W Studzienicznej pielgrzymi modlili się o trzeźwość

Augustów - Studzieniczna - Andwieczor, CC BY-SA 3.0 PL www.creativecommons.org, via Wikimedia Commons
KAI / pzk

W sobotę odbyła się diecezjalna pielgrzymka do Matki Bożej Studzieniczańskiej w intencji trzeźwości. To już XXI edycja gromadzenia się w diecezjalnym sanktuarium, aby wypraszać łaskę trzeźwości dla siebie, swoich bliskich i całej ojczyzny.

Pielgrzymów powitał ks. Wojciech Stokłosa, kustosz sanktuarium w Studzienicznej. Zachęcał do osobistej modlitwy i czerpania łask z tego miejsca. Podzielił się też swoim doświadczeniem wyboru abstynencji. W tej decyzji dostrzegł pomoc osobom, którym trudniej jest żyć trzeźwo. Zachęcał, aby spotkanie z Matką Bożą w diecezjalnym sanktuarium przeżyć owocnie.

Spotkanie rozpoczęło się adoracją Najświętszego Sakramentu oraz modlitwą różańcową, gdzie w za wstawiennictwem Matki Bożej Studzieniczańskiej polecano osoby dotknięte alkoholizmem oraz ich rodziny.

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Jacek Uchan, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Ełckiej Kurii Diecezjalnej. W homilii duchowny zwrócił uwagę na postać ks. kard. Stefana Wyszyńskiego i jego zaangażowanie w sprawy trzeźwości. „Bł. Kardynał Stefan Wyszyński wielokrotnie zachęcał kapłanów i wiernych świeckich do podjęcia decyzji o dobrowolnej abstynencji, aby stawali się przykładem dla innych, jak również w duchu ofiary i wynagrodzenia Bogu za grzechy pijaństwa” – wyjaśniał ks. Uchan. „Dobrze wiemy, że zaprzeczeniem drogi życia i szczęścia jest zniewolenie, jest zataczanie się po drodze nietrzeźwości, drodze nieszczęścia i śmierci. Także w tym wymiarze ostatecznym” – dodał.

Ks. Uchan zwrócił uwagę, że trzeźwość jest też miłością. „Prymas Tysiąclecia z mocą podkreślał, że spoczywa na nas odpowiedzialność za drugiego człowieka w duchu chrześcijańskiej życzliwości. Mamy mu spieszyć z pomocą, nie czekając na jego rozpaczliwe zawołanie. Nieszczęście, jakim jest alkoholizm, różni się bowiem od wszystkich innych tym, że podczas gdy w każdej innej potrzebie ludzie wysyłają ‘sygnały’, to w tym wypadku bardzo rzadko ktoś prosi o pomoc w podźwignięciu się z nałogu.” – wyjaśniał ks. dyrektor.

Modlitwa Jana Pawła II o dar pokoju

Dla Prymasa Wyszyńskiego sprawa trzeźwości to przede wszystkim walka o godność człowieka. Wiedział, że brak trzeźwości jest podstawowym wrogiem rodziny i Narodu, który nazywał „rodziną rodzin”.

„Do zachowania trzeźwości jesteśmy zobowiązani wszyscy i stale, a nie tylko podczas szczególnych okresów liturgicznych, specjalnych przygotowań, czy różnych inicjatyw. Trzeźwość to norma. Polska potrzebuje świadków, którzy pokażą, że alkohol do szczęścia nie jest potrzebny, że można radośnie spędzać czas w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych bez kropli alkoholu. Uczyńmy wszystko, aby tak naprawdę było, aby dzieci nie cierpiały z powodu pijaństwa swoich rodziców, czy innych bliskich dorosłych. Aby też same nie wpadały w sidła tego straszliwego nałogu, co tak często się zdarza” – apelował do zgromadzonych duchowny. „Niech jak najwięcej wiernych z odwagą powie: Nie piję, bo kocham. Nie piję, bo chcę dać przykład trzeźwego, odpowiedzialnego życia. Nie piję, bo jestem potrzebny moim bliskim w każdej chwili. Nie piję, bo wiem, że alkohol może zniewolić każdego, bez względu na wiek, czy wykonywany zawód. Nie piję, bo pragnę cieszyć się wolnością” – dodał.

„Każdego roku czekam na ten czas wspólnej modlitwy w naszym diecezjalnym sanktuarium. To spotkanie daje mi siłę oraz utwierdza w podjętych zobowiązaniach abstynenckich. Dziękuję Panu Bogu i naszej Matce, że wlała w moje serce moc do takiej decyzji, że mogę być trzeźwy i bardziej, mocniej kochać rodzinę i jej się poświęcać” – mówi Kazimierz z Suwałk.

Po Mszy św. uczestnicy spotkali się na wspólnej agapie. Odbył się też mityng, podczas którego uczestnicy dawali świadectwo wychodzenia z alkoholizmu i innych uzależnień.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Studzienicznej pielgrzymi modlili się o trzeźwość
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.