Papież: NIE dla robienia interesów w kościele!

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / slo

Boże zbawienie zawsze jest darem darmo danym, a nasze kościoły nie mogą być miejscem bogacenia się - powiedział papież podczas porannej Eucharystii w kaplicy Domu Świętej Marty.

W swojej homilii Ojciec Święty nawiązał do czytanej dziś, w liturgiczne wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny Ewangelii (Łk 19,45-48), opisującej wypędzenie przez Pana Jezusa przekupniów ze świątyni jerozolimskiej.

Franciszek podkreślił, że Pan Jezus dokonał oczyszczenia świątyni sprofanowanej, zamienionej przez wymieniających pieniądze z domu modlitwy na jaskinię zbójców. Zaznaczył, że wraz ze świątynią sprofanowany został lud Boży, przybywający by się modlić, pragnący żywego kontaktu z Bogiem. Ale w świątyni miało miejsce zgorszenie, korupcja. W tym momencie Ojciec Święty odniósł się do sytuacji współczesnej i postaw duchowieństwa naznaczonych żądzą zysku, handlowania sprawami nadprzyrodzonymi. - Ileż razy wchodząc do kościoła dostrzegamy także dzisiaj cennik za chrzest, poświęcenie, intencje Mszy św. A potem ludzie się gorszą - powiedział papież.

- Raz, krótko po święceniach kapłańskich opiekowałem się grupą studentów, a para narzeczonych chciała się pobrać. Udali się do parafii, ale chcieli, żeby ślub był ze Mszą św. A tam, urzędujący w kancelarii powiedział: «To niemożliwe» - «Ależ dlaczego, skoro Sobór zaleca, aby zawsze sakrament małżeństwa zawierać podczas Mszy św?». - «Nie to niemożliwe, bo na ślub mamy tylko 20 minut». «Ale dlaczego?»- «Bo są kolejne»- «Ale my chcemy ze Mszą!»- «Ale musicie zapłacić za dwa!». I żeby pobrać się podczas Mszy św. musieli zapłacić za dwa. To jest grzech zgorszenia - stwierdził Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał słowa Pana Jezusa wypowiedziane do tych, którzy są przyczyną zgorszenia: - Lepiej by uwiązali sobie kamień młyński u szyi i rzucili się w morze.

Zaznaczył, że jeśli osoby odpowiedzialne za kościół robią interesy, to ludzie się gorszą i nie można wobec tego być obojętnym.

- Bo jeśli widzę, że w mojej parafii tak się dzieje, to powinienem mieć odwagę, by powiedzieć to wprost proboszczowi. A ludzie cierpią z powodu zgorszenia. Ciekawe, że lud Boży potrafi wybaczyć swoim księżom, kiedy mają jakąś słabość, upadną w grzech ... umie wybaczyć. Ale są dwie rzeczy, których lud Boży nie potrafi przebaczyć: kiedy ksiądz jest przywiązany do pieniędzy i kiedy źle traktuje ludzi. Nie potrafi wybaczyć! - zauważył papież.

