Watykan: leki na AIDS konieczne też dla dzieci
Ludzkość nie radzi sobie z epidemią Aids. Należy uczciwie ocenić dotychczasowe programy walki z rozprzestrzenianiem tej choroby, które bardziej opierały się na ideologii niż na względach naukowych – powiedział na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy tej organizacji. Abp Celestino Migliore zabrał głos w debacie na temat zobowiązań podjętych przez wspólnotę międzynarodową w tym względzie.
Watykański dyplomata zaznaczył, że przemawia w imieniu instytucji, która od dawna jest zaangażowana w walkę z tą chorobą, zwłaszcza w krajach ubogich. Z informacji, które Kościół katolicki gromadzi w tych najbardziej poszkodowanych regionach, wynika, że wspólnota międzynarodowa nie tylko nie wypełnia podjętych w 2001 i 2006 r. zobowiązań, ale wręcz wycofuje się z podjętych już programów. Dotyczy to na przykład podawania środków antyretrowirusowych. Abp Migliore zaznaczył również, że programy walki z Aids dyskryminują dzieci. Niezbędne leki pediatryczne są bowiem o wiele trudniej dostępne. W konsekwencji jedna trzecia zakażonych dzieci nie dożywa swych pierwszych urodzin, a połowa – drugich.
Tej zagłady przyszłych pokoleń nie można już dłużej zbywać milczeniem – zaznaczył obserwator Stolicy Apostolskiej. Przypomniał on również, że choć dotychczasowe metody walki z epidemią nie przyniosły rezultatów, istnieje skuteczna metoda zapobiegania zakażeniom. Musi się ona jednak opierać na wartościach, a także respektować godność człowieka i jego płciowości – powiedział na forum zgromadzenia ogólnego ONZ watykański dyplomata.
Skomentuj artykuł