USA: problemy finansowe katedry św. Patryka w Nowym Jorku
Katedra św. Patryka w Nowym Jorku jest jedną z najbardziej znanych amerykańskich świątyń. Jest położona w jednej z najmniej zamieszkałych części miasta, w centrum Manhattanu wśród urzędów, sklepów i siedzib firm. Jej utrzymanie opiera się na ofiarach od przychodzących na msze św. i nabożeństwa wiernych, urzędników oraz turystów.
Co roku odwiedza ją ok. 5 mln ludzi. W czasie typowej niedzieli w mszach św. uczestniczy 12-15 tys. osób. Ich ofiary na tacę przynoszą wpływy rzędu 1 mln dolarów rocznie. Dodatkowy wpływy to 2-4 mln. z ofiar, które składane są w różnej formie np. za wotywne świece.
Jeszcze inne źródło wsparcia to turyści, którzy zwiedzając katedrę wpłacają zasugerowane 2 dolarów ofiary na utrzymanie świątyni. Niektórzy korzystają z aplikacji internetowych dla turystów, których cena wynosi ok. 25 dolarów. W pomieszczeniach katedry organizowane są też okolicznościowe spotkania, występy muzyczne itp.
Epidemia koronawirusa wyludniła okolice katedry i ograniczyła działalność świątyni, co drastycznie odbiło się na jej budżecie. Od 28 czerwca zaczęto odprawiać msze św. dla wiernych stosując się do wskazówek „fazy drugiej planu otwierania miasta”. Ograniczono jednak liczbę mszy św. z 8 do 3. Drastycznie ograniczono też liczbę uczestników. Na dwóch mszach św. 28 czerwca, jednej z nich celebrowanej przez arcybiskupa Nowego Jorku kard. Timothy M. Dolana, uczestniczyło tylko 400 osób. Według rektora katedry ks. Roberta Ritchiego w pierwszych dwóch tygodniach po rozpoczęciu odprawiana nabożeństw zebrano ofiary w wysokości ok. 15 tys. dolarów, podczas gdy zwykle w ciągu tygodnia zbierano 150 tys. dolarów.
W wywiadzie dla amerykańskich mediów rektor katedry podziękował za wsparcie federalne: tzw. Pay Protection Program (PPP) dzięki któremu można opłacić dziesiątki zatrudnionych tam ludzi: poczynając od organistów a kończąc na pracownikach czyszczących i odkażających ławki. Ta zatwierdzona przez Kongres dla organizacji „non profit” bezzwrotna pożyczka waha się w tym wypadku między 350 tys. a 1 milionem dolarów (rektor nie podał dokładnej liczby). Dodatkowe wpływy to ofiary od indywidualnych darczyńców, których nazwiska jednak nie są podawane do publicznej wiadomości. Czy jednak to wszystko wystarczy w tych nieprzewidywalnych czasach? „Nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji jak obecnie, gdyż pomimo tak wielkiego wsparcia w budżecie brakuje nam jeszcze jedna czwarta wpływów" – powiedział rektor katedry.
W podobnej sytuacji jest też wiele innych kościołów w USA. Według Maththewa Maniona, profesora katolickiego uniwersytetu Villanova w stanie Pensylwania, który zbadał sytuację w 92 spośród 177 diecezji amerykańskich w większości z nich wpływy spadły o 50 proc. W niektórych aż o 85 proc. Poczynając od marca b.r. parafie w ramach programu PPP otrzymały już lub otrzymają bezzwrotne wsparcie w wysokości od 1.4 miliarda do 3.5. miliarda dolarów.
Katedra św. Patryka wybudowana została w 1897 r. staraniem napływających do USA emigrantów-katolików głównie Irlandczyków i Włochów. Z czasem stała się symbolem Nowego Jorku i także z tej racji opierała się i opiera na pomocy władz federalnych.


Skomentuj artykuł