"W Watykanie powinno być więcej świeckich"
W przyszłości w watykańskich gremiach powinno być więcej świeckich, szczególnie tych, które decydują o ich sprawach. Powiedział o tym prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, kard. Kevin Joseph Farrell w wywiadzie dla agencji CNA.
"Po raz pierwszy watykańskie prawo w konstytucji dykasterii zobowiązuje do tego, że podsekretarzami muszą być świeccy a sekretarzami mogą być świeccy" - przypomniał kard. Farrell. Poinformował, że obecnie jego zespół szuka odpowiedniego personelu do wypełniania zadań urzędu, który został utworzony we wrześniu ubiegłego roku z połączenia trzech dykasterii. Prefekt wyraził nadzieję, że do października wszystkie stanowiska sekretarzy i podsekretarzy zostaną obsadzone.
Decyzję papieża Franciszka aby dawne papieskie rady ds. rodziny, świeckich i życia połączyć w jedno "ministerstwo" prefekt nowego watykańskiego organu uznał za "całkowicie logiczną". Zwrócił uwagę, że zdecydowana większość katolików świeckich żyje w małżeństwie i rodzinie. "To przynosi życie ludzkie z sobą, tak samo należą do niego ludzie młodzi i tym samym Światowy Dzień Młodzieży" - powiedział kard. Farrell.
Jego dykasteria jest także odpowiedzialna za organizację Światowego Spotkania Rodzin w 2018 roku w Dublinie, Synod Biskupów na temat młodzieży w tym samym roku i Światowe Dni Młodzieży w 2019 r. w Panamie.
Zdaniem amerykańskiego purpurata, odnośnie do spotkania młodych wiernych z całego świata, a także synodu młodzież musi być wszechstronnie przepytana i szeroko w nim uczestniczyć. "Wiemy już, co mówią biskupi i księża. Teraz chcemy wiedzieć, co chcą powiedzieć młodzi ludzie" - powiedział kard. Farrell.
Jak poinformowała Dykasteria ds. Świeckich, Rodziny i Życia, w połowie albo pod koniec maja do młodych zostanie skierowany kwestionariusz, który będzie dostępny online.
Odnośnie dyskusji wokół adhortacji apostolskiej "Amoris Laetitia“ kard. Farrell podkreślił, że dokument musi być widziany jako całość gdyż zawiera "wielkie idee dotyczące współczesnych czasów a odnoszące się do rodziny i ludzkiej miłości".
"Dokument nie różni się zasadniczo od innych dokumentów kościelnych na ten temat. Odwzorowuje on realia kultury i świata, w którym dziś żyjemy" - powiedział kardynał. "Jest czymś niewystarczającym aby tylko ograniczać jego lekturę do kontrowersyjnych fragmentów dotyczących rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach, czy też innych form życia i cytować, odnosząc się jedynie do recepcji dokumentu w mediach, a także w niektórych kręgach kościelnych" - stwierdził prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.
Skomentuj artykuł