USA: krwawe zamieszki w Milwaukee
"Strzelanina, podpalenia i grabieże, które zapanowały na ulicach Milwaukee są bardzo bolesnym widokiem" - napisał w swym oświadczeniu abp Jerome Listecki.
Tamtejszy metropolita odniósł się w ten sposób do zamieszek, które wybuchły tam po zabiciu przez policję 23-letniego Afroamerykanina. Protesty miejscowej ludności szybko przerodziły się w akty przemocy.
Abp Listecki ostro potępił tego rodzaju nadużycia: "Wyrażanie sprzeciwu i protestu jest prawem każdego Amerykanina, ale podpalenia, kradzieże i strzelanie do prawowitej władzy nie mogą być usprawiedliwione". Hierarcha zauważył, że każdy, kto postępuje w ten sposób, zadaje rany społeczeństwu, którego sam jest częścią.
W wyniku zamieszek poważne rany odniosło 5 osób, w tym czterech policjantów, którzy obrzuceni zostali szkłem i kamieniami. Dotychczas aresztowano 17 protestujących spośród ok. 150 biorących czynny udział w starciach ulicznych.
Konflikty policji z afroamerykańską częścią społeczeństwa wywołują protesty obywateli USA, które szczególnie przybrały na sile w ciągu ostatnich dwóch lat.
Skomentuj artykuł