W Gdańsku odprawiono mszę w intencji ks. Jankowskiego, a zeznania ofiar nazwano "pomówieniami pieniaczy"
"Modlimy się za prawdę i duszę ks. Jankowskiego" - mówił w trakcie niedzielnej Eucharystii ks. Ludwik Kowalski. Media oskarżył o zajmowanie się "pieniaczami i krzykaczami", którzy nie znali ks. prałata.
W niedzielę w kościele św. Brygidy w Gdańsku została odprawiona Eucharystia w intencji ks. Henryka Jankowskiego, jak podaje "Gazeta Wyborcza" - proboszcz bazyliki ks. Ludwik Kowalski świadectwa ofiar ks. Jankowskiego nazwał "pomówieniami pieniaczy".
"Modlimy się za prawdę"
- Tutaj przychodzili ludzie, by marzyć o wolnej Polsce. Te marzenia się ziściły, dzięki staraniom wielu ludzi, w tym księdza Henryka Jankowskiego, który gromadził tutaj opozycję. Dzisiaj myślą przewodnią jest osoba ks. Henryka Jankowskiego. Modlimy się za prawdę i duszę ks. Jankowskiego - mówił w trakcie mszy ks. Kowalski.
Przekonywał, że w życiu spotykamy się "nie tylko z miłością, ale też niechęcią, nienawiścią, brakiem akceptacji. Miłość ociera się o nienawiść. Czy nie tak było w życiu Chrystusa?".
"Pieniacze i krzykacze, którzy nie znali ks. Jankowskiego"
Media oskarżył o zajmowanie się "pieniaczami i krzykaczami, którzy nie znali ks. Jankowskiego", a zebranym wiernym podziękował za odwagę. Podkreślił, że bez prałata Jankowskiego nie byłoby wolnej Polski.
Po Mszy zwolennicy ks. Jankowskiego udali się pod pomnik prałata, który bez zgody miasta wrócił na swoje miejsce.
Więź: ofiara ks. Jankowskiego wciąż nie otrzymała odpowiedzi od gdańskiej kurii >>
Skomentuj artykuł