Synod: brak kapłanów w Amazonii to nie tylko kwestia celibatu
Po spotkaniach w grupach językowych uczestnicy zgromadzenia Synodu Biskupów dla Amazonii spotkali się dziś ponownie wszyscy razem na kongregacjach generalnych. Poranna sesja rozpoczęła się od odśpiewania maryjnego hymnu, ponieważ dziś przypada wspomnienie Matki Bożej z Aparecidy.
Tym razem w auli synodalnej wiele miejsca poświęcono kwestii edukacji w Amazonii i zadaniach Kościoła na tym polu. W ramach dyskusji nad ewentualnym zniesieniem celibatu, postawione zostały pytania o przyczyny braku powołań do kapłaństwa. Podkreślono też potrzebę powołania panamazońskiej komisji ds. formacji kapłanów.
Również i dziś mówiono o kluczowej roli kobiet w Kościele Amazonii. Podkreślono potrzebę ich równouprawnienia w posługach kościelnych, które nie są związane z kapłaństwem czy diakonatem.
Do tych tematów nawiązano też na popołudniowym briefingu dla dziennikarzy. Przyznano, że Kościół amazoński potrzebuje własnych kapłanów, wywodzących się z ludności tubylczej. Na tym polu pojawia się jednak wiele problemów. Zauważono, że przeszkodą jest tu nie tylko celibat, ale również i przede wszystkim nieprzygotowanie kandydatów pochodzących z puszczy do studiów akademickich. Inny problem polega na tym, że kapłani wywodzący się z ludów tubylczych nie chcą pracować w swym rodzimym środowisku.
Przypomniano ponadto, że zdecydowana większość mieszkańców Amazonii, a co za tym idzie również seminarzystów w tamtejszej diecezjach to nie Indianie. W związku z tym zastanawiano się nad zasadnością powołania specjalnego seminarium amazońskiego, który byłby przeznaczony wyłącznie dla kapłanów przeznaczonych do posługi w środowisku tubylczym.
Na dzisiejszym briefingu z dziennikarzami obecny był między innymi diakon stały z Peru, który pochodzi z ludów tubylczych. W kontekście negatywnych i oskarżycielskich głosów pod adresem misji Kościoła, wyraził on wdzięczność za to wszystko, co misjonarze zrobili do tej pory w Amazonii.
Skomentuj artykuł