Ojciec Święty zauważył, że w postawie Pana Jezusa możemy dostrzec gniew Boga, gorliwość o Dom Boży, bo nie można służyć dwom panom - albo oddajesz cześć Bogu żywemu albo pieniądzom. Zaznaczył, że ta wrogość Jezusa wobec pieniędzy w świątyni wynika z faktu, że zbawienie jest darmo dane, On sam przynosi nam darmowość Boga, całkowitą bezinteresowność Bożej miłości. Natomiast, kiedy w jakimś kościele mamy do czynienia z robieniem interesów, to można odnieść wrażenie, że zbawienie nie jest tak całkiem bezinteresowne. Dlatego Jezus wziął bicz do ręki i dokonał oczyszczenia świątyni. Nawiązując do dzisiejszego wspomnienia liturgicznego Ofiarowania Matki Bożej w świątyni papież zakończył homilię, prosząc by nauczyła nas Ona dbania o czystość świątyni i przyjmowania z miłością przybywających do niej ludzi, tak jakby każdy był Maryją.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: NIE dla robienia interesów w kościele!
Komentarze (20)
TS
ten sam
23 listopada 2014, 10:56
A lud Boży jak słusznie zauważa Ojciec Świety Franciszek nie potrafi i nie chce przebaczyć kapłanom nadużyć w sprawie pieniedzy. Wypływa to po części z naturalnego instynktu duchowego wszystkich ochrzczonych kiedy kierują się dobrą wolą zgodnie ze słowami Pana iż jeśli sól traci swój smak nadaje się tylko na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi bo na cóż innego się przyda, tak jak świecznik gdy nie świeci blaskiem ognia na widoku to kogóż oświeca jego płomień i kto rozgrzewa się w jego pobliżu - dlatego i światła nie mozna stawiać pod korcem lecz ma świecić przed ludźmi, pocześci jednak z zawiści i zazdrości tych co żyją zdala na zewnątrz Kościoła bo surowo potepia ten kto sam ma problem z tym co potepia u drugiego. Czyż św. Paweł nie napisał o tej morderczej żadzy? Być kapłanem to być wzorem domaga się tego niepojeta łaska bycia najbliższym wspópracownikiem i przyjacielem Boga oraz łaska szczególnego podobieństwa i upodobania Bożego. Nie bez powodu Maryja nazywa wszystkich kapłanów Jej synami szczególnymi i umiłowanymi, tak jak Chrystus jest Jej synem jedynym, Ona bowiem kocha wszystkich ludzi tak jak kocha Chrystusa i czyni to w sposób nie dościgniony dla nikogo. Do takiej miłości powołuje nas wzgledem bliźnego. Módlmy się za kapłanów bo oni nie potrzebują naszego pouczenia, tylko modlitwy, my jednak potrzebyjemy pouczenia i świadectwa kapłana bo bez niego jesteśmy zagubieni.
MG
marny grzesznik, lichy i nędzny
23 listopada 2014, 09:55
Jeśli chodzi o pieniądze to ludzka słabość jest tak zadziwiająca że żądza bogactwa w człowieku jest jakby wpisana w upadłą naturę. Kiedy człowiek podąża za mamoną w małym lub dużym stopniu - to bez znaczenia jedno i tak kończy się drugim, profanuje od razu wnetrze swojej świątyni, najpierw tej wewnętrznej która jest poswięcona dla Ducha, a potem zewnętrzną Świątynię która również zostaje skalana przez osoby będące niewolnikiem pieniądzy - i wtedy jest bieda a właściwie biada wielka !  Tymczasem pieniądz jest tylko po to by móc wymienić go na podstawowe dobra konieczne dla egzystencji i sytuacji społeczno materialnej konkretnego człowieka. Kto w tej materii dopuszcza się nadużyć nie tylko bez pożytku doczesnego ale i wiecznego czyni swoje życie bez owocnym i daremnym choć może i przez chwilkę która może i być chwilą aż do końca życia, myśli iż oplywa we wszystko. To jednak jest złudą i grzechem. Śmierć jest kresem tego wszystkiego co ziemskie i ludzkie, ale nie tego co Boże i boskie w człowieku. Dlatego pamięć o rzeczach ostatecznych w życiu kazdego z nas ustwia właściwą bo oparta na prawdzie optykę patrzenia na wszystkie sprawy.
LB
lud Boży
22 listopada 2014, 17:21
Rozmaite formy nadużyć mają miejsce w parafii pw.Przemienienie Pańskiego w Lublinie.Ubolewam.
21 listopada 2014, 22:59
Pieniądz ma wartość taką, jaką mu nadamy. Bogactwo jest piękne, gdy wzbudza zachwyt, a więc służy innym. Robienie interesów zatem dopóty jest dobre, dopóki nastawione na dzielenie się z drugim. Co do oczyszczenia "świątyni sprofanowanej" - świątynia jest miejscem spokoju, wyciszenia, modlitwy, rozmowy z Bogiem. Handel w niej to działanie, więc świątynia nie jest odpowiednim dla niego miejscem. Doczesny handel jest właściwy, gdy ma swoje miejsce, swój czas i daje zadowolenie obu stronom.
21 listopada 2014, 23:29
Nie. Nie gdy "daje zadowolenie obu stronom". Po pierwsze gdy nie jest profanacją, jeśl mowa o sacrum.
21 listopada 2014, 23:37
zauważ - "obu stronom"
21 listopada 2014, 23:46
Właśnie to zauważyłam, pisząc, że nie jest celem danie zadowolenia obu stronom. W tym temacie nie ma dwóch stron jeśli chodzi o ludzi. Jeśli dwie strony to ludzie, to mamy do czynienia z błędem. Z niezrozumieniem, a nawet konfliktem między ludźmi. Ale to jest JEDNA strona. Kiedy są dwie strony, to drugą stroną jest ZAWSZE ten, który nas nienawidzi. Sorry Winnetou. Takie fakty. Taki mamy świat.
22 listopada 2014, 01:07
Owszem można uznawać, że nienawidzi (skoro tak twierdzisz - to Twoja rzeczywistość, nie moja) i można też uznawać, że dąży do dialogu (do czego tutaj dążyłam). Pytanie, którą drogę wybierasz.
:
:)
23 listopada 2014, 11:08
uczciwy handel, bez oszukiwania na wartości jest błogosławiony przez Boga,  to co oparte na prawdzie i uczciwości sprzeczne jest z egoizmem, kłamstwem i zyskiem na czyjejś stracie, a więc jest dobre, uczciwym handlowcem bedzie ten kto stara się być uczciwym chrześcijaninem, terzeba tu dużo pracy i współpracy z Bożą łaską - czyli jak ze wszystkim innym :)
M
mf
21 listopada 2014, 17:39
Taaak.Kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy wydać na wesele nie żal ale parę stówek na wsparcie Matki Naszej to szkoda. To jest dopiero zakłamanie i obłuda.
21 listopada 2014, 23:15
Jedno i drugie jest zakłamaniem i obłudą. Wokół mnie jest wiele osób, które są w małżeństwach zawartych w KK, ale co drugie zdanie nawalają na KK. Wciąż zastanawiam się, co to za ptak, który kala własne gniazdo. Mówię tylko, jak jest. A - pomijając kalanie własnego gniazda - prawda jest taka, że oni obmawiając w tym czasie księży i hierarchię nie są lepsi od tych, których obmawiają. Ale podejdź i powiedz im to...Wprost nie powiedzą, za plecami tak obrobią cztery litery, że nie tylko spodni, ale i skóry zabraknie na zniesienie tego bez większego bólu. Kłamstwem jest jedno i drugie. Prawda?
M
mf
21 listopada 2014, 23:55
Prawda.Też nie znoszę nawalania na kościół.Sprawia mi to autentyczny ból i napawa wstydem za moich współwyznaców.
MR
Maciej Roszkowski
23 listopada 2014, 11:04
W zeszłym roku znajomy po weselui córki opowiadał ile go kosztowało wynajęcie sali, fotografowie (dwaj!), film video, orkiestra, przyjęcie, prezent etc etc." No i księdzu musiałemjeszcze dać 1 000 zł, właściwie nie wiadomo za co". Zaproponowałem aby księdzu powiedział, że chce dać mniej, bo go nie stać. Obraził się. .
W
WDR
21 listopada 2014, 17:08
Nie rozumiem dlaczego Ojciec Święty nie idzie za ciosem i nie wprowadza zakazu opłat za "chrzest, poświęcenie, intencje Mszy św."?
X
xxx
21 listopada 2014, 23:23
Ksiadz musi zaplacic dla organisty, za prad i inne rzeczy, wiec musi byc oplata, ale tyle ile da czlowiek od siebie, a nie iole jest wypisane na kartce.
W
WDR
21 listopada 2014, 23:46
Ja lubię jak jest na kartce, bo wtedy mam konkret. Skąd mam wiedzieć jaka suma pokrywa koszty dodatkowe? Organiście zawsze płaciłem osobno.
C
cm
21 listopada 2014, 17:00
To w Polsce współczuję m.in. o. T.R. Czarne chmury nadciągają. 
W
wierna
21 listopada 2014, 15:36
Wielu księży robi niezł interesy w Kościele. Cieszą się że mają kasę i pełne brzuchy, a gardzą innymi. My takich księży zajmujących się sprawami materialnymi nie chcemy.
P
Przemek
21 listopada 2014, 14:50
Papież Franciszek będzie wiarygodny w tym co mówi gdy pozbędzie się z grona swoich doradców kardynała Reinharda Marxa. Franciszku czekamy na decyzję.
F
Fabian
21 listopada 2014, 14:40
Apel Ojca świętego Franciszka powinien być głównie skierowany do kościoła niemieckiego. Kardynale Marx i koledzy do dymisji !