Szokujące sceny terroru. "Świat nie może dłużej ignorować tego dramatu"
Papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) bije na alarm w sprawie dramatycznej sytuacji w Mozambiku.
Islamscy dżihadyści dopuszczają się tam okrutnych zbrodni. Ponad 700 tys. ludzi uchodzących przed ich bestialstwem potrzebuje aktualnie pilnego wsparcia.
Wolontariusze papieskiego stowarzyszenia obecni są w tym afrykańskim kraju, dokumentując m.in. barbarzyńskie działania, jakich od czterech lat dopuszczają się islamscy fundamentaliści.
„Wideo, jakie zostało nakręcone po atakach w Palmie, nie nadaje się do upublicznienia z powodu szokujących scen, które zawiera. Można odnieść wrażenie, że dżihadystom zależy na tym, by wyrządzać jak najokrutniejszą krzywdę i siać ogromny terror” – mówi Ulrich Kny, odpowiedzialny za projekty PKWP w Mozambiku.
Podkreśla on, że nawet dzieciom ścinane są głowy, a ciała swych ofiar oprawcy bestialsko okaleczają.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie podnosi ogólnoświatowy alarm w sprawie sytuacji w Mozambiku, retorycznie pytając: ile jeszcze musi być ofiar, by świat zechciał zauważyć dokonujący się dramat.
"We've seen dead bodies in hallways. Almost every one of these buildings has been trashed."
— Sky News (@SkyNews) April 5, 2021
Dozens were killed when Islamic State insurgents overran the town of Palma in Mozambique.
Read more here: https://t.co/Idcayv9MKQ pic.twitter.com/hDQK1wvwfr
Stowarzyszenie, które przeznaczyło ostatnio 160 tys. euro na pomoc uchodźcom, wskazuje, że bez wsparcia z zewnątrz nie da się stawić czoła temu narastającemu kryzysowi humanitarnemu.
Podkreśla jednocześnie, że pierwszym warunkiem zmiany obecnej sytuacji jest położenie kresu niepohamowanej przemocy. „Świat nie może dalej ignorować tej tragedii” – mówi Ulrich Kny przypominając, że islamiści wygnali z prowincji Cabo Delgado 800 tys. chrześcijan.
Za mieszkańcami Cabo Delgado wielokrotnie wstawiał się papież Franciszek, który apelował do wspólnoty międzynarodowej o podjęcie wysiłków w celu zakończenia trwającego tam kryzysu.
W czasie swej wizyty w Mozambiku zwrócił uwagę na problem związany z rozkradaniem dóbr naturalnych tego kraju i na złączone z tym ogromne cierpienia ludzi.
Pierwszym powodem konfliktu w Cabo Delgado są bowiem bogactwa, do których dopiero potem została dorobiona ideologia mająca doprowadzić do przejęcia kontroli nad tym terenem.
Ojciec Święty w grudniu 2020 r. podarował też 100 tys. euro na pomoc dla uchodźców z Cabo Delgado. Pieniądze zostały przeznaczone na budowę dwóch ośrodków zdrowia dla ofiar czystek, uciekających przed atakami dżihadystów.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł