Warszawiacy upamiętnili 7. rocznicę śmierci JP II
Czuwanie rozpoczęło się o godz. 21.00. Był to spektakl słowa, muzyki, światła i tańca. Na telebimie wyświetlano archiwalne materiały, w których przyjaciele i znajomi Karola Wojtyły wspominali życie i pontyfikat papieża Polaka.
Ze sceny czuwanie poprowadził ks. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry św. Jana Chrzciciela. Odczytywał on fragmenty Pisma Świętego. Towarzyszył temu śpiew Chóru Centrum Myśli Jana Pawła II oraz akompaniament kwartetu smyczkowego. Częścią czuwania były także słowa Jana Pawła II (fragmenty archiwalnych nagrań) oaz fragmenty papieskich wystąpień na temat odpowiedzialnego korzystania z daru wolności, jaką otrzymali Polacy po upadku komunizmu. Słowa te odczytywał Dariusz Kowalski, aktor znany z serialu "Plebania".
Tuż przed godziną 21.37 na scenę w uroczystej procesji wniesiono relikwie bł. Jana Pawła II, po czym zabrzmiał utwór na trąbkę "Cisza". Następnie odmówiono Litanię do bł. Jana Pawła II.
Słowa modlitwy za wstawiennictwem Ojca Świętego skierował do zgromadzonych na placu Piłsudskiego metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Podziękował on mieszkańcom stolicy, że mimo niesprzyjającej pogody zebrali się, by jeszcze raz wspominać odchodzenie Papieża Polaka.
- Dziękujemy Ci, że przypomniałeś nam w dzień Twoich narodzin do nieba, bo tak traktujemy dzień 2 kwietnia, naukę o wolności, która zawsze musi się łączyć z odpowiedzialnością; o wolności, której najdoskonalszym wypełnieniem jest miłość; o wolności, która nie jest celem sama w sobie, ale jest drogą odkrywania i czynienia dobra - mówił kard. Nycz, zwracając się w modlitwie do błogosławionego papieża.
Wcześniej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że kolejne rocznice śmierci papieża mają odmienny charakter, stają się mniej smutne, a bardziej radosne. - Najpierw było głębokie poczucie straty i bólu, a teraz więcej jest w nas wdzięczności za to, że mieliśmy takiego rodaka, takiego przewodnika, za to, że mamy błogosławionego - mówiła prezydent stolicy.
Plac Piłsudskiego był od rana centralnym miejscem pamięci o papieżu z Polski. Młodzież wzięła udział m.in. w grze miejskiej, której początek i koniec związany był z labiryntem, otwartym również dla przechodniów. Zadaniem uczestników gry było przetrwanie roku w gimnazjum u boku Wojtyły. Na placu zrealizowano także projekt "Labirynt. Wybieraj dobrze", adresowany głównie do gimnazjalistów. Projekt zachęcał młodych do podejmowania odpowiedzialnych decyzji, a symbolem właściwych wyborów było przejście labiryntu.
Tradycyjnym elementem czuwania była kwesta wspierająca Fundację "Żyć z Chorobą Parkinsona". W tym roku, inaczej niż w latach ubiegłych, na placu Piłsudskiego nie sprzedawano już zniczy, ale białe i żółte tulipany, będące symbolem świętości. W ten sposób organizatorzy czuwania chcieli zaznaczyć, że po okresie żałoby i smutku po papieżu, które uosabiały znicze, nadchodzi okres radości z wyniesienia na ołtarze Jana Pawła II.
Z kwiatów i zniczy mieszkańcy Warszawy ułożyli krzyż pod repliką portretu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, jaka stanęła nieopodal płyty upamiętniającej Mszę św. odprawioną przez papieża 2 czerwca 1979 r., podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny.
Organizatorem obchodów i wieczornego czuwania było Centrum Myśli Jana Pawła II.
Skomentuj artykuł