Papież: te wirusy niszczą tkankę naszych wspólnot

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / pk

Poprzez słowa i dobre uczynki bądźmy "solą ziemi" i "światłem świata"! - zachęcił Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie.

>>>Przeczytaj całość papieskiego rozważania.

DEON.PL POLECA

Papież przypomniał, że misją chrześcijan w społeczeństwie jest nadawanie "smaku" życiu poprzez wiarę i miłość, które dał nam Chrystus, a jednocześnie - oddalanie zanieczyszczających bakcyli egoizmu, zazdrości, oszczerstwa i tak dalej. - Te wirusy niszczą tkankę naszych wspólnot, które przeciwnie powinny jaśnieć jako miejsca gościnności, solidarności i pojednania - stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek nawiązał do fragmentu dzisiejszej Ewangelii św. Mateusza, tzw. Kazania na Górze i słów Jezusa opisujących misję Jego uczniów w świecie za pomocą obrazu soli i światła.

Zacytował słowa Jezusa: "Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie". - Słowa te podkreślają, że można nas rozpoznać jako prawdziwych uczniów Tego, który jest światłością świata, poprzez nasze dzieła. Rzeczywiście, to przede wszystkim nasze zachowanie - na dobre i na złe - pozostawia ślad w innych osobach - wyjaśnił Franciszek.

Przypomniał, że jesteśmy powołani, aby to światło jaśniało w świecie i dawać je innym poprzez dobre uczynki. - Jakże bardzo świat potrzebuje światła Ewangelii, które przemienia, uzdrawia i zapewnia zbawienie tym, którzy je przyjmują! - stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek podkreślił, że światło wiary, kiedy dajemy je innym nie gaśnie, ale się umacnia i przestrzegł, że może go zabraknąć, jeśli nie umacniamy go miłością i dziełami miłosierdzia.

Natomiast mówiąc o uczniach Chrystusa jako "soli ziemi" papież przypomniał, że sól jest elementem, który nadając smak, zachowuje żywność od zmiany i zepsucia. - W czasach Jezusa nie było lodówek! - dodał.

Podkreślił, że misją chrześcijan w społeczeństwie jest nadawanie "smaku" życiu poprzez wiarę i miłość, które dał nam Chrystus, a jednocześnie, oddalanie zanieczyszczających bakcyli egoizmu, zazdrości, oszczerstwa i tak dalej. - Te wirusy niszczą tkankę naszych wspólnot, które przeciwnie powinny jaśnieć jako miejsca gościnności, solidarności i pojednania - stwierdził Franciszek i zachęcił abyśmy byli wolni od niszczącego zwyrodnienia wpływów światowych, sprzecznych z Chrystusem i Ewangelią.

- Każdy z nas jest powołany do bycia światłem i solą, we własnym środowisku życia codziennego, trwając w realizowaniu zadania odrodzenia rzeczywistości ludzkiej w duchu Ewangelii i w perspektywie królestwa Bożego - zaznaczył Franciszek i wezwał na zakończenie: "Niech Nasza Matka pomoże nam, byśmy zawsze pozwalali się oczyszczać i oświecać przez Pana, aby stać się z kolei 'solą ziemi' i 'światłem świata'".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: te wirusy niszczą tkankę naszych wspólnot
Komentarze (2)
P
Paweł
5 lutego 2017, 15:51
jak mają wierni słuchać księży jak oni sami za nic mają to co im papież mówi ? Pomijam że cwiczenia kogoś na własną modłe świętosci Matki teresy czy innego swiętego a póżniej skutkiem własnych irracjonalnych rad w imie jedynie im znanej woli Boga obarczają człowieka winą.  Kto by tego dalej słuchał bezkrytycznie . Nawet Jezus miał dosyć i poswiecił ogromna część Eweangelii faryzeuszom
P
Paweł
5 lutego 2017, 15:51
jak mają wierni słuchać księży jak oni sami za nic mają to co im papież mówi ? Pomijam że cwiczenia kogoś na własną modłe świętosci Matki teresy czy innego swiętego a póżniej skutkiem własnych irracjonalnych rad w imie jedynie im znanej woli Boga obarczają człowieka winą.  Kto by tego dalej słuchał bezkrytycznie . Nawet Jezus miał dosyć i poswiecił ogromna część Eweangelii faryzeuszom