Wewnętrzna przemiana doprowadzi nas do jedności

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy bracia i siostry!

W ubiegłą niedzielę rozpoczął się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, który zakończy się w najbliższą niedzielę, w święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Jest to bardzo cenna inicjatywa duchowa, rozpowszechniająca się coraz bardziej wśród chrześcijan, a jest ona zgodna z gorącym pragnieniem Jezusa i, moglibyśmy powiedzieć, odpowiada na Jego usilną prośbę, jaką w Wieczerniku przed swoją męką skierował do Ojca: «Aby wszyscy stanowili jedno (...), by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś» (J 17, 21). W tej modlitwie kapłańskiej Pan aż czterokrotnie prosi, aby Jego uczniowie stanowili «jedno», i przywołuje obraz jedności Ojca i Syna. Ta jedność może wzrastać tylko na podobieństwo oddania się Syna Ojcu, czyli przez wychodzenie poza siebie i jednoczenie się z Chrystusem. Ponadto w tej modlitwie Jezus dwukrotnie wskazuje cel tej jedności: aby świat uwierzył. Tak więc pełna jedność związana jest z życiem i posłannictwem Kościoła w świecie. Musi on żyć jednością, której źródłem może być tylko jego jedność z Chrystusem w Jego transcendencji, na znak, że Chrystus jest prawdą. Jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby w świecie widoczny był dar jedności, dzięki któremu nasza wiara staje się wiarygodna. Dlatego jest rzeczą ważną, aby wszystkie wspólnoty chrześcijańskie uświadomiły sobie pilną potrzebę uczynienia wszystkiego, co możliwe, aby osiągnąć ten wielki cel. Wiedząc jednak, że jedność jest przede wszystkim «darem» Pana, trzeba jednocześnie usilnie prosić o nią w nieustannej i ufnej modlitwie. Jedynie gdy wychodzimy poza siebie i zmierzamy do Chrystusa, tylko gdy pozostajemy w relacji z Nim, możemy rzeczywiście być zjednoczeni ze sobą. Wezwanie do tego skierowane jest w tym tygodniu do wierzących w Chrystusa w każdym Kościele i w każdej Wspólnocie kościelnej. Drodzy bracia i siostry, odpowiedzmy szybko i wielkodusznie na to wezwanie.

W tym roku Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan proponuje nam jako przedmiot rozważań i modlitw słowa zaczerpnięte z Księgi proroka Ezechiela: «By w ręku twoim stanowiły jedną całość» (37, 17). Temat ten został wybrany przez grupę ekumeniczną z Korei, a następnie opracowany w celu rozpowszechnienia go w innych krajach przez Mieszany Komitet ds. Modlitwy, składający się z przedstawicieli Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan oraz Ekumenicznej Rady Kościołów w Genewie. Sam proces przygotowania był owocnym i inspirującym działaniem w duchu prawdziwego ekumenizmu.

We fragmencie Księgi proroka Ezechiela, z którego zaczerpnięto temat, Pan poleca prorokowi, by wziął dwa kawałki drewna — jeden jako symbol Judy i jego plemion, a drugi jako symbol Józefa i złączonego z nim całego domu Izraela, i by «złączył je z sobą» tak, aby stanowiły jeden kawałek, «jedną całość» w jego ręku. Przypowieść o jedności jest przejrzysta. «Rodakom», którzy poproszą o wyjaśnienie, oświecony z Wysoka Ezechiel powie, że sam Pan bierze dwa kawałki drewna i je łączy, tak by dwa podzielone między sobą królestwa z ich plemionami stały się «w Jego ręku jedną całością». Ręka proroka, łącząca dwa kawałki drewna, postrzegana jest niczym ręka samego Boga, gromadzącego i jednoczącego swój lud i w końcu całą ludzkość. Słowa proroka możemy odnieść do chrześcijan — jako wezwanie do modlitwy, do czynienia wszystkiego, co możliwe, aby nastała jedność wszystkich uczniów Chrystusa; jako wezwanie do pracy nad tym, aby nasza ręka była narzędziem jednoczącej ręki Boga. To wezwanie staje się szczególnie poruszające i żarliwe w słowach Jezusa po Ostatniej Wieczerzy. Pan pragnie, aby cały Jego lud — a widzi w nim Kościół przyszłości, przyszłych wieków — zmierzał cierpliwie i wytrwale ku pełnej jedności. Ten wysiłek oznacza konieczność pokornego i uległego posłuszeństwa poleceniu Pana, który mu błogosławi i czyni go owocnym. Prorok Ezechiel zapewnia nas, że właśnie On, nasz jedyny Pan, jedyny Bóg zgromadzi nas w «swoim ręku».

W drugiej części czytania biblijnego zostaje pogłębiony sens oraz ukazane są warunki zjednoczenia różnych plemion w jedno królestwo. Żyjąc w rozproszeniu wśród pogan, Izraelici poznali błędne kulty, wypracowali sobie niewłaściwe koncepcje życia, przyswoili sobie obce prawu Bożemu obyczaje. Teraz Pan oświadcza, że już nie będą się kalać bożkami ludów pogańskich, ich wstrętnymi kultami i wszystkimi nieprawościami (por. Ez 37, 23). Mówi o konieczności wyzwolenia ich z grzechu i oczyszczenia ich serca. «Uwolnię ich od wszystkich wiarołomstw — stwierdza — oczyszczę ich». I tak oto «będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem» (tamże). W tym stanie wewnętrznej odnowy «żyć będą według moich praw, i moje przykazania zachowywać będą i wypełniać» (Ez 37, 24). Prorocki tekst kończy się definitywną i w pełni zbawczą obietnicą: «Zawrę z nimi przymierze pokoju (...), mój przybytek pośród nich umieszczę» (Ez 37, 26).

Wizja Ezechiela staje się szczególnie wymowna dla całego ruchu ekumenicznego, uwydatnia bowiem bezwzględną konieczność prawdziwej odnowy wewnętrznej wszystkich stanowiących lud Boży, której tylko Pan może dokonać. Również i my powinniśmy być otwarci na tę odnowę, ponieważ także i my, rozproszeni pośród narodów świata, przyjęliśmy obyczaje bardzo dalekie od Słowa Bożego. «Powodem powstawania ruchów dążących do jedności — czytamy w Dekrecie o ekumenizmie Soboru Watykańskiego II — jest niewątpliwie fakt, że wszelka odnowa Kościoła w istocie polega na wzrastaniu w wierności jego powołaniu» (Unitatis redintegratio, 6), czyli na większej wierności powołaniu Bożemu. Dekret zwraca uwagę także na wewnętrzny wymiar nawrócenia serca. «Rzeczywisty ekumenizm — mówi dalej — nie istnieje bez wewnętrznej przemiany. Wszak z nowości ducha, z zaparcia się samego siebie i z swobodnego wylania miłości pochodzą i dojrzewają pragnienia jedności» (tamże, 7). W ten sposób Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan pobudza nas wszystkich do szczerego nawrócenia i do coraz bardziej uległego słuchania Słowa Bożego, do coraz głębszej wiary.

Tydzień Modlitw stanowi również sprzyjającą okazję podziękowania Panu za to, co pozwolił do tej pory uczynić «dla zbliżenia» jednych do drugich, podzielonych chrześcijan, Kościołów i Wspólnot kościelnych. Ten duch ożywiał Kościół katolicki, który w minionym roku z niezłomnym przekonaniem i mocną nadzieją podtrzymywał braterskie i pełne szacunku kontakty ze wszystkimi Kościołami i Wpólnotami kościelnymi Wschodu i Zachodu. W różnych sytuacjach, czasem pozytywnych, a czasem trudniejszych, starał się nie uchybić nigdy obowiązkowi dokładania wszelkich starań, mających na celu przywrócenie pełnej jedności. Kontakty między Kościołami oraz dialogi teologiczne były nadal dodającymi otuchy znakami duchowego zbliżenia. Ja sam z radością spotykałem się tutaj w Watykanie i podczas podróży apostolskich z chrześcijanami różnych wyznań. Z prawdziwą radością trzykrotnie przyjmowałem Patriarchę Ekumenicznego, Jego Świątobliwość Bartłomieja I, a także — co było nadzwyczajnym wydarzeniem — podczas ostatniego zgromadzenia Synodu Biskupów skierował on do nas słowa pełne braterskiej miłości kościelnej i głębokiej ufności w przyszłość. Miałem przyjemność gościć dwóch Katolikosów Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego: Jego Świątobliwość Karekina II z Eczmiadzynu oraz Jego Świątobliwość Arama I z Antelias. I wreszcie, razem z Patriarchatem Moskiewskim ubolewałem z powodu śmierci umiłowanego brata w Chrystusie, Jego Świątobliwości Patriarchy Aleksego II, i nadal łączę się w modlitwie z naszymi braćmi, którzy przygotowują się do wyboru nowego Patriarchy swego czcigodnego i wielkiego Kościoła prawosławnego. Dane mi było również spotkać przedstawicieli różnych zachodnich Wspólnot chrześcijańskich, z którymi nadal trwa wymiana opinii na temat ważnego świadectwa, jakie chrześcijanie powinni zgodnie dawać dzisiaj w świecie coraz bardziej podzielonym i stojącym wobec tak wielu wyzwań o charakterze kulturowym, społecznym, ekonomicznym i etycznym. Za to i za wiele innych spotkań, dialogów oraz gestów braterstwa, jakie Pan pozwolił nam urzeczywistnić, dziękujmy Mu razem z radością.

Drodzy bracia i siostry, skorzystajmy z okazji, jaką stwarza Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, i prośmy Pana, aby w dalszym ciągu rozwijały się — a jeśli to możliwe, coraz intensywniej — zaangażowanie i dialog ekumeniczny. W Roku św. Pawła, upamiętniającym 2000. rocznicę jego narodzin, musimy również pamiętać o tym, co Apostoł napisał na temat jedności Kościoła. W każdą środę poświęcam rozważanie jego Listom i cennemu nauczaniu. Przytoczę tu po prostu to, co pisze on zwracając się do wspólnoty w Efezie: «Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest» (Ef 4, 4-5). Uczyńmy naszym pragnienie św. Pawła, który swoje życie poświęcił bez reszty jedynemu Panu oraz sprawie jedności Jego mistycznego Ciała, Kościoła, składając poprzez męczeństwo najwyższe świadectwo wierności Chrystusowi i miłości do Niego.

Biorąc z niego przykład i licząc na jego wstawiennictwo, niech każda wspólnota coraz bardziej angażuje się na rzecz jedności dzięki różnym inicjatywom duchowym i duszpasterskim oraz spotkaniom na wspólnej modlitwie, których zwykle jest więcej i są one głębiej przeżywane podczas tego Tygodnia Modlitw, co pozwala nam w pewnym sensie już zakosztować dnia pełnej jedności. Módlmy się, aby między Kościołami i Wspólnotami kościelnymi nadal trwał dialog prawdy, niezbędny do przezwyciężenia rozbieżności, oraz dialog miłości, który warunkuje dialog teologiczny i pomaga żyć razem i dawać wspólne świadectwo. Nosimy w sercu pragnienie, aby szybciej nastał dzień pełnej komunii, kiedy to wszyscy uczniowie naszego jedynego Pana będą mogli wreszcie razem sprawować Eucharystię, boską Ofiarę za życie i zbawienie świata. Prośmy o matczyne wstawiennictwo Maryję, aby pomagała wszystkim chrześcijanom uważniej słuchać Słowa Bożego i usilniej modlić się o jedność.

Do Polaków:

Serdecznie witam uczestniczących w tej audiencji Polaków. Drodzy siostry i bracia, polecam waszej pamięci trwający tydzień ekumeniczny. Niech wspólna modlitwa, spotkania i refleksje nad wyzwaniami trzeciego tysiąclecia wiary zaowocują wśród wyznawców Chrystusa gestami pojednania i czynami miłości. Prośmy Boga, «abyśmy byli jedno w Jego ręku» (por. Ez 37, 17). Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wewnętrzna przemiana doprowadzi nas do jedności
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.