Sprzeciw wobec użycia dronów na wojnie
Nawet wysoko zaawansowane technicznie maszyny nie mogą na polu walki zastąpić ludzi w podejmowaniu decyzji o życiu i śmierci. Przypomniał o tym przedstawiciel Stolicy Apostolskiej na forum ONZ w Genewie abp Silvano Tomasi w dyskusji na temat autonomicznych systemów uzbrojenia. Odbyła się ona w kontekście Konwencji o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych rodzajów broni konwencjonalnej (CCW).
Chodzi o coraz powszechniejsze stosowanie tzw. dronów, czyli bezzałogowych statków latających, które służą nie tylko do rozpoznania pola walki i działań pomocniczych, ale także jako broń uderzeniowa. Podobne systemy zaczną wkrótce wyręczać żołnierzy na morzu i lądzie. Kontrowersje budzi proponowanie ich autonomii operacyjnej, która pozwoliłaby na samodzielne podjęcie decyzji o zabójczym ataku na rozpoznanego wroga, czyli człowieka.
Zdaniem dyplomaty papieskiego, nowe systemy uzbrojenia, podobnie jak każda inna broń, powinny spełniać wymogi międzynarodowego prawa humanitarnego. Nie wystarczy to jednak w przypadku systemów autonomicznych, gdzie dochodzi czynnik etyczny będący przywilejem człowieka, a nie maszyny.
Arcybiskup stwierdził, że na pytanie, czy tego rodzaju urządzenia mogą zastąpić człowieka w podejmowaniu decyzji o życiu i śmierci innych istot ludzkich, należy odpowiedzieć negatywnie. Nie oznacza to, że człowiek jest doskonały w takich wyborach, zwłaszcza w zgiełku bitewnym, doświadczenie uczy jednak, że żołnierz z natury nie jest skłonny do odbierania życia, zachowując zdolność do okazania współczucia i człowieczeństwa nawet pośród okropności wojny.
Nie zastąpi tego wyposażenie maszyn w jakiś "program etycznego zarządzania" czy w sztuczną inteligencję. "Zdolność człowieka do rozumowania moralnego i etycznego podejmowania decyzji jest czymś więcej niż tylko zbiorem algorytmów" - stwierdził przedstawiciel Stolicy Apostolskiej w Genewie. Dodał, że zrozumiałe jest pragnienie ograniczenia strat po własnej stronie przy zapewnieniu sobie przewagi na polu walki. Doświadczenie pokazuje jednak, iż postęp w dziedzinie wojskowości na ogół prędzej czy później doprowadza jedynie do wyścigu zbrojeń i szerzenia si nowych rodzajów broni.
Skomentuj artykuł