Papież przyjął chrześniaka porwanego hierarchy
Podczas środowej audiencji ogólnej 11 września papież Franciszek po raz kolejny wyraził zatroskanie sytuacją w Syrii i solidarność z dwoma uprowadzonymi w kwietniu metropolitami z Aleppo: syryjskim Mar Grzegorzem (Juhanną Ibrahimem) i prawosławnym Pawłem (Jazigim), których los jest do dziś nieznany.
Po audiencji przyjął Christiana Bahoo - mieszkającego w Wiedniu kuzyna i chrześniaka metropolity Grzegorza oraz wezwał do modlitwy za Syrię i porwanych hierarchów.
Chłopiec opowiedział Ojcu Świętemu, jak bardzo chrześcijanie w tamtym regionie czują się zagrożeni w wyniku porwań, napadów i aktów terroru ze strony radykalnych islamistów. Najnowszym przykładem obecnej sytuacji jest opanowanie przez nich miasta Maalula - miejsca pielgrzymkowego syryjskich chrześcijan.
Wyznawcy Chrystusa opuszczają swe strony rodzinne z uczuciem, że już nigdy nie będą mogli tam powrócić i że będą musieli porzucić historię, tradycje, miejsca święte, klasztory i kościoły - oświadczył młody syryjski chrześcijanin. "Powiedziałem też Ojcu Świętemu, że exodus chrześcijan z Syrii byłby katastrofą nie tylko dla nich samych, ale dla całego regionu" - wyznał Bahoo w rozmowie z wiedeńską fundacją "Pro Oriente".
Zwrócił przy tym uwagę, że przyszłość chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie jest nierozłącznie związana z ich przyszłością w Syrii. Chrześcijanie są bowiem "istotnym i nieodzownym elementem" pluralistycznego społeczeństwa tego bliskowschodnim kraju.
Podczas krótkiej rozmowy Bahoo wręczył papieżowi zdjęcia Mar Grzegorza z dokumentacją dotyczącą jego zaangażowania w sprawę pokojowego współżycia wszystkich religii i grup etnicznych, na rzecz pojednania, dialogu i zachowania "wyjątkowej pluralistycznej struktury społeczeństwa syryjskiego".
Przekazał też faksymile wspólnego oświadczenia katolickiego arcybiskupa Wiednia kardynała Christopha Schönborna i sześciu patriarchów z Bliskiego Wschodu nt. sytuacji w tym regionie. Dokument ten został ogłoszony w ośmiu językach.
Skomentuj artykuł