Tłumy krakowian oglądają 25. "żywą szopkę"
Po raz 25 ojcowie franciszkanie zaprosili mieszkańców Krakowa i turystów do "żywej szopki" i na jasełka przy ul. Franciszkańskiej. Szopka cieszy się niezmiennie wielkim zainteresowaniem, szczególnie dzieci.
Przez trzy świąteczne dni w zagrodach zbudowanych na placu naprzeciwko "okna papieskiego" można oglądać m.in. owce, lamy i osiołka. Zwierzęta pochodzą z krakowskiego ogrodu zoologicznego i hodowli Uniwersytetu Rolniczego.
Na scenie prezentują się dziecięce i młodzieżowe zespoły ze Śląska, Mazowsza, Opolszczyzny i Małopolski.
W tym roku w programie "żywej szopki" zabrakło wigilijnego spotkania z kard. Stanisławem Dziwiszem ze względu na jego chorobę. Życzenia od kardynała przekazał ks. prof. Jan Machniak. Jasełka przedstawili i kolędowali bracia franciszkanie.
W pierwszy dzień świąt zebrani wokół szopki krakowianie będą mogli zobaczyć jasełka w wykonaniu uczniów szkoły im. św. Franciszka z Asyżu z Poskwitowa, kolędować z kapelą góralską "Janosiki" ze Szczyrku, a potem z zespołami "Pragnienie" (Głogówek) i "Matula" (Kraków). Z publicznością spotka się także prowincjał franciszkanów o. Marian Gołąb.
W drugi dzień świąt z kolei kolędować będą bracia franciszkanie, zespoły "Skała" (Kraków) i "NaNowo" (Warszawa). Jasełka przedstawi Niezależne Domostwo "San Damiano" z Chęcin.
Tradycja "żywych szopek" sięga średniowiecza. Po raz pierwszy taką szopkę zorganizował w 1223 r. we włoskim Greccio św. Franciszek z Asyżu. Chciał w ten sposób pokazać prostotę, ubóstwo i pokorę, które towarzyszyły przychodzącemu na świat Chrystusowi. W Krakowie pierwsza "żywa szopka" została przygotowana przez franciszkanów w 1992 r.
Skomentuj artykuł