodną matkę-kościół? biznesmenów, faryzeuszy i saduceuszy? fMówi tak enigmatycznie że znowu nie wiadomo o kogo mu chodzi? Kazdy może sobie zinterpretować po swojemu i znowu powstanie z tego zamęt i wrogość jednych przeciwko innym. Może w końcu wypowiedziałby się jasno?
P
pcs
19 grudnia 2014, 20:24
Może nie rozumiesz, bo z przyzwyczajenia szukasz ataku, tam gdzie go nie ma? Przeczytałem jeszcze raz i widzę wezwanie do otwarcia na Ducha Bożego, widzę wewzwanie do modlitwy o coś, ale nie widzę ani jednego słowa przeciw komuś.
M
Mlody
19 grudnia 2014, 16:57
Papiez jezuita juz tradycyjnie krytykuje. Krytyka, krytyka, krytyka. Ciagle naietnuje, wyciaga to co jest marginesem, brudnym marginesem. Szkoda, ze nie potrafi docenic, zauwazyc i pochwalic w swoich porannych kazaniach te wspolnoty, ktore ida droga prosta i sa znakiem obecnosci Boga w swiecie. Ciekawe co Papiez chce osiagnac, bo juz zniechecenie do Kosciola wsrod ludzi osiagnal.
A
ANIA
19 grudnia 2014, 17:54
Nie zawsze krytykuje - często chwali różne wspólnoty , ludzi np. na Anioł Paski w niedzielę.Z tego co sie słyszy pisze listy ,dzwoni by podziękowac. A poza tym jest Papiezem ponad Nim jest już tylko Bóg i Jego obowiązkiem jest mówić co jest żle w trosce o Kościół.Popatrzcie na Polski Kościół i to co z nim zrobiono -daleki jest Papiez  od prawdy?! - nie sądzę
P
pcs
19 grudnia 2014, 18:43
A to jest ciekawy pogląd... Ja w tych wypowiedziach dostrzegam raczej szansę na powstrzymanie eksodusu ludzi zrażonych do Kościoła. Zrażonych postawą i pychą księży-biznesmenów. Pychą, która zaślepia do tego stopnia, że nawet Papieża będziemy krytykować.
W
wip
19 grudnia 2014, 23:48
No widze polski Kościół - jeszcze pełne ławy, powołania, modlitwa, wspólnoty. Wbrew temu co się dzieje na świecie
T
Terr
20 grudnia 2014, 00:07
Do czasu, kochaniutki, do czasu.....
F
fik
20 grudnia 2014, 00:11
Pełne ławy i owszem, ale wiekowo to po 50 tce.
F
ferro
19 grudnia 2014, 15:54
Kościół trzyma sie " litery" jeżeli chodzi np o gejów. Nie pozwala im byc w związku. A kto zasiewa miłość w sercu człowieka? Tylko Bog. Jeżeli zasiał ja w sercu geja do innego geja to nam nic do tego. Geje nikogo nie krzywdzą swoją miłością. 
T
Tor
19 grudnia 2014, 15:56
Tak samo KK trzyma sie litery jeżeli chodzi o antykoncepcję. Kobieta nie jest workiem do noszenia dzieci a facet nie jest maszyna do zarabiania pieniędzy, żeby je utrzymać. To przykazanie tez jest bez głowy i poniżające dla człowieka.
J
Jan
19 grudnia 2014, 15:03
W Janowie Podlaskim, diecezji Siedleckiej od wielu lat odkąd jest tutaj proboszczem  Ks. Grabowiecki, to Kościół nie jest Matką,  a wręcz zdecydowanie  Biznesmenem !!! Należy z żalem śtwierdzić że ten stan " Biznesowania  " przez proboszcza  coraz mocniej  sie pogłębia....
T
tomi
19 grudnia 2014, 17:18
Jesli faktycznie jest tak jak mowisz, to deon nie jest tutaj miejscem na tego typu sprawy. Jesli faktycznie ci zalezy na jakims wiekszym dobru, cos sie zlego dzieje, to idz i porozmawiaj otwarcie, ale stanowczo z ksiedzem. Jesli nie ma woli zmiany, to wlasciwa instancja jest ordynariusz siedlecki bp. K. Gurda.
