Tę modlitwę kard. Wyszyński ułożył podczas internowania
Matka Boża w życiu kard. Stefana Wyszyńskiego była obecna od najmłodszych lat. Kult maryjny Stefan Wyszyński wyniósł z domu rodzinnego. Ważnym momentem w budowaniu osobistej relacji z Maryją był dla kard. Wyszyńskiego okres uwięzienia (1953-1956), kiedy powstał „Aktu osobistego oddania się Matce Najświętszej”.
25 września 1953 r. prymas Wyszyński został aresztowany przez komunistów, którzy rozpoczęli w tamtym czasie intensywną walkę z Kościołem. Jej celem była eliminacja Kościoła ze sfery publicznej oraz podporządkowanie go państwu.
Wyszyński bez aktu oskarżenia, procesu i wyroku był więziony przez trzy lata – do 28 października 1956 r. Do jesieni 1956 r. przebywał w kolejnych miejscach odosobnienia: Rywałdzie Królewskim (do 12 października 1953 r.), Stoczku Warmińskim (do 6 października 1954 r.), Prudniku Śląskim (do 26 października 1955 r.) oraz Komańczy (do 28 października 1956 r.).
Na początku okresu internowania w Stoczku Warmińskim, 8 grudnia 1953 r. Ksiądz Prymas dokonał „Aktu osobistego oddania się Matce Najświętszej”.
Akt Osobistego Oddania się Matce Bożej
Święta Maryjo, Bogurodzico Dziewico,
obieram sobie dzisiaj Ciebie za Panią,
Orędowniczkę, Patronkę, Opiekunkę i Matkę moją.
Postanawiam sobie mocno i przyrzekam,
że Cię nigdy nie opuszczę,
nie powiem i nie uczynię nic przeciwko Tobie.
Nie pozwolę nigdy, aby inni cokolwiek czynili,
co uwłaczałoby czci Twojej.
Błagam Cię, przyjmij mnie na zawsze za sługę i dziecko swoje.
Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach
duszy i ciała oraz w pracy kapłańskiej dla innych.
Oddaję się Tobie, Maryjo, całkowicie w niewolę,
a jako Twój niewolnik poświęcam Ci ciało i duszę moją,
dobra wewnętrzne i zewnętrzne,
nawet wartość dobrych uczynków moich,
zarówno przeszłych jak obecnych i przyszłych,
pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo
rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku,
co do mnie należy, według Twego upodobania,
ku większej chwale Boga, w czasie i w wieczności.
Pragnę przez Ciebie, z Tobą, w Tobie i dla Ciebie
stać się niewolnikiem całkowitym Syna Twojego,
któremu Ty, o Matko, oddaj mnie w niewolę,
jak ja Tobie oddałem się w niewolę.
Wszystko, cokolwiek czynić będę,
przez Twoje Ręce Niepokalane,
Pośredniczko łask wszelkich,
oddaję ku chwale Trójcy Świętej – Soli Deo!
Maryjo Jasnogórska, nie opuszczaj mnie w pracy codziennej
i okaż swe czyste Oblicze w godzinę śmierci mojej.
Amen.
Skomentuj artykuł