Syria: wojna nie pozwoliła na nocne pasterki

KAI / psd

Ze względu na bezpieczeństwo przeniesiono w Syrii termin nocnych pasterek na godziny popołudniowe. Nuncjusz apostolski w Damaszku, abp Mario Zenari, powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim, że z obawy przed islamistami księża zrezygnowali z bicia w dzwony. W wielu kościołach było sporo wolnych miejsc, co nuncjusz tłumaczył masowymi ucieczkami ludzi za granicę.

- Już po raz czwarty syryjscy chrześcijanie musieli spędzać święta Bożego narodzenia w atmosferze wojny i mają nadzieję, że dzieje się tak już ostatni raz - powiedział abp Zenari. Oczywiście, przeżywają oni świąteczną radość, ale jej nie uzewnętrzniają, lecz przeżywają w głębi swoich serc.

Nuncjusz apostolski zwrócił uwagę, że wiele rodzin przeżywa "na własnej skórze" biblijną historię Bożego Narodzenia: jako uchodźcy, którzy nie mają własnego domu i cierpią na zimnie, a wielu ludzi uciekło do krajów sąsiednich, również do Egiptu - podobnie jak Święta Rodzina przed prześladowaniem Heroda.

DEON.PL POLECA

- Ale nadzieja nigdy nie umiera - podkreślił abp Zanari. Ludzie ciągle nie tracą nadziei i ufają, że wcześniej czy później musi się znaleźć pokojowe rozwiązanie konfliktu. "Rozsądek mówi nam, że dalej tak być nie może i wszyscy z nadzieją oczekują, że wysiłki pokojowe "wreszcie przyniosą owoce".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Syria: wojna nie pozwoliła na nocne pasterki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.