Papież na "Anioł Pański": bez miłości wiara i życie są bezpłodne
(fot. PAP/EPA/Andrew Medichini / POOL)
KAI / mp
Miłość nadaje życiu i drodze wiary dynamizm i owocność: bez miłości życie i wiara pozostają bezpłodne - mówił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę "Anioł Pański" na placu św. Piotra w Watykanie.
Komentując największe przykazanie Prawa Bożego: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. (...) "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego", papież wskazał, że "wśród wielu nakazów prawa żydowskiego, najważniejsze było dziesięć przykazań, przekazanych przez Boga bezpośrednio Mojżeszowi, jako warunki przymierza z ludem". Ale "bez miłości Boga i bliźniego nie ma prawdziwej wierności temu przymierzu z Panem".
Franciszek przywołał też biblijny "kodeks przymierza", mówiący, że "nie można trwać w przymierzu z Panem i znęcać się nad tymi, którzy cieszą się Jego ochroną: wdową, sierotą, cudzoziemcem, to znaczy osobami najbardziej samotnymi i bezbronnymi". Tym samym pomógł faryzeuszom "w zaprowadzeniu porządku w ich religii", przypominając "co jest naprawdę ważne, a co mniej ważne".
Sam Jezus "właśnie w ten sposób przeżywał swe życie: głosząc i dokonując tego, co naprawdę się liczy i jest istotne, to znaczy miłość". To miłość bowiem "nadaje życiu i drodze wiary dynamizm i owocność: bez miłości życie i wiara pozostają bezpłodne".
Papież zauważył, że to, co Jezus proponuje "jest wspaniałym ideałem, który odpowiada najbardziej autentycznym pragnieniom naszego serca". Zostaliśmy "stworzeni, aby kochać i aby być miłowanymi".
- Bóg, który jest Miłością, stworzył nas, aby uczynić nas uczestnikami swego życia, abyśmy byli przez Niego miłowanymi i abyśmy Go kochali oraz abyśmy wraz z Nim miłowali wszystkich innych ludzi. To jest "marzenie" Boga wobec człowieka. Aby to osiągnąć, potrzebujemy Jego łaski, potrzebujemy przyjąć w sobie zdolność miłowania, która pochodzi od samego Boga. Właśnie dlatego Jezus daje nam siebie w Eucharystii. W niej otrzymujemy Jego Ciało i Jego Krew, czyli otrzymujemy Jezusa w najwspanialszym wyrazie Jego miłości, gdy ofiarował siebie samego Ojcu dla naszego zbawienia - wyjaśnił Ojciec Święty.
Zauważył też, że nawet jeśli "wielkie przykazanie" miłości Boga i bliźniego "znamy od dzieciństwa, to nigdy nie przestaniemy się na nie się nawracać i wprowadzać je w życie w różnych sytuacjach, w których się znajdujemy".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł