Skandal w Nowym Wiśniczu. Mieszkaniec pod wpływem narkotyków zdewastował kościół
W niedzielę doszło do szokującego incydentu w kościele w miejscowości Nowy Wiśnicz, w powiecie bocheńskim. 35-letni mieszkaniec miasta wtargnął na teren świątyni, zachowywał się agresywnie, a następnie przewrócił krzyż na ołtarzu. Mężczyzna został obezwładniony przez wiernych, a później przekazany w ręce policji.
Dramatyczne wydarzenia w trakcie porannej mszy
Jak relacjonują świadkowie, do zdarzenia doszło tuż przed godziną 7:00 rano. Mężczyzna dostał się do kościoła od strony zakrystii, przyciągając uwagę wiernych głośnym krzykiem i gwałtownymi gestami. Chwilę później wtargnął na ołtarz, gdzie zniszczył krzyż. Zgromadzeni na mszy parafianie szybko zareagowali, obezwładniając intruza i wyprowadzając go z kościoła. Na miejsce została wezwana policja.
Interwencja policji i stan sprawcy
Po przybyciu funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu, kontakt z 35-latkiem okazał się bardzo utrudniony. Mężczyzna wykazywał objawy silnej dezorientacji i agresji. Jak poinformował mł. asp. Daniel Bułatowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni, mężczyzna został przewieziony do szpitala na dalsze badania.
Wyniki analizy krwi ujawniły, że mężczyzna był pod wpływem amfetaminy oraz katyny - substancji psychoaktywnych, które mogły przyczynić się do jego niekontrolowanego zachowania.
Reakcja lokalnej społeczności
Wierni, którzy uczestniczyli w porannej mszy, nie kryją swojego oburzenia.
- To niewyobrażalne, co się wydarzyło. Czuliśmy się zagrożeni, ale na szczęście wspólnie zareagowaliśmy, zanim doszło do czegoś gorszego - relacjonuje jedna z parafianek.
Lokalne władze kościelne również wyraziły głęboki żal z powodu incydentu. Proboszcz parafii zaznaczył, że kościół zostanie poświęcony na nowo, aby przywrócić świątyni jej duchowy spokój. Policja wszczęła postępowanie, badając okoliczności zdarzenia. 35-letni mieszkaniec Nowego Wiśnicza może usłyszeć zarzuty związane z zakłóceniem porządku publicznego, dewastacją mienia oraz znieważeniem miejsca kultu religijnego. Za takie czyny grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do dwóch lat.
Źródło: Wprost.pl / jh
Skomentuj artykuł