W
wip
19 grudnia 2014, 13:07
znów krytykuje przestrzeganie przykazań... Brak mi słów na tego człowieka
W
wip
19 grudnia 2014, 13:48
no co hejterzy? Czy Jezus mówił żeby olać przykazania i "miłować się"? NIE! "A oto podszedł do Niego pewien człowiek i zapytał: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? Odpowiedział mu: Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, przestrzegaj przykazań. Zapytał Go: Których? Jezus odpowiedział: Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego!"
V
vip
19 grudnia 2014, 14:12
Masz bujną wyobraźnię aby tak to interpretować...Brak mi słów aby komentować taki komentarz....
W
wip
19 grudnia 2014, 14:29
po co dyskutować - lepiej minusować. Ale poważnie: dążymy do świętości. Ja nie znam świętych którzy olewali przykazania. Co więcej - oni najczęściej wypełniali wszystko skrupulatnie a jeszcze dodawali sobie zadań. Miłość do Boga (I przykazanie Miłości) objawia się m.in. w tym że przestrzegamy jego przykazań. Kocham moich rodziców dlatego staram się spełniać ich wolę - tak jak oni chcą. Nie wiem o co chodzi Franciszkowi , ale drogą przestrzegania przykazań i Miości Kościół zawojował świat. Gdy spadała dyscyplina sypał się też Kościół (np w czasie reformacji).
P
pcs
19 grudnia 2014, 15:01
pisać już umiesz. teraz spróbuj to przeczytać. a może nawet zastosować? :)
P
piw
19 grudnia 2014, 15:29
po co ten atak personalny? Rozmawiamy nt. artykułu i słów papieża
V
Voss
19 grudnia 2014, 15:58
A po co ci przykazania. Słuchaj swojego sumienia. To w zupełności wystarczy.
T
tomi
19 grudnia 2014, 17:27
Niby gdzie tu krytykuje papiez jakiekokolwiek przykazania? Manie masz jakas.... A to ze daje wytyczne Kosciolowi...od tego jest papiez
P
pcs
19 grudnia 2014, 18:26
Ależ od ataków, tym bardziej personalnych, to ja jestem jak najdalszy. Moim zdaniem, wcześniejsza wypowiedź bardzo ładnie wpisuje mi się w ton artykułu – mniej czepiajmy się innych, że przykazań nie przestrzegają, a bądźmy dla innych przykładem. Często myślę o tym słowami „wszystko, co wam mówią, czyńcie i zachowujcie, ale nie postępujcie według ich uczynków, oni bowiem mówią, lecz nie wykonują”
R
rafi
19 grudnia 2014, 19:00
Właśnie "miłowanie się" jest wypełnianiem przykazań (zob. Rz 13, 10; Jezus z resztą wypowiadał się w tym samym duchu, zob. Mt 7, 12) Franciszkowi na pewno nie chodzi o olewanie przykazań. Raczej o jakieś specyficzne podejście do nich. Nie wiem co to jest "pelagianizm". Natomiast faryzeusze - to była frakcja która starała się skrupulatnie przestrzegać Prawa, ale mieli pomieszaną hierarchię ważności przykazań. Dlatego np. zarzucali Jezusowi że uzdrawia w szabat (łamie trzecie przykazanie). BTW. Ja nie klikam czerwonych strzałeczek. Z wyjątkiem ohydnych ataków personalnych.
Z
zosia
19 grudnia 2014, 21:10
Chyba coś ci się porządek odwrócił. Przykazania nie warunkują miłości. Miłość to dar, łaska; na przyjęcie tej łaski przygotowujesz grunt wypełniając przykazania "prostujcie ścieżki Panu" jak mówił Jan Chrzciciel. Przykazania i nawoływanie Jana Chrzciciela to to samo: stare Przymierze.  Jezus przyszedł z łaską, przyszedłby nawet gdyby Jan Chrzcicel "zawalił sprawę". Bóg może dać łaskę kiedy chce, ale ludzie myślą, że muszą na nią zasłużyć, o tym mówi Franciszek (tzw.pelagianizm).  Coś jest niezrozumiałe?
19 grudnia 2014, 22:22
Rafi, podążaj swoją ścieżką, bo wiesz, że jest właściwa. Pisz, co wiesz, nie bacząc na czerwone strzałeczki i nie zniechęcając się nimi. Sam też zaniechaj nawet, gdy widzisz w tym "ohydny atak personalny". Wkrótce zauważysz, że jest to harmonią...
W
wip
19 grudnia 2014, 23:49
zejdź mi z oczu szatanie