Papież: nikt tak jak Maryja nie poznał głębi tajemnicy Boga

(fot. Drop of Light / Shutterstock.com)
RV / pk

Franciszek nie zapomina swej ubiegłorocznej podróży do trzech krajów Ameryki Południowej: Ekwadoru, Boliwii i Paragwaju.

Ojciec Święty zachowuje w pamięci szczególnie Eucharystię, którą sprawował 11 lipca ub.r. w głównym sanktuarium maryjnym sąsiadującego z jego ojczyzną Paragwaju, Caacupé, gdzie czci się XVII-wieczną figurę Maryi Niepokalanej. Papież pisze o tym do swojego specjalnego wysłannika na 50. rocznicę tamtejszej diecezji, utworzonej przez bł. Pawła VI 29 marca 1967 r. Mianował nim swojego rodaka, 82-letniego kard. Luisa Hectora Villalbę. Rocznicowe obchody odbędą się 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej.

Papież przypomina, że do słynącego z cudów sanktuarium w Caacupé zdążają stale pielgrzymi. Zwracają się ufnie do Matki Bożej, bo, jak pisał w liście apostolskim "Misericordiae Vultus", nikt tak jak Ona nie poznał "głębi tajemnicy Boga, który stał się człowiekiem" (n. 24). Ojciec Święty przytacza też słowa homilii, którą wygłosił w Caacupé. Mówił wtedy, że Paragwajczycy przybywają tam "odnowić swoje pragnienie życia radością Ewangelii". Wyrażając wdzięczność Maryi za Jej ustawiczną opiekę nad narodem paragwajskim, Franciszek zleca swojemu specjalnemu wysłannikowi na rocznicowe obchody, by zachęcił wszystkich ich uczestników do miłości względem Chrystusa i wskazał im, jak wielkie łaski otrzymują od Boga Ojca za wstawiennictwem Niepokalanej.

Do paragwajskiego sanktuarium w Caacupé zdążają w tych dniach liczni pielgrzymi. Przybyło tam już ponad 7 tys. młodzieży. Jej właśnie, w obchodzącej 50-lecie diecezji, poświęcony będzie trzyletni program duszpasterski. Tamtejszy biskup Catalino Claudio Giménez Medina powiedział przy tej okazji: "Dla Kościoła młodzi są najważniejszym aktywnym podmiotem, by udało się doprowadzić do zmian w naszym kraju".

DEON.PL POLECA

W ramach obchodów przewidziano też dwujęzyczny różaniec: po hiszpańsku i w guarani, drugim oficjalnym języku tego południowoamerykańskiego kraju. Rektor sanktuarium w Caacupé ks. Arnaldo Godoy wyraził nadzieję, że tegoroczne uroczystości przyczynią się do położenia kresu przemocy szerzącej się obecnie w Paragwaju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: nikt tak jak Maryja nie poznał głębi tajemnicy Boga
Komentarze (2)
30 listopada 2016, 09:20
Nie istnieje coś takiego jak miłość matki. Matka i macierzyństwo to zawłaszczenie i niewola. Jedynie Ojciec jest miłością bo miłość jest nierozerwalnie związana z wolnością. Nie ma innej miłości od miłości Ojca bo miłość matki to nie miłość ale instynkt, Prawo macierzyństwa. Maryja to zwykła kobieta i do tego aby Ojciec Jezus ukazał się w jej synu człowieczym nie potrzeba żadnej jej boskości. To jest zupełnie inna rzeczywistość gdyż Jezus Chrystus to przecież sam Ojciec, który patrzy na siebie samego z ciała człowieka i z rzeczywistości nieistnienia. Stwórca stworzył ten swiat w ciemności aby poprzez nas dzieci człowiecze wypowiedzieć się we wszystkim czym nie jest w rzeczywistości nieistnienia abyśmy mogli ujrzeć wszystko to kim jest w światłości tj. istnieniu. Ten świat to matrix bo Prawda jest tylko w Ojcu. Tam jest prawdziwa materia, nasze prawdziwe ciała i tam jest Życie. Tutaj nie ma życia, tutaj jest sen w matrixie. Sen, z którego obudzimy się po opuszczeniu tego świata i staniemy wtedy wobec innych naszych snów. Śmierć nie istnieje. Jesteśmy wszyscy jednym organizmem osoby Ojca, który pozwala nam się personalizować tj. dokonywać refleksji nad historią doznań. Wszystkie dogmaty Kościoła można jak to powiedział Św. Tomasz spalić jako, że to tyle warte co siano.
JR
J. R. S
29 listopada 2016, 19:50
Maryja dzieli z nami naszą ludzką kondycję, jest jednak całkowicie otwarta na działanie łaski Bożej. Nie zaznawszy grzechu, potrafi współczuć z każdą słabością. Rozumie grzesznego człowieka i kocha go miłością Matki. Właśnie ze względu na tę miłość stoi po stronie prawdy i dzieli z Kościołem troskę o nieustanne przypominanie nakazów moralnych – zawsze i wszystkim. Z tej samej przyczyny nie zgadza się, by grzeszny człowiek był oszukiwany przez tych, którzy w imię fałszywie rozumianej miłości usprawiedliwialiby jego grzech, gdyż wie, że niweczyłoby to ofiarę Chrystusa, Jej Syna. Żadne rozgrzeszenie, udzielone przez pobłażliwe doktryny, także filozoficzne czy teologiczne, nie może naprawdę uszczęśliwić człowieka: tylko Krzyż i chwała Chrystusa Zmartwychwstałego mogą dać pokój jego sumieniu i obdarzyć zbawieniem. (Veritatis Splendor 120 [fragm.], św. Jan Paweł II)