Wenezuela: biskupi odrzucają oskarżenia prezydenta Maduro
Biskupi Wenezueli odrzucają oskarżenia prezydenta tego kraju Nicolasa Maduro, który zarzucił im, że “nie kroczą śladami Chrystusa" oraz, że “nie cierpią z narodem i nie solidaryzują się z nim". Wielu z członków episkopatu Wenezueli skrytykowało w ostatnich dniach głowę państwa za “niesprawiedliwe zarzuty".
Biskup Mario Moronta Rodríguez z diecezji San Cristóbal stwierdził, że wyrażone przez Maduro poglądy są nie tylko nieprawdziwe, ale obraźliwe w stosunku do biskupów. Wenezuelski hierarcha przypomniał, że duchowieństwo i jego biskupi są “aktywni w niesieniu pomocy lokalnym społecznościom" podczas kryzysu politycznego i gospodarczego w Wenezueli. Zaznaczył, że w przeciwieństwie do rządzących krajem oraz urzędników nie chodzą oni ulicami pod eskortą policyjną. - My, biskupi przyjmujemy krytykę, ale nie zgadzamy się na obrażanie nas. Kontynuujemy naszą misję u boku narodu, cierpiącego, okradanego przez przestępców żyjących z korupcji - powiedział bp Moronta Rodríguez.
Od kwietnia br. na ulicach wenezuelskich miast w protestach przeciwko dyktatorskim rządom prezydenta Nicolasa Maduro poniosło śmierć ponad 130 osób. Wenezuelscy biskupi oraz duchowni wielokrotnie krytykowali ataki zwolenników prezydenta oraz sił policyjnych na opozycję i manifestantów. W jednym z wywiadów arcybiskup Caracas kard. Jorge Urosa stwierdził, że rząd Nicolasa Maduro prowadzi “wojnę przeciwko narodowi".
Relacje administracji prezydenta Maduro z biskupami stały się trudniejsze wizycie papieża w sąsiedniej Kolumbii na początku września. Franciszek, który wielokrotnie apelował do rządu Maduro o przestrzeganie praw człowieka, spotkał się w Bogocie z reprezentantami wenezuelskiego episkopatu.
Skomentuj artykuł