Tysiące pielgrzymów docierają na Jasną Górę

(fot. Artur Nowacki / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
PAP / pk

Na dwa dni przed uroczystością Matki Bożej Częstochowskiej na Jasną Górę licznie przybywają uczestnicy pieszych pielgrzymek. Już dotarło ponad dwadzieścia grup a wejścia potrwają do wieczora. Najliczniejszą jest 91. Piesza Pielgrzymka Łódzka, w której przyszedł także abp Konrad Krajewski, papieski jałmużnik.

- Jasna Góra to dobry kierunek, wiem, że wyruszając w drogę idę we właściwą stronę - powiedział abp Krajewski. Jak zaznaczył nie dotarł tu sam. - Przychodzę z całą rzeszą ubogich, to co mi polecił na dzisiaj Ojciec Święty, że mam się nimi zajmować, więc ich przyprowadzam tutaj na Jasną Górę - wyznał papieski jałmużnik. Dodał, że "kiedy odmawiamy różaniec, przed każdym Zdrowaś Maryjo wymienia imiona biednych, a ponieważ jest tylko 50 Zdrowasiek, więc ciągle mu ich brakuje". - Oczywiście przynoszę tu także intencje papieża Franciszka, który prosił, by modlić się za niego - powiedział abp Konrad Krajewski.

Piesza Łódzka Pielgrzymka na Jasną Górę po raz pierwszy wyruszyła w 1926 roku i odtąd zawsze udaje się na uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej. W tym roku w dziewięciu grupach pielgrzymki łódzkiej przyszło ok. 3 tys. osób.

DEON.PL POLECA

- Nieważny jest ból, zmęczenie, ważne, że przychodzimy do Niej, do Maryi, i że jesteśmy razem we wspólnocie Kościoła, który jest naszym domem - powiedziała jedna z pątniczek, pani Anna.

Grupa "5" jest grupą milczenia. Idący w niej uczestniczą we wspólnych modlitwach, słuchają rozważań, a poza tym zachowują milczenie. W "5" można iść cały czas, jeden dzień lub jeden odcinek. Pielgrzymowanie w tej grupie można rozpocząć i zakończyć jedynie na postojach. Nie wolno dołączać się do grupy w drodze.

Integralną grupą Pieszej Pielgrzymki Łódzkiej jest Grupa 10 - duchowego pielgrzymowania.

Przybywające na uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej pielgrzymki piesze to na ogół mniejsze grupy dekanalne czy parafialne z metropolii częstochowskiej i łódzkiej. Wszystkie pielgrzymki odbywają się teraz w duchu wdzięczności za Światowe Dni Młodzieży w Polsce. Są w tym roku również refleksją nad postawą miłosierdzia, do której nieustannie zachęca papież Franciszek, a także w jubileuszowym roku obchodów Chrztu Polski są czasem dziękowania za łaskę wiary i przypomnieniem o wielkim darze sakramentu chrztu.

- Te wszystkie wydarzenia są bardzo ważne, ale z racji tego, że byliśmy na Światowych Dniach Młodzieży i jako młodzi ludzie bardzo to przeżywaliśmy więc pielgrzymka była pięknym zwieńczeniem tego - powiedziała Jola z Łodzi.

Oprócz głównych tematów związanych z aktualnymi wydarzeniami w Kościele, pątnicy odkrywali na nowo sens osobistego zawierzenia się Matce Bożej Królowej Polski. Jak powiedział ks. Paweł Kutynia, przewodnik 548. Pieszej Pielgrzymki z Pabianic, "to jest cel pielgrzymki, tego odnowienia, żeby człowiek spojrzał na Maryję, by Ona stała się nauczycielką i Tą która poprowadzi człowieka do Bożej rzeczywistości, do swego Syna. Człowiek nie znajdzie spokoju dopóki nie zrozumie, że Pan Bóg chce go prowadzić i dać mu więcej niż nawet może się spodziewa".

- Zawierzać się Maryi, to świadomie przeżywać z Nią wszystkie chwile życia, podkreśliły pątniczki z Pabianic.

Do odprawiających rekolekcje w drodze na Jasnej Górze dołączali duchowi pielgrzymi i ci, którzy z różnych względów nie mogli wyruszyć. Pani Teresa, która przyjechała ze Zduńskiej Woli podkreśla, że przybywa do Matki, na Jej imieniny, by oddać Jej pokłon i całe swoje serce. - Wchodzimy tu razem z pieszymi pątnikami i to jest dla nas wielkim przeżyciem. Oni idą w naszych intencjach, my wspieramy ich naszą modlitwą i razem tutaj wszyscy się jednoczymy, jesteśmy jedną rodziną - powiedziała pani Teresa.

Jutro wejścia pielgrzymek pieszych rozpoczną się od rana. Ok. 14.00 dotrzeć mają grupy tarnowskie. Pielgrzymka tarnowska to jedna z najliczniejszych w kraju. Jutro także z Warszawy Bemowa przyjedzie grupa na rolkach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tysiące pielgrzymów docierają na Jasną Górę